Strona 1 z 1

Świece nie grzeją - co jest?

: sob sty 10, 2009 19:39
autor: lokmen
Witam.
Przeszukałem forum i nie znalazłem podnego problemu - może źle szukałem :green_fuck:

Problem polega na tym że gdy ostatnio były te straszne mrozy -20 poszedłem odpalić gofra i powiem szczerze że zagadał dopiero przy drugiej próbie odpalenia mało tego najpierw zaczął palić na jeden gar po czym dochodziły kolejne aż do czteru :okej: podejżenie padło na świece. Dziś je wszystkie wykręciłem i po kolei sprawdziłem i grzeją aż miło. Niestety na listwie podającej napięcie panuje głucha cisza 0 V wiec świeczki nie grzeją na 100% ( swoją drogą mam zdrowy silnik skoro w takim mroze odpala bez świec)

Drugą dziwną sprawą jest to że jak przekręcę stacyjką kontrolka od świec mrygnie przez chwilę - może pół sekundy - wyraźnie słychać i czuć jak przekaźnik się załącza i po jakichś kilkunastu sek. się wytłącza - nawet patrząc na lampkę w suficie widać upływ prądu ale niestety nie dociera on do świec żarowych.

Odpiąłem kostkę od czujnika temp. i nic to nie dało.

Czy ktoś się kuż z tym spotkał? - proszę o pomoc bo w czwartek jade na małysza i będzie wstyd grzać świeczki na krótko z akumulatora.

Pozdrawiam

: sob sty 10, 2009 19:45
autor: damcio151
bezpiecznik i przekaźnik świec sprawdzony ? trzeba sprawdzić też jaką temp. widzi ECU

: sob sty 10, 2009 19:49
autor: lokmen
Wszystkie bezpieczniki są ok. Przekaźnik - no właśnie sprawdzony tylko organoleptycznie słychać jak tyka ale nie sprawdzałem czy przekazuje napięcie bo już było ciemno - jak najszybciej go sprawdzić (oprócz podmiany na dobry)

: sob sty 10, 2009 19:53
autor: damcio151
miernik w rękę, możesz sprawdzić bezpośrednio w aucie, a możesz wyjąc , podać na niego napięcie i miernikiem sprawdzić, czy styki zwierają

: pn sty 12, 2009 16:57
autor: lokmen
Najprawdopodobnie znalazłem przyczynę - wyjąłem przekaźnik 109 i powiem szczerze że w środku wygląda fatalnie w dodatku jest tam wlutowany jakiś mostek (połączone są ze sobą 4 ścieszki) który widać że się odlutował w 1ym miejscu - nie będę już go spawał tylko kupię po południu nowy i dam znać

[ Dodano: 12 Sty 2009 18:47 ]
No więc sprawa ma się tak:

Stary przekaźnik wygląda tak jak na zdjęciu - śmierdzi jakby ktoś za jego pomocą spawał okręty podwodne :helm:

Obrazek


Nowy wygląda tak:

Obrazek

Zastanawiam się po jaką cholerę ktoś zrobił ten mostek??

: pn sty 12, 2009 20:12
autor: damcio151
lokmen pisze:Zastanawiam się po jaką cholerę ktoś zrobił ten mostek??
magicy :helm: hehe, teraz działa wsio dobrze ?

: pn sty 12, 2009 20:35
autor: czyzaczek
Heh, ma ktoś schemat tego przełącznika.... Ciekawość mnie zżera co oni osiągnęli dzięki takiemu ulepszeniu :)

: pn sty 12, 2009 22:12
autor: lokmen
i pupa...

Wymieniłem przekaźnik od świec i nie działa.

Który bezpiecznik jest od świec?

Tam nad przekażnikami mam 2 bezpieczniki 25A i 30A to któryś z nich?

: pn sty 12, 2009 22:35
autor: czyzaczek
No, to wychodzi na to, że lutowanie przekaźnika miało jakąś podstawę....

Spróbuj przylutować ten odstający mostek w starym przekaźniku i go zamontuj.... Jak zacznie działać, to znaczy, że w ten sposób ominęli jakiś problem w instalacji..

a bezpiecznik to ten nad skrzynką bezpieczników...

: pn sty 12, 2009 22:37
autor: lokmen
Kurde dziwna sprawa.
przekaźnik 109 odpowiada za sterowanie silnikiem zaś 103 za świece - 103 jest martwy i nie "tyka" - nawet jak zwieram go ręcznie świece nie grzeją. Ciekawe dlaczego ktoś zwarł te styki na płytce co przez to osiągnął? - ma to jakiś związek z chipem w moim sterowniku?
Gdzie znajdę schemat grzania świec żarowych bo kurde nie wiem od czego zacząć - napewno od akumulatora ale gdzie 1wszy przystanek :)
Pozdrawiam

: pn sty 12, 2009 23:06
autor: damcio151
ECU steruje przekaźnikiem 103 który załącza świece ... skoro przekaźnik i bezpiecznik świec ( oddzielny bezpiecznik, duży nad skrzynką przekaźników ) są sprawne to pozostaje okablowanie przekaźnik->świece

: pn sty 12, 2009 23:19
autor: lokmen
czyli na obecną chwilę stawiam na bezpiecznik bo na logikę wydaje mi się że jest przed przekaźnikiem i temu się nie załącza. Teraz jade w góry na Małysza i na razie pozostaje wożenie kabelka na wszelki wypadek żeby zagrzać na krótko - chociaż jak wspomniałem wcześniej on odpalił nawet w tych wielkich mrozach i nie przyszło mu to z bólem. Ale przez to niegrzanie świeczek podejżewam że mi rano kopci na niebiesko.

[ Dodano: 25 Sty 2009 15:22 ]
Świece grzeją :chytry: powód niegrzania: bezpiecznik - skubaniec tak się upalił że wyglądał jak cały dopiero miernik rozwiązał sprawę. Teraz się okaże czy to kopcenie to od tego. Ale mimo iż świeczki grzeją (sprawdzałem na odpiętej wtyczce czujnika temp.) - prąd dochodzi - niestety kontrolka od świec się nie pali/świeci.

: czw lut 26, 2009 19:55
autor: lysutki
podlaczam sie do tematu, u mnie jest identyczny problem.
Siwece nie grzeja i kontrolka sie nie pali, chyba ze odepne czujnik - wtedy grzeja.
Sprawdzilem ze jak podpialem drugi czujnik pod kontrolke (stary) i oblozylem go sniegiem, to swiece pracowaly prawidlowo, jak powinny, zdjhalem snieg i znowu nic.
Co robic?
gdzie szukac usterki?

[ Dodano: 26 Lut 2009 19:11 ]
aha: swiece nowe, czujnik nowy i stary tak samo dziala, VAG - 0 bledow

: śr kwie 15, 2009 15:51
autor: lokmen
Gdzieś w necie chyba nawet na forum VW znalazłem artykuł gdzie podane są wrtości w łOhmach dla poszczególnych temperatur. Chodzi o to że sterownik przy różnych temperaturach dostaje różne wartości i dla nich ustala jak długo mają świeczki grzać. Czyli im zimniej tym chyba większa oporność tym dłużej grzeją świece.