MK 4 1.9 TDI 90KM, tryb awaryjny
: śr lut 18, 2009 10:24
Witam
Mam pytanie bo już nie wiem co jest grane. Czytam Wasze wypowiedzi na temat trybu awaryjnego i mam parę pytań. Przeczyściłem przepływkę był taki syf że szok. Po wyczyszczeniu autko wpadało w tryb awaryjny tylko raz. Po zatrzymaniu się, wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu silnika autko już nie wpadało w tryb awaryjny i śmigał 180km/h (co prawda długo tego nie testowałem bo nie ma gdzie). Co zauważyłem że jak jest zimno na dworze przy obecnej pogodzie autko wpada w tryb awaryjny nawet przy 2,3(5) tyś obrotów/min. Jak jest ciepło wpada w tryb awaryjny przy 150/160 km/h przy 3,5 tys obrotów, nie tak jak ludzie tutaj opisują że przy 3tys/obr. Co ciekawe ostatnio zauważyłem że jak wpadnie w tryb awaryjny obrotomierz kręci tylko do równych 3tyś/obrotów.
Moje pytanie czy to rzeczywiście są zapieczone prowadniczki w turbinie ?
Czy rzeczywiście są to prowadniczki, czy może coś z układem chłodniczym, dodam że jeden najdłuższy wąż był uszkodzony i jest wstawiona rureczka, ale po tym nie było problemów i po przeczyszczeniu przepływki szedł 170km/h.
Już nie wiem nic i zgłupiałem.
Mam pytanie bo już nie wiem co jest grane. Czytam Wasze wypowiedzi na temat trybu awaryjnego i mam parę pytań. Przeczyściłem przepływkę był taki syf że szok. Po wyczyszczeniu autko wpadało w tryb awaryjny tylko raz. Po zatrzymaniu się, wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu silnika autko już nie wpadało w tryb awaryjny i śmigał 180km/h (co prawda długo tego nie testowałem bo nie ma gdzie). Co zauważyłem że jak jest zimno na dworze przy obecnej pogodzie autko wpada w tryb awaryjny nawet przy 2,3(5) tyś obrotów/min. Jak jest ciepło wpada w tryb awaryjny przy 150/160 km/h przy 3,5 tys obrotów, nie tak jak ludzie tutaj opisują że przy 3tys/obr. Co ciekawe ostatnio zauważyłem że jak wpadnie w tryb awaryjny obrotomierz kręci tylko do równych 3tyś/obrotów.
Moje pytanie czy to rzeczywiście są zapieczone prowadniczki w turbinie ?
Czy rzeczywiście są to prowadniczki, czy może coś z układem chłodniczym, dodam że jeden najdłuższy wąż był uszkodzony i jest wstawiona rureczka, ale po tym nie było problemów i po przeczyszczeniu przepływki szedł 170km/h.
Już nie wiem nic i zgłupiałem.