Strona 1 z 1

Wyciek na ostatnim wtryskiwaczu

: pt sie 01, 2008 10:57
autor: jakszyszka
Witam,
wiem, że podobne tematy były już poruszane, ale ten jest nieco inny. Jakiś czas temu miałem problem z wyciekiem paliwa na ostatnim wtryskiwaczu - winny był oczywiście sparciały przewód. Miałem zapasowy kawałek, więc wymieniłem. Po 3 dniach problem wrócił, pomyślałem, że mój zapasowy kawałek też musiał być stary. Kupiłem więc nowy komplet przewodów i zaślepkę i wymieniłem wszystko. Minęły 3 miesiące i znów mam wyciek na ostatnim wtryskiwaczu.
Czy to jakieś fatum i cały czas trafiam na badziewne wężyki, czy też jest możliwa inna przyczyna - za duże ciśnienie w układzie, przytkany wtryskiwacz?
A może powinienem cierpliwie wymieniać te przewody na nowe i już?
Dzięki z góry za odpowiedzi.
Pozdrawiam!

: pt sie 01, 2008 12:46
autor: BENITO
Dziwne, nic nie powinno lecieć, jakbyś miał zatkany wtrysk to by ci silnik nierówno chodził o ile w ogóle paliłby na ten gar co ci wtrysk cieknie.

Może po prostu kupujesz badziewne wężyki, albo źle je przycinasz przed założeniem. No i jeszcze jedno, lepiej założyć dłuższe wężyki niż krótsze, wtedy masz pewność, że są prawidłowo naciągnięte na końcówkę z wtrysku i nic więcej nie działają na nie żadne naprężenia. Kwestia przycięcia, przytnij je zawsze prostopadle, to nie kiełbasa :grin: ostrym narzędziem np. nożem do tapet.

: pt sie 01, 2008 12:56
autor: jakszyszka
BENITO pisze:Kwestia przycięcia, przytnij je zawsze prostopadle, to nie kiełbasa
hehe, dobre :D

To raczej nie było problemem, bo kupiłem od razu cały zestaw przyciętych wężyków, bo nie mieli zaślepki osobno.

Dzięki za pocieszającą odpowiedź ;-)

[ Dodano: 01 Sie 2008 13:24 ]
OK, wyjaśniło się. Zaślepka była jakaś totalnie gówniana i już zdążyła sparcieć. Uciąłem kawałek nowego wężyka i zaślepiłem śrubą i git =)
Z wężyka chyba jednak nie ciekło - tylko z tej zaślepki.