Turbo do wymiany...
: pt mar 13, 2009 23:48
Witam wszystkich serdecznie,
moze ktoś z forum Golfa będzie mi w stanie pomóc...
Po raz drugi po czyszczeniu zapiekły mi się kierownice w turbinie (przeładowuje, daje ok. 1,2bara), więc czas zrobić z nią porządek. Używanej raczej nie chcę kupować z wiadomych przyczyn, na nową mnie nie stać...
I teraz turbo będę robił u gościa w Białymstoku, ponoć fachowiec. Mam kilka opcji:
1. Mogę kupić regenerowaną już turbinę od ASV lub ARL, ale to koszt ok. 1600zł, co prawdę mówiąc da mi trochę po kieszeni! poza tym wtedy nie zrobię już programu bo nie będzie za co!
Więc mam dwie inne opcje...
2. Zwykła regeneracja mojej turbiny - najtańsze rozwiązanie, dosyć oczywiste i chyba wcale nienajgorsze...
3. Gość powiedział mi, że można jeszcze trochę przerobić tą moją turbinę, wsadzić tam wirniki od ARL (wylotowy i wlotowy?), coś tam jeszcze poprzerabiać i mówi, że taka turbina będzie dużo lepsza do programu. Gadałem z Rogalem i zawsze to jakieś wyjście. Tylko takie hybrydy są trudniejsze do zrobienia programu, poza tym boję się, że nie będzie mi dobrze ładowała nawet bez programu... Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Warto zaryzykować? Cena myślę, że jeszcze do przełknięcia dla mnie...
Jakieś sugestie? Najbardziej zależy mi na opcji drugiej bądź trzeciej ze względów finansowych... Postaram sie jeszcze w rozliczeniu dać moją i wymienić na ASZ lub ARL, ale gdyby te opcje zawiodły, to co polecacie? Regeneracja czy ryzykować z hybrydą?
pozdrawiam.
PS pacjent to Seat Toledo II, ASV 110KM VP
moze ktoś z forum Golfa będzie mi w stanie pomóc...
Po raz drugi po czyszczeniu zapiekły mi się kierownice w turbinie (przeładowuje, daje ok. 1,2bara), więc czas zrobić z nią porządek. Używanej raczej nie chcę kupować z wiadomych przyczyn, na nową mnie nie stać...
I teraz turbo będę robił u gościa w Białymstoku, ponoć fachowiec. Mam kilka opcji:
1. Mogę kupić regenerowaną już turbinę od ASV lub ARL, ale to koszt ok. 1600zł, co prawdę mówiąc da mi trochę po kieszeni! poza tym wtedy nie zrobię już programu bo nie będzie za co!
Więc mam dwie inne opcje...
2. Zwykła regeneracja mojej turbiny - najtańsze rozwiązanie, dosyć oczywiste i chyba wcale nienajgorsze...
3. Gość powiedział mi, że można jeszcze trochę przerobić tą moją turbinę, wsadzić tam wirniki od ARL (wylotowy i wlotowy?), coś tam jeszcze poprzerabiać i mówi, że taka turbina będzie dużo lepsza do programu. Gadałem z Rogalem i zawsze to jakieś wyjście. Tylko takie hybrydy są trudniejsze do zrobienia programu, poza tym boję się, że nie będzie mi dobrze ładowała nawet bez programu... Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Warto zaryzykować? Cena myślę, że jeszcze do przełknięcia dla mnie...
Jakieś sugestie? Najbardziej zależy mi na opcji drugiej bądź trzeciej ze względów finansowych... Postaram sie jeszcze w rozliczeniu dać moją i wymienić na ASZ lub ARL, ale gdyby te opcje zawiodły, to co polecacie? Regeneracja czy ryzykować z hybrydą?
pozdrawiam.
PS pacjent to Seat Toledo II, ASV 110KM VP