Forum.VWGolf.pl

Witam !!!Mam taki problem w swoim mk4 z silnikiem ASZ gdy jade tak na około1,500 tys obrotow i od razu depne na gaz to tylko podnosza sie obroty a samochow nie ma buta dopiero po chwili wszystko sie wyrownuje i powyzej 3 tys obrotow golf mk4 idzie super..Co to moze byc??Dodam ze to na pewno nie sprzeglo gdyz bylo sprawdzane

To ja jestem ciekawy bardzo gdzie ta różnica obrotów się podziewa jak to nie ślizgające się sprzęgło :green_fuck: :green_fuck:

italiano_83 pisze:To ja jestem ciekawy bardzo gdzie ta różnica obrotów się podziewa jak to nie ślizgające się sprzęgło :green_fuck: :green_fuck:

dokładnie.
spalisz buta???

baxterek1 pisze:Dodam ze to na pewno nie sprzeglo gdyz bylo sprawdzane

mozna wiedzieć jak ?

baxterek1 pisze:Witam !!!Mam taki problem w swoim mk4 z silnikiem ASZ gdy jade tak na około1,500 tys obrotow i od razu depne na gaz to tylko podnosza sie obroty a samochow nie ma buta dopiero po chwili wszystko sie wyrownuje i powyzej 3 tys obrotow golf mk4 idzie super..Co to moze byc??Dodam ze to na pewno nie sprzeglo gdyz bylo sprawdzane

trzeba przeczyscic sytki na alternatorze i rozrusznik pewnie jak tam duzo rdzy to samo miałem i to co czytam co inni pisza to mi sie plakac chce szczota druciana i do dzieła tylko nie idz na latwizne bo problem wroci

ciacho840 pisze:trzeba przeczyscic sytki na alternatorze i rozrusznik pewnie jak tam duzo rdzy to samo miałem i to co czytam co inni pisza to mi sie plakac chce szczota druciana i do dzieła tylko nie idz na latwizne bo problem wroci

Proszę bardzo wytłumacz mi i innym kolegą jak to się staje że po dodaniu gazu obroty koledze rosną a auto nie przyspiesza i jaki jest związek przyczynowo skutkowy alternatora i rozrusznika z tym zjawiskiem, bo jest śmiertelnie ciekawy

italiano_83 pisze:bo jest śmiertelnie ciekawy

ja też

ciacho840 pisze:to co czytam co inni pisza to mi sie plakac chce

Jak widać pionierska teoria naszego kolegi nie rozwija się, a sam "producent" nie raczy jej narazie wyjaśnić " ciemnemu ludowi" ale trudno tak bywa, ja opracowałem swoją równie prawdopodobna jak kolegi Więc się nią podzielę, a może i kolega też wyjaśni swoją A więc moja teoria : Wygląda to tak: Wciśnięcie gazu "but" moment obrotowy jest tak potężny że koła mielą w miejscu po przekroczeniu 3000/obr krzywa momentu opada auto ponownie zyskuje przyczepność i samochód zaczyna odjeżdżać Tak wygląda moja teoria, a może koś ma inna, "lepszą" :green_fuck: