Jetta 1.6D 1990r.nagły problem z rozruchem oraz głośna praca
: ndz gru 28, 2008 16:41
Witam i liczę na Waszą pomoc. Szwagier zakupił Jettę 1.6D 1990r Pacific (ta ospojlerowana). Ogólnie silnik głośno pracuje w porównaniu z innymi no i słychać cykanie tak, jakby jednego zaworu.
Jednak auto paliło na dotyk i wszystko było ok. Pewnego dnia silnik pracował ok pół godziny na wolnych obrotach, temperatura wskoczyła lekko za połowę, wentylator normalnie się załączył jednak silnik zaczął przygasać. Długo kręciliśmy by odpalił no i miał problemy z wejściem na obroty. Po paru km jednak wszystko się ustabilizowało.
Po ok. dwóch tygodniach podczas jazdy silnik zaczyna bardzo klepać kiedy ciągnie. Na równych obrotach ok, po wciśnięciu gazu straszne klekotanie, no i nie chce ciągnąć powyżej 3000, tak jakby odcinał paliwo. Wyłączyliśmy go i po ok. 2h odpaliłem normalnie i zgasł. Na tym się skończyło. Odpala na jeden cylinder i bardzo kopci, nie wchodzi na obroty po czym zaraz gaśnie. Napięcie na świecach jest i świece są nowe.
Co było wymieniane:
- świece żarowe
- kompletny układ chłodzenia: pompa wody, chłodnica, termostat, wł went, wymiana płynu.
Chciałbym Was prosić o porady co mogę sprawdzić we własnym zakresie. Nie mam doświadczenia z Dieslami, ale to mi wygląda albo na zalewanie albo za małą dawkę paliwa. Od czego w ogólne mam zacząć. Chciałbym jutro coś posprawdzać i ewentualnie potem do mechanika zaprowadzić.
Pozdrowionka
Jednak auto paliło na dotyk i wszystko było ok. Pewnego dnia silnik pracował ok pół godziny na wolnych obrotach, temperatura wskoczyła lekko za połowę, wentylator normalnie się załączył jednak silnik zaczął przygasać. Długo kręciliśmy by odpalił no i miał problemy z wejściem na obroty. Po paru km jednak wszystko się ustabilizowało.
Po ok. dwóch tygodniach podczas jazdy silnik zaczyna bardzo klepać kiedy ciągnie. Na równych obrotach ok, po wciśnięciu gazu straszne klekotanie, no i nie chce ciągnąć powyżej 3000, tak jakby odcinał paliwo. Wyłączyliśmy go i po ok. 2h odpaliłem normalnie i zgasł. Na tym się skończyło. Odpala na jeden cylinder i bardzo kopci, nie wchodzi na obroty po czym zaraz gaśnie. Napięcie na świecach jest i świece są nowe.
Co było wymieniane:
- świece żarowe
- kompletny układ chłodzenia: pompa wody, chłodnica, termostat, wł went, wymiana płynu.
Chciałbym Was prosić o porady co mogę sprawdzić we własnym zakresie. Nie mam doświadczenia z Dieslami, ale to mi wygląda albo na zalewanie albo za małą dawkę paliwa. Od czego w ogólne mam zacząć. Chciałbym jutro coś posprawdzać i ewentualnie potem do mechanika zaprowadzić.
Pozdrowionka