Forum.VWGolf.pl

Ostatnio zauważyłem a właściwe usłyszałem że jak odpalę moje mk4 Tdi Pd rano lub po dłuższym postoju to przez kilka sekund słychać lekkie klekotanie silnika coś jak by luz zaworowy po kilku sekundach dźwięk znika i jest OK zastanawiam sie co to jest auto jest niedawno sprowadzone po wypadku i tak remontuję do po kolei do silnika jeszcze nie zaglądałem
osobiście myślę że mam kiepski lub stary olej i klekoczą tak regulatory zaworów jak dostaną oleju to przestają stukać
a może macie inne pomysły ? Co innego może wydawać taki dźwięk może pompowtryski ?

moj zawsze na samym poczatku mocniej sie tlucze ale mi sie wydaje to normalne zimny i wogole

Neoarti pisze:jak odpalę moje mk4 Tdi Pd rano lub po dłuższym postoju to przez kilka sekund słychać lekkie klekotanie silnika coś jak by luz zaworowy po kilku sekundach dźwięk znika

normalny objaw przy zimnym silniku - zwłaszcza w PD, które są głośniejsze od VP,

Neoarti pisze:i jest OK

i właśnie, nie ma powodu do zmartwień,

Neoarti pisze:do silnika jeszcze nie zaglądałem

,

Neoarti pisze:a może macie inne pomysły

najlepszym pomysłem jest właśnie wgląd w silnik i to jak najszybciej: rozrząd+rolki+pompa wody, stan paska wieloklinowego, filtry (powietrza, oleju i paliwa), płyny (hamulcowy, wspomagania, chłodzący) itp.

kompletny rozrząd wymieniam zaraz jak odbiorę go od blacharza
oczywiście olej i filtry rówież dzięki za pomoc po prostu ciekawiło mnie co tak stuka i czy to normalne a widze że w silnikach pd po prostu tak ma być

wydaje mi się że jeszcze delikatny wpływ ma zastosowany olej, im gęstszy tym odrobinę dłużej mogą klepać. Jak miałem SDI z olejem mineralnym to właśnie lubił trochę dłużej poklepać. W PD mam olej Castrol typu LL i stuki są naprawdę minimalnie, mało wyczuwalne

olej i tal muszę wymienić nawiet nie wiem co tam jest wlane a jaki olej byscie polecili do tego silnika może macie jakiś sprawdzony ?

hmm osobiscie mam valvolina 505.01 i poecam, za 5l zaplacilem 120
http://www.valvoline.pl/ zobacz dystrybutorzy i kolo siebie znajdz i kupuj

ok dzięki za radę oczywiście punkciki poszły

to zależy ile robisz kilometrów w roku. Ja naprzykład leję Castrol 5W-30 504.00/507.00 typu Long Life czyli o wydłużonym przebiegu, wymieniam go co 30.000 km lub raz na 2 lata, mi wychodzi raz na rok, bo robię ponad 30.000 km rocznie, Jeżeli na papierowej wklejce z kodami w bagażniku ma kod QG1 to smiało możesz lać oleje typu Long Life a czy to będzie Castrol, Elf czy Valvoline w sumie nie istotne, ważne żeby specyfikacja się zgadzała, a jeżeli ma QG0 lub QG2 to muszisz - tak jak kolega wyżej wspomniał - lać oleje o specyfikacji 505.01 - oczywiście wszystkie muszą być dedykowane do pompowtryskiwaczy, ponieważ nie wszystkie są

karolbro4 pisze:Jeżeli na papierowej wklejce z kodami w bagażniku ma kod QG1 to smiało możesz lać oleje typu Long Life a czy to będzie Castrol, Elf czy Valvoline w sumie nie istotne, ważne żeby specyfikacja się zgadzała, a jeżeli ma QG0 lub QG2 to muszisz - tak jak kolega wyżej wspomniał - lać oleje o specyfikacji 505.01 - oczywiście wszystkie muszą być dedykowane do pompowtryskiwaczy, ponieważ nie wszystkie są

nic nie musi i nic smialo. LL w polskich warunkach srednio sie sprawdza, a jesli juz ktos leje olej LL to wymieniac czesciej niz przewiduje producent lub przejsc na tryb 15kkm i 505.01.

castrol to kupa i czyni wielka roznice czy leje elfa [francuziki na tym jezdza] cz valvo [good shit].

jesli olej spelnia 505.01 to jest dedykowany do pompek i jednoczesnie nie moze nie byc [a to juz czepianie sie braku kropki ]

[ Dodano: 14 Lip 2008 21:16 ]

souler pisze:
nic nie musi i nic smialo. LL w polskich warunkach srednio sie sprawdza, a jesli juz ktos leje olej LL to wymieniac czesciej niz przewiduje producent lub przejsc na tryb 15kkm i 505.01.

castrol to kupa i czyni wielka roznice czy leje elfa [francuziki na tym jezdza] cz valvo [good shit].

jesli olej spelnia 505.01 to jest dedykowany do pompek i jednoczesnie nie moze nie byc [a to juz czepianie sie braku kropki ]

souler a jakie masz argumenty pisząc że Castrol to "kupa" a Elf czy Valvoline lepszy? Może masz rację że system wydłużony LL w naszych warunkach nie zawsze się sparwdza ale w moim przypadku tak - nie narzekam problemy z silnikiem a stawianie francuzików za wzór i ich wychwalanie na tym forum to lekka przesada

karolbro4 pisze:jakie masz argumenty pisząc że Castrol to "kupa" a Elf czy Valvoline lepszy? Może masz rację że system wydłużony LL w naszych warunkach nie zawsze się sparwdza ale w moim przypadku tak - nie narzekam problemy z silnikiem a stawianie francuzików za wzór i ich wychwalanie na tym forum to lekka przesada

ja mialbym wychwalac francuskie auta? ty podpisu mojego nie widzisz? czemu castrol kupa? poszukaj sobie sam, powtarzac sie nie bede. wieksi spece pisali co o nim sadza i dlaczego, a opinie potwierdzi kazdy dobry tuner w tym kraju. elf to olej do francuskich samochodow, dziekuje nie leje. valvo jest dobre i koniec kropka. zalane w avb. jestes "nieprzekonywalny" koniec dyskusji z mojej strony.

Ja leje Motul od kolegi z forum "elemateur" czy jakos tak. Nigdy nie pamietam, prezpraszam jesli przekrecilem.

Przed zmiana na motul sezon przejezdzilem na shell helix i wzial mi ponad 300ml na 10.000km. Teraz juz sie zbliza kolejne 10k i jak na razie zero ubytkow, no moze minimalnie...

Przejechane 200k km.

już odebrałem auto od blacharza i szykuję sie do wymiany oleju
z tego całego zamieszania już sam nie wiem jaki mam wybrać co do stukania to jednak wydaje mi sie że lekko stuka jeden z regulatorów zaworowych bo nawet jak silnik jest ciepły to jednak słychać taki lekki stul jakby odrobine za luźnego zaworu ale może to wina oleju