Strona 1 z 2

Nastawnik pytanie do Adamm

: śr sty 28, 2009 18:04
autor: leonarest
Mój problem zaczął się z odpalaniem zimnego silnika i spadku mocy
konkretnie raz była raz nie.
Sprawdzony vagiem błędów brak.Poszukałem troszkę po forach i znalazłem
opis podobnych objawów co wskazywało na zanieczyszczony nastawnik dawki
paliwa.
No więc wziąłem się za czyszczenie nastawnika oczywiście wszystkie wartości przed rozebraniem były zanotowane. napięcie 0.72V dawka...
Jednak przyczyna nie leżała w pompie wtryskowej.
Ogólnie przed czyszczeniem nastawnik był dobry tak jak mówiłem,przyczyna była gdzie indziej.
Moja diagnoza wizualna rozebranego nastawnika była taka,czysty żadnych opiłków nie było,jednak po złożeniu nastawnika i przywróceniu wartości
pompa chodziła źle,kontrolka grzania świec mrugała,obroty falowały
na domiar coś dzwoniło i nie wiem co zrobiłem źle, nie mogłem doprowadzić do stanu przed rozłożeniem.
Po dwóch dniach ciężkiej pracy zmuszony byłem założyć inną pompę.
Na tej drugiej pompie chodzi silnik,lecz na poprzedniej chodził lepiej.
I tu mam prośbę do kolegi Adamm na co zwrócić uwagę przy składaniu,ja
ten nastawnik rozbiorę jeszcze raz i spróbuję od początku,może coś przeoczyłem.
Przebadałem nastawnik omomierzem rezystancję i jest jedna wartość
tak jak na zdjęciu...
http://rapidshare.com/files/190596124/n ... 1.bmp.html
która wynosi obecnie 5.9 ohm we wtyczce pin 1i2 5.9 ohm oraz pin 2i3 5.9 ohm a powinna wynosić 5.7 ohm jeżeli ta wartość nie została osiągnięta wymienić pompę na nową tak piszą w podręczniku diagnoza.
Ja chcę ją naprawić.
czy jest możliwość skorygowania tej wartości na płytce? Czy ta różnica jest istotna?Proszę o poradę.
Pozdrawiam.

: śr sty 28, 2009 18:10
autor: damcio151
Nie jestem Adamm , ale coś podpowiem
na początek spójrz co tu napisałem http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=165465 chodzi o trzpień
po drugie jaka dawka paliwa była ustawiona ? trzpień wszedł w miejsce na wałku w pompie ?

[ Dodano: Sro Sty 28, 2009 17:11 ]
a reszta to nie wiem co mogłeś sknocić :chytry: może lut od drucików puścił

: śr sty 28, 2009 18:26
autor: leonarest
Na pracującym silniku 2.6mg/R a 2.8mg/R 80stopni

: śr sty 28, 2009 18:28
autor: damcio151
leonarest pisze:Na pracującym silniku 2.6mg/R a 2.8mg/R 80stopni
no to jeszcze w miarę ok .. w każdym bądź razie na takiej dawce nic by się z silnikiem nie działo
sprawdź czy poprawnie zamontowałes elektromagnes - nie może ocierać o niego wirnik podczas obrotu
sprężynki dobrze założyłeś ? jaki błąd wyszedł na vagu ?

: śr sty 28, 2009 18:30
autor: leonarest
Trzpień raczej był na swoim miejscu czyli trafiał w otworek ,bo nastawnik ściągałem kilka razy.
Czyli jak raz bym nie trafił praca silnika była by inna,acha na gaz za każdym razem reagował.

: śr sty 28, 2009 18:32
autor: damcio151
a co vag pokazał ? jaki błąd ?

: śr sty 28, 2009 18:33
autor: leonarest
Błąd nastawnik. Elektromagnes jest zamontowany idealnie dzisiaj miałem go wyjętego
obracałem trzpieniem i czułem tylko opór sprężynek

: śr sty 28, 2009 18:37
autor: damcio151
leonarest pisze:Elektromagnes jest zamontowany idealnie dzisiaj miałem go wyjętego
obracałem trzpieniem i czułem tylko opór sprężynek
zrób jeszcze wszystko od początku .. rozbierz go na części pierwsze , później znów złóż , zamontuj poprawnie elektromagnes, sprężynki , płytkę - odpowiednio dokręć druciki od elektromagnesu , polutuj blaszki i druciki od wtyczki i musi działać ... chyba, że zminiłeś kolejność drucików od wtyczki :P

: śr sty 28, 2009 18:41
autor: leonarest
Oczywiście trzpień chodził płynnie,nie było tarcia..

[ Dodano: 28 Sty 2009 17:50 ]
Ok.jutro wezmę się do pracy.
A druciki z blaszkami są połączone cyną i każdy idzie do tego co ma iść ,inaczej krzyżowały
by się.

: śr sty 28, 2009 18:57
autor: damcio151
leonarest pisze:inaczej krzyżowały
by się.
ano właśnie ... już jeden taki przypadek był na forum :bajer: trzeba się temu przyjrzeć

: śr sty 28, 2009 21:34
autor: janek822
damcio151 pisze:już jeden taki przypadek był na forum :bajer: trzeba się temu przyjrzeć
ja też byłem pewny że wszystkie trzymają a tu jednak jeden z drucików puścił

: czw sty 29, 2009 18:43
autor: leonarest
No! Przejrzałem ponownie cały nastawnik,wszystko było OK.
Druciki każdy na swoim miejscu dolutowany do blaszki,idealnie ustawiona cewka,sprężynki
na swoim miejscu.
Ruch rdzeniem do oporu,brak tarcia,jednym słowem OK.
Ale? coś mi chodziło po głowie żeby obejrzeć wnętrze pompy wtryskowej,zlałem paliwo z pompy ,i tak palcami lekko naciskam na sprężyny które widać przy zdjętym nastawniku,
okazało się że jedna sprężyna jest pęknięta!!! mówię wam tego nie było widać!! tak te dwie
połówki tej pękniętej sprężyny do siebie przylegały.
I prawdopodobnie znalazłem przyczynę złej pracy pompy wtryskowej.
W tej całej awarii,dla której rozebrałem nastawnik,okazuje się że przyczyny złej pracy silnika
były dwie pompa i fałszywe powietrze,oczywiście awaria już usunięta a cha no dwie świeczki
jeszcze nie żażyły wymienione wszystkie.
A wracając do pompy wtryskowej , a konkretnie tej sprężyny?Gdybym pozaznaczał
idealnie tak tą tylną część pompy żeby po złożeniu wszystko wróciło na swoje miejsce,
dało by radę wymienić samemu te dwie sprężyny? Czy tylko został pompiarz?
A może ktoś wie gdzie te sprężyny kupić?

: czw sty 29, 2009 18:56
autor: artkar
[ Dodano: 29 Sty 2009 17:59 ]
leonarest pisze:No! Przejrzałem ponownie cały nastawnik,wszystko było OK.
Druciki każdy na swoim miejscu dolutowany do blaszki,idealnie ustawiona cewka,sprężynki
na swoim miejscu.
Ruch rdzeniem do oporu,brak tarcia,jednym słowem OK.
Ale? coś mi chodziło po głowie żeby obejrzeć wnętrze pompy wtryskowej,zlałem paliwo z pompy ,i tak palcami lekko naciskam na sprężyny które widać przy zdjętym nastawniku,
okazało się że jedna sprężyna jest pęknięta!!! mówię wam tego nie było widać!! tak te dwie
połówki tej pękniętej sprężyny do siebie przylegały.
I prawdopodobnie znalazłem przyczynę złej pracy pompy wtryskowej.
W tej całej awarii,dla której rozebrałem nastawnik,okazuje się że przyczyny złej pracy silnika
były dwie pompa i fałszywe powietrze,oczywiście awaria już usunięta a cha no dwie świeczki
jeszcze nie żażyły wymienione wszystkie.
A wracając do pompy wtryskowej , a konkretnie tej sprężyny?Gdybym pozaznaczał
idealnie tak tą tylną część pompy żeby po złożeniu wszystko wróciło na swoje miejsce,
dało by radę wymienić samemu te dwie sprężyny? Czy tylko został pompiarz?
A może ktoś wie gdzie te sprężyny kupić?
Ogólnie to powinieneś złożyć ją ale jeżeli nigdy tego nie robiłeś to mozesz coś poprzestawiać a w najgorszym wypadku uszkodzić "tłoczek"
Pare firm w Poznaniu jest co zajmuje się sprzedażą części do pomp, ale nie wiem czy indywidualnym klienta sprzedadzą możesz także sprubować w AUTORAKU tam maja na pewno to duża hurtownia kontakt znajdziesz w internecie.
Chyba że podałbyś mi dokładne wymiary bo pare rodzai tam przychodzi to bym Ci załatwił.
Jak co to pisz na PW.

: czw sty 29, 2009 19:04
autor: leonarest
Wymiary, masz namyśli wyjętą sprężynę? i wtedy ją pomierzyć czy wystarczył by nr.pompy wtryskowej i według katalogu poznać wymiar sprężyny?