Forum.VWGolf.pl

Witam
Proszę o pomoc


Przeczytałem co się da na forum ale potrzebuje porady technicznej. Posiadam IV 1,9 tdi 110 km. Sytuacja wygląda tak. Dziś dałem przy zimnym silniku gaz do dechy bez biegu, obroty na 4000 tys. Co sie okazało z rury idą ogromne ilości czarnego dymu a także zostają czarne slady na nawierzchni. Temperatura silnika bez zarzutu. Martwi mnie to i nie wiem co jest przyczyną tak ogromnego kopcenia. Dodam ze przy ciśnieciu gazu auto tak jakby traci mocn turkocze. Co może być winą? Zrobiłem próbę po 10 min i sytuacja wyglądałą już inaczej, mniej kopcenia mim to zaczernił chodnik.

Tydzień temu wymieniono mi rozrząd i czujnik mocy.

Prosze uprzejmnie o rade.

artafrica pisze:czujnik mocy.

a co to za czujnik
czy podczas przygazówki silnik chodzi jakby na 2 gary ?? jeżeli tak to znaczy, że zawory się podwieszają... nie katuj tdi gdy jest zimny !!

dokładnie tak jakby na dwa gary. Świece do wymiany czy wizyta u mechanika? I jaki koszt tego?

nie świece, tylko zawór w pompie oleju
masz za wysokie ciśnienie oleju
nie katuj go na zimnym to nie będzie problemu

dziekuje od razu za pomoc

chciałem zapytac czy oddać to do mechanika, czy jest to konieczne? jakie tego są skutki?

nie jest to konieczne, ale nie piłuj go gdy jest zimny

Jeszcze zapytam moderatora. Pytam poniewaz jest to moje pierwsze auto w dieslu.

Jak zaczynam jazdę przy wbijamy biegów 1,2,3 ciągle leci czarny dymek z rury. Czy to normalne?

to zależy przy jakich obrotach i jak ruszasz, czy jedziesz spokojnie, czy agresywnie, czy puści bączka na chwile , czy cały czas leci ...
przydały by się log 003 008 011

ruszam spokojnie, bez piłowania. I dymek idzie cały czas. Gdzie można zrobić tą analize logów?

artafrica pisze:Gdzie można zrobić tą analize logów?

napisz w grupie regionalnej, jeżeli masz vaga to wrzuć logi do działu diagnostyka, poza dynamicznym 003, 008, 011, przydały by się też statyczne 001, 004, 007, 013

damcio151 pisze:nie świece, tylko zawór w pompie oleju
masz za wysokie ciśnienie oleju
nie katuj go na zimnym to nie będzie problemu

Witam
podepnę się do tematu ponieważ mam taki sam problem w moim MK3 1Z, jak przygazuję mu na ponad 4000 obrotów to silnik zakopci i pracuje nie równo przez chwilę, nie zwróciłem uwagi czy dzieje się to tylko na zimnym silniku, czy niezależnie od temperatury. Czy mógłbyś mi wytłumaczyć o co chodzi z tymi zaworami, bo wcześniej użyłeś zdania że zawory sie podwieszają, a później że zawór w pompie oleju. Czy wcześniej chodziło o rozrząd ? A wracając do pompy oleju to jaki ma ona związek z nierówną praca silnika ? Bo prędzej stawiał bym na jakiś czujnik położenia wału, prędkości lub coś w pompie wtryskowej. Ogólnie moje auto chodzi super mam tylko ten jeden feler.

PS
mam do wymiany popychacze bo już je słychać na zimnym i na mocno rozgrzanym silniku, czy to ma związek ?

z góry dzięki za odpowiedź

Witam
podepnę się do tematu ponieważ mam taki sam problem w moim MK3 1Z, jak przygazuję mu na ponad 4000 obrotów to silnik zakopci i pracuje nie równo przez chwilę, nie zwróciłem uwagi czy dzieje się to tylko na zimnym silniku, czy niezależnie od temperatury. Czy mógłbyś mi wytłumaczyć o co chodzi z tymi zaworami, bo wcześniej użyłeś zdania że zawory sie podwieszają, a później że zawór w pompie oleju. Czy wcześniej chodziło o rozrząd ? A wracając do pompy oleju to jaki ma ona związek z nierówną praca silnika ? Bo prędzej stawiał bym na jakiś czujnik położenia wału, prędkości lub coś w pompie wtryskowej. Ogólnie moje auto chodzi super mam tylko ten jeden feler.

chodzi o to, ze gdy jest za wysokie ciśnienie oleju to zawory są podpierane ... tam masz popychacze , inaczej szklanki
zawór w pompie oleju ma ograniczać ciśnienie oleju , jeżeli jest zepsuty to nie spełnia tego zadania... wyjście to albo nie kręcić zimnego silnika , albo wymienić pompę oleju, ponieważ w 1Z nie ma możliwości wymiany samego zaworu

Jeszcze takie pytanie do tematu bo nurtuje mnie ta kwestia, czy z tym podparciem zaworów z powodu zbyt dużego ciśnienia oleju to sprawa sprawdzona w praktyce czy teoria ? Pytam ponieważ o ile znam zasadę pracy układu rozrządu to popychacz jest cały czas styka się z wałkiem. Aby ciśnienie oleju mogło wpompować więcej oleju niż jest to przewidziane, musiało by pokonać siłę sprężyny zaworu. Zakładam, że to możliwe, natomiast pytanie jest takie, skoro silnik nie pracuje na wszystkie cylindry przez chwilę z powodu podparcia, a później jego praca się stabilizuje to znaczy, że nadmiar tego oleju z popychacza musi w ciągu dosłownie minuty wypłynąć. Z mojej niewielkiej praktyki wiem, że dobry popychacz nie wypuści oleju przez kilka dni, a zużyty potrzebuje na to od kilku do kilkunastu godzin.
Jak w takim razie to się dzieje że po przygazówce na zimno sinik kiepsko chodzi, a nawet gaśnie, a po ponownym uruchomieniu pracuje dobrze ?

PS
Wczoraj wprowadziłem silnik kilka razy na 4500 obr. i nic się nie działo, silnik był dość ciepły, faktycznie ma to związek z tempereturą, dzisiaj spróbuję na zimnym

U mnie to się dzieje i na zimnym i na rozgrzanym silniku. Po przekroczeniu 4 tys obr silnik się dlawi i bardzo szarpie.