Strona 1 z 2

Problem chwile po odpaleniu mojego 1.6D

: wt kwie 21, 2009 16:47
autor: marek_mk2
Witam,
Proszę o pomoc w diagnozie, jakieś podpowiedzi co do następującego problemu (pojawił sie nagle):
odpalam zimny silnik - przez chwile jest dobrze! zapala praktycznie po 1sekundzie, chodzi dobrze, po czym po jakims czasie (kilka~kilkanaście sekund) zaczyna nim trząść i traci moc - trzeba wejsc nim na wyzsze obroty aby nie zgasł). tak ostro "napier@#$" (przepraszam za wyrazenie), ze az mnie sie serce kraje (nie mówiac, ze uszy bolą). przy wyzszych obrotach to cale trzesienie i hałas są mniej uciążliwe (dla serca i ucha tez). Przy tej okazji auto kopci nie miłosiernie (cała ulica zasnuta spalinami) po jakims czasie (mniemam, ze jak sie lekko nagrzeje - czasem 10sekund, czasem 2minuty - zaleznie jaka temp. na zewnątrz) silnik wraca do normalnej pracy - slychać 2 stopnie poprawy - tak, jakby pracowal tylko na 2och garach i włączają sie po kolei 3 i 4 w odstępach 1~2sekundowych.
Problem sie nasila gdy jest zimno, a gdy jest cieplo to w zasadzie zanika (czasem sie raz zakrztusi, albo w ogole nie ma objawow choroby)
Ktoś ma jakiś pomysł? Będe wdzięczny za wskazówki.

Pozdrawiam
Marek

: wt kwie 21, 2009 16:53
autor: Misiekm2
Jaki przebieg ma twój Diesel ?

Obawiam się ze to jest głowica.. Miałem podobna sytuacje i głowice miałem pęknięta...
:grrr:

Zrób pomiar ciśnienia w cylindrach i wszystko się okaże.. Minimum to 30 Atmosfer

Pozdrawiam

: wt kwie 21, 2009 17:19
autor: marek_mk2
dzieki za odpowiedz

przebieg to prawie 340tysi, ale przed ~60tys mial robiony "szwedzki" remont, głowica była wygrzewana, planowana i cos tam jeszcze...
gdyby to byla faktycznie glowica to myslisz, ze taki efekt objawial by sie nie zawsze tylko chwile po zapalniu, gdy jest zimno, a potem by problem znikał?
autko smiga, nie kopci jakos nadmiernie itp.

pozdrawiam

: wt kwie 21, 2009 18:47
autor: Misiekm2
To może być głowica.. Dość duży przebieg.. Zrób pomiar ciśnienia i wyjdzie wszystko..


Silnik jeżeli jest ciepły ma większą sprawność i przez to. Też tak miałem ze na początku gdy był zimny silnik to kopcił na biało strasznie ( biało- nie przepalona ropa ) a gdy był rozgrzany już nie...

: wt kwie 21, 2009 18:57
autor: marek_mk2
dziwi mnie to po prostu, ze jak odpale to przez chwile jest ok, a dopiero po niedlugim czasie zaczyna być masakra, która ustaje jak silnik pochodzi z minute. myslał bym, ze jak problem ze sprezaniem by miał to od razu by źle chodził. poprawcie mnie jesli sie myle.
pozdr.

: wt kwie 21, 2009 23:14
autor: arwam
sprawdźcie świece bo jeśli sami tego nie robiliście to jest duża doza prawdopodobieństwa ża kolega został naciągnięty na koszta przez mechanika.
sprawdźcie świece żarowe a jak wymiana nie pomoże to jeszcze kąt wtrysku do sprawdzenia. dopiero potem w następnej kolejności głowica.
płynu wam nie ubywa?

: śr kwie 22, 2009 14:15
autor: Michał_1977
Hmm,w moim jest podobnie,ale nie kopci.
Po odpaleniu przez czas dogrzewania świec żarowych chodzi w miarę równo (ale nie zawsze,w zależności od temperatury),a później zaczyna nim telepać tak,że zęby chcą wylecieć.Muszę przytrzymać go chwilkę na wyższych obrotach i wszystko wraca do normy.
Nadmieniam,że zaczęło tak się dziać wtedy,gdy wrzuciłem pompę od 1,9TD.Poza tym nie mogę odpalić gada przy wyciągniętym cięgnie rozruchowym. :grrr: ,a w trakcie pracy silnika zaciągając to cięgno,spada z obrotów :grrr: .
Czy ktoś wie co jest nie halo?

: śr kwie 22, 2009 20:34
autor: bongo
Świece żarowe przy takich temperaturach jakie są obecnie raczej nie dają takich objawów :bajer: Jakby było -20 to i owszem.Moim zdanie zrobić diagnozę głowicy z próbą olejową,jeśli wszystko dobrze to pompę sprawdzić.

: śr kwie 22, 2009 23:45
autor: arwam
Nadmieniam,że zaczęło tak się dziać wtedy,gdy wrzuciłem pompę od 1,9TD.Poza tym nie mogę odpalić gada przy wyciągniętym cięgnie rozruchowym. ,a w trakcie pracy silnika zaciągając to cięgno,spada z obrotów .
Czy ktoś wie co jest nie halo?
Michaś_1977, za wczesny kąt wtrysku.
u ciebie tak jak mówiłem musi dźwignia wadzić o śrubę i dlatego jak kąt wtrysku opóźnisz to nie chce wracać do początkowego położenia

[ Dodano: 22 Kwi 2009 23:47 ]
Michaś_1977,

jak mnie odwiedzisz to tę niedogodność usuniemy :bigok:

ale problemów nie masz z odpaleniem?

: czw kwie 23, 2009 00:22
autor: marek_mk2
Michaś_1977, Ty masz zupełnie inny problem niż mój...

podsumowując:
-świece odpadają bo zapala dobrze, a i temperatury, jak bongo napisał nie są jakieś niskie.
-głowica - rozumiem, ze chodzi o pękniecie - wtedy by cisnienia nie trzymał, a odpala dobrze, chodzi przez chwile jak nalezy, potem jest zle, a potem znow dobrze i nie ma spadku mocy ani nic z tym co bylo przed "usterką". mam w kazdym razie nadzieje, ze to jednak nie głowica, a niestety nie mam jak tego szybko sprawdzic (w warsztacie, gdzie mogą mi to zrobić mają full roboty i dopiero po majówce bede mógł sie umowić)

nadmienie, ze dzis wysłuchałem, ze najwiekszy hałas (stukanie) dochodzi z pod pokrywy zaworów. zastanawiam sie czy to nie przypadkiem wieszające sie zawory bądz wtryski - lub cos podobnego. tylko jakoś nie do końca mi to wszystko pasuje do charakteru i czasu pojawiania się owego hałasu. co sądzicie?

pozdrawiam

: czw kwie 23, 2009 00:28
autor: arwam
sprawdź świece dla świętgo spokoju sumienia.
ale mogą i prawdopodonie są to zawieszające się wtryskiwacze.
na jakim paliwie jeździsz?
spróbuj środek do czyszczenia instalacji wtryskowych zaplikować

: pt kwie 24, 2009 11:55
autor: marek_mk2
paliwo głownie ze stacji carefour'a w Gdańsku (podobno mają z rafinerii), a czasem ze statoil - tak dla równowagi ;)
dolewałem taki szwedzki dodatek na zime, ale nic nie dał, aha...no i tez bez zmian statoil czy carefoure
wczoraj odstawiłem do mechaniora od pomp i wtryskow - jeśli w ogole cos wysłucha (bo juz ciepło jest i np wczoraj jak w poludnie dopiero zapalalem to zero problemu. On miał o 8 rano sprawdzic od razu jak przyjdzie do roboty - odpalić i posłuchać - jeśli wysłucha to mam nadzieje, ze cos dziś zdziała.

pozdro


Edit:
Wlasnie wróciłem od mechaniora, który nic nie wysłuchał rano ;/
juz za cieplo jest niestety...silniczek chodzi jak pszczółka...
Trzeba czekac na obniżenie temperatury, zeby mechanior wysłuchał co to za hałasy, albo juz nie wiem co...
Niby problem z głowy tyle, ze chwilowo :grrr:

: pt kwie 24, 2009 17:30
autor: mikrus99
Hmm. Słuchy chodzą że bp ma dobre paliwo. Może spróbuj raz, tak dla sprawdzenia zalać do pełna od nich. Do rzeczy z logo "1" mam dystans... W sumie to jest polska. Każdy może wodę lać, przecież nikt na stacji nie będzie mierzyć zawartości h2o w on :) a filtr paliwa zmieniałes? A może po zimie ci gdzieś przewody się pozapychaly

: pt kwie 24, 2009 18:34
autor: marek_mk2
mikrus99 pisze:Hmm. Słuchy chodzą że bp ma dobre paliwo. Może spróbuj raz, tak dla sprawdzenia zalać do pełna od nich. Do rzeczy z logo "1" mam dystans... W sumie to jest polska. Każdy może wodę lać, przecież nikt na stacji nie będzie mierzyć zawartości h2o w on :) a filtr paliwa zmieniałes? A może po zimie ci gdzieś przewody się pozapychaly
Filtr paliwa zmieniałem (chociaż stary był 1,5roczny i w sumie jak sie okazało wygladał jak nowy w środku), przewody paliwowe drożne - w sumie tez nowe (przynajmniej te miekkie).

Tak sie zastanawiam czy to moze mieć zwiazek, ale zaczeło sie to po zmianie oleju. Wcześniej gofer jezdził (od kilkunastu lat przynajmniej) na mobil 1 diesel 15w40, a teraz dorwałem castrol magnatec 15w40 i takim zalałem. olej nie ze sklepu tylko "z niemiec" na allegro kupiony. Myslicie, ze to moze jakas lipa przez niego być?