
Po kolei...od roku mam Golfa IV kombiaczka, TDI, 90 KM, rocznik 2003, przebieg 96 tys (kupiony z przebiegiem 78 tys - serwisowany u dilera, z polskiego salonu, od pierwszego właściciela). Miesiąc temu kupując filtry, oleje itp (przegląd nadchodził), pan w sklepie stwierdził, że "biegusiem, biegusiem na wymianę rozrządu!".... sprawdziłam u dilera VW po numerze VIN - wg nich wymiana dopiero po 150 tys!!!! To samo mówi tabelka odkopana w necie.... a gdziekolwiek nie zacznę czytać, to o takim przebiegu nie ma mowy, max 120 tys, a prawie wszyscy wymieniają po 90 tys...
Boje się żeby nie rozwalić silnika w das auto...
help ... wierzyć dilerowi bezgranicznie?
dzięki