Witam,
Otoz jestem swiezo po wycieciu katalizatora w VW Bora ASZ 2002 i mam pewne obawy co do rezultatow tego zabiegu. W miejsce wycietego katalizatora zostal wspawany prosty kawalek rury, kiedy jeszcze w warsztacie wszedlem sobie do kanalu, to wydawalo mi sie, ze ta wspawana rura jest jakby mniejszej srednicy
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
niz oryginalna rura wydechu, mimo, ze mechanik, ktory to spawal zapewnial mnie, ze srednica jest taka sama, a zludzenie powoduje tylko to, ze na oryginalna rura w miejscach po katalizatorze na koncach jest jakby "szersza"? Auto ma przejechane 140 tys. i katalizator byl dosc czysty, wiec nie oczekiwalem po wycieciu jakis ogromnych efektow, natomiast co mnie martwi i jest problemem, to mam wrazenie, ze jakby po wycieciu zwiekszyl sie lag na turbinie i dziura jest wieksza. Czy jest to w ogole mozliwe, zey po wycieciu kata dzialo sie cos takiego? Jak ew. sprawdzic, czy ta nowo wspawana rura ma na to wplyw? W poniedzialek auto bedzie hamowane i bede chcial w nim robic chip, czy wtedy np. po logach mozna stwierdzic, ze auto niedomaga i jest to wina wydechu?
Z gory dzieki za odpowiedzi.
Pozdrawiam
![bigok :bigok:](./images/smilies/bigok.gif)