Brak mocy po dziwnym osłabnięciu hamulców
: czw lip 31, 2008 11:17
Witam
Temat spadku mocy i notlauf poruszany był wielokrotnie.
Przeszukałem forum i nie znalazłem przypadku podobnego do mojego stąd zakładam nowy temat.
Zacznę wiec od początku. Jestem użytkownikiem Golfa MK4 Variant 1.9 TDI silnik AHF 110 koni. Parę dni temu jadąc do pracy na chwile straciłem hamulce ( nie życzę nikomu takich problemów zwłaszcza w centrum Warszawy ), tak jakby nie było wspomagania (twardy pedał). Po zatrzymaniu samochodu i wyłączeniu silnika oraz wciśnięciu na „chama” pedału hamulca, pedał opadł i niby było wszystko ok hamulce działały poprawnie. Jadąc dalej w sumie z duszą na ramieniu nie rozpędzałem się zbytnio i na początku nie zauważyłem, że silnik nie ma takiej mocy jak wcześniej (pewnie turbo się nie załącza). Wczoraj byłem u jednego mechanika, który pośpiesznie sprawdzał mi przewody i wymienił kilka wężyków podciśnienia kazał również wymienić N75 oraz zawór zwrotny na wężyku doi N75 (notabene N75 wymieniłem bo urwał mi górną rurkę przy zdejmowaniu wężyka) wymiana tych dwóch elementów miała pomóc ale jak można się domyślić nie pomogła. Zacząłem więc bardziej interesować się tematem i sprawdziłem sam czy występuje jakieś ciśnienie w przewodach przykładając palec do zdjętej rurki z N75 (na forum jest filmik w temacie „inny spadek mocy” czy coś podobnego gdzie widać wyraźnie jak zasysane jest powietrze do N75) żadnego ciśnienia nie wyczułem. Tak, więc może ktoś z was koledzy jest mi w stanie pomóc lub zaproponować jakiś dobry warsztat w Warszawie, który naprawiłby mi mojego Golfa. Niedawno przeprowadziłem się do stolicy i nie znam żadnego mechanika, który mógłby zająć się tą usterką.
Z góry dzięki za pomoc.
PS. Jeśli będzie trzeba mogę opisać problem bardziej szczegółowo.
Pozdrawiam
Temat spadku mocy i notlauf poruszany był wielokrotnie.
Przeszukałem forum i nie znalazłem przypadku podobnego do mojego stąd zakładam nowy temat.
Zacznę wiec od początku. Jestem użytkownikiem Golfa MK4 Variant 1.9 TDI silnik AHF 110 koni. Parę dni temu jadąc do pracy na chwile straciłem hamulce ( nie życzę nikomu takich problemów zwłaszcza w centrum Warszawy ), tak jakby nie było wspomagania (twardy pedał). Po zatrzymaniu samochodu i wyłączeniu silnika oraz wciśnięciu na „chama” pedału hamulca, pedał opadł i niby było wszystko ok hamulce działały poprawnie. Jadąc dalej w sumie z duszą na ramieniu nie rozpędzałem się zbytnio i na początku nie zauważyłem, że silnik nie ma takiej mocy jak wcześniej (pewnie turbo się nie załącza). Wczoraj byłem u jednego mechanika, który pośpiesznie sprawdzał mi przewody i wymienił kilka wężyków podciśnienia kazał również wymienić N75 oraz zawór zwrotny na wężyku doi N75 (notabene N75 wymieniłem bo urwał mi górną rurkę przy zdejmowaniu wężyka) wymiana tych dwóch elementów miała pomóc ale jak można się domyślić nie pomogła. Zacząłem więc bardziej interesować się tematem i sprawdziłem sam czy występuje jakieś ciśnienie w przewodach przykładając palec do zdjętej rurki z N75 (na forum jest filmik w temacie „inny spadek mocy” czy coś podobnego gdzie widać wyraźnie jak zasysane jest powietrze do N75) żadnego ciśnienia nie wyczułem. Tak, więc może ktoś z was koledzy jest mi w stanie pomóc lub zaproponować jakiś dobry warsztat w Warszawie, który naprawiłby mi mojego Golfa. Niedawno przeprowadziłem się do stolicy i nie znam żadnego mechanika, który mógłby zająć się tą usterką.
Z góry dzięki za pomoc.
PS. Jeśli będzie trzeba mogę opisać problem bardziej szczegółowo.
Pozdrawiam