Strona 1 z 1

Zabezpieczenie przez kradzieza

: wt kwie 07, 2009 15:26
autor: tomgra
Witam wszystkich,
jako ze jestem zielony w tym temacie jak i rowniez jest to moj pierwszy post prosze o wyrozumialosc :). Moglby mi ktos udzielic rady, jaki dokladnie przewod przeciac i jaki przelacznik wstawic (czy trzeba jakies bezpieczniki czy cos) tak azeby dzieki temu pstryczkowi autko nie rusyzlo z miejsca.

: wt kwie 07, 2009 16:08
autor: munior
Odcinając paliwo na przewodzie zasilającym w paliwo raczej nie uzyskasz efektu że auto nie ruszy z miejsca ,bo sporo ropki zostaje w pompie wtryskowej i filtrze .Ilość ta spokojnie wystarczy do odpalenia i przejechania nawet kilku kilometrów .Mozesz założyć elektrozawór odcinający paliwo taki jak w starszych instalacjach gazowych.Przecinasz przewód zasilający pod autem montujesz elektrozawór.Zasilanie elektrozaworu włączasz wyłącznikiem ukrytym w tobie tylko znanym miejscu .Nawet jak ukradną to po kilku kilometrach porzucą jak im stanie na drodze . Żeby nie odpalić diesla odcinając paliwo ciężko coś mądrego wykombinować ,lepiej pobawić się z elektryką przy rozruszniku wtedy niebędzie czym odpalić .Tymi sposobami możesz tylko trochę utrudnić złodziejom robotę ale jak się uprą to odjadą .Widzę że masz silnik TDI czyli pompę sterowaną elektronicznie więc możesz jeszcze się pobawić w odcięcie prądu przy pompie .Dwa zabezpieczenia to zawsze więcej niż jedno.Ale sposób z elektrozaworem w trudno dostępnym miejscu (pod autem )jest pewniejszy bo w prawdzie odjadą ale raczej nie daleko

: wt kwie 07, 2009 16:17
autor: tomgra
A no racja ... :crazy: ac co do rozrusznika no to na upartego kawalek kabla, podepna na ostro i jazda... A co do odcieca pradu przy pompie to jakby to mozna bylo zrobic domowym sposobem?

: wt kwie 07, 2009 16:25
autor: Marcin_87
na pompie masz zawór odcinający paliwo załóż na nim przełącznik i kiedy będziesz chciał zapalić to włączasz prąd ja tak u siebie wcześniej robiłem

: wt kwie 07, 2009 16:56
autor: tomgra
Marcin_87 pisze:na pompie masz zawór odcinający paliwo załóż na nim przełącznik i kiedy będziesz chciał zapalić to włączasz prąd ja tak u siebie wcześniej robiłem
Moglbys mi dokadnie napisac jak to zrobiles? W ktorym miejscu jest ten zawor?

: wt kwie 07, 2009 17:02
autor: Sztomel
Marcin_87 pisze:na pompie masz zawór odcinający paliwo załóż na nim przełącznik i kiedy będziesz chciał zapalić to włączasz prąd ja tak u siebie wcześniej robiłem
ale każdy złodziej kawałkiem kabelka podepnie go na "krótko" do akumulatora i już sobie jedzie.
Na temat zabezpieczeń wypowiadał się już mariusz75 w tym temacie - polecam lekturę
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0

: śr kwie 22, 2009 16:23
autor: tomgra
Panowie a takie zabezpieczenie cos daje?
http://moto.allegro.pl/item606889615_bl ... zacji.html
http://moto.allegro.pl/item611618279_se ... olski.html

: śr kwie 22, 2009 16:37
autor: Sztomel
jeśli te "niesamowite zabezpieczenia" mają być stosowane do odcięcia elektrozaworu N109 na pompie wtryskowej to jest to o du... rozbić - czytaj mój post wyżej
"każdy złodziej kawałkiem kabelka podepnie go na "krótko" do akumulatora i już sobie jedzie"

: czw kwie 23, 2009 23:24
autor: mikrus99
Koledzy. Ja kiedyś jadąc na wakacje wpadłem na dobry pomysł zabezpieczenia. W trasie stanął mi samochód. Znaczyłem że przy pompie spadła mi złączka z czarnym kablem i pompa stanęła. Czy nie najłatwiej zastosować na tym kablu przełącznika, oczywiście z przedłużeniem, tak aby umiejscowic go we własnym miejscu.

: pt kwie 24, 2009 10:51
autor: AndrzejP4
mikrus, niestety jest to kiepski pomysł. Co za problem otworzyć maskę i zewrzeć dwa przewody, które poprowadzisz sobie do kabiny.

Im dłużej zgłębiam temat zabezpieczeń, tym bardziej jestem przekonany do najbardziej hardcorowego rozwiązania - nóż na silnej sprężynie schowany w fotelu.

Wsiadasz do auta i masz 30 sek na naciśniecie ukrytego włącznika. Po tym czasie w D z impetem wjeżdża ostrze ząbkowanego noża :grin:

A może pomógł zbiorniczek z gazem paraliżującym, który byłby uwalniany w sytuacji jak powyżej.... moim zdaniem też dobre :chytry:

: pt kwie 24, 2009 11:05
autor: Gr@rM!
AndrzejP4 pisze:mikrus, niestety jest to kiepski pomysł. Co za problem otworzyć maskę i zewrzeć dwa przewody, które poprowadzisz sobie do kabiny.

Im dłużej zgłębiam temat zabezpieczeń, tym bardziej jestem przekonany do najbardziej hardcorowego rozwiązania - nóż na silnej sprężynie schowany w fotelu.

Wsiadasz do auta i masz 30 sek na naciśniecie ukrytego włącznika. Po tym czasie w D z impetem wjeżdża ostrze ząbkowanego noża :grin:

A może pomógł zbiorniczek z gazem paraliżującym, który byłby uwalniany w sytuacji jak powyżej.... moim zdaniem też dobre :chytry:

Hehe a co będzie jak zapomnisz go "pstrykąć" :grin:

: pn kwie 27, 2009 21:31
autor: bolagan
a morze włącznik masy zamatować