Strona 1 z 1

Gasnie po puszczeniu kluczyka

: wt lip 01, 2008 01:19
autor: piotrekrkk
Witam , od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem Tdi . Mam pytanko odnosnie odpalania , nie wiem czy to normalne . Silnik pali od pół obrotu ale jesli zaraz po odpaleniu puszcze kluczyk z rozruchu to gasnie (max 0,5 sekundy) Ale jesli po odpaleniu przytrzymam kluczyk na rozruchu delikatnie dluzej to wtedy nie gasnie. Moje pytanko czy to ja za szybko puszczam kluczyk ? Czy ktos ma cos podobnego u siebie ? Czy to normalne i nie ma sie czym stresowac
.

Jedyne z tego co wiem co jest uszkodzone to termostat , ale watpie aby to jakos na rozruch wpływało , silnik po odpaleniu nie puszcza zadnej chmury , Paliwo z wydechu nie ma zadnego koloru , swiece zapalają sie i gasną po przekreceniu kluczyka na duzo mniej niz jedną sekundę.

: wt lip 01, 2008 08:15
autor: popo666
To może być wina immobilajzera. Albo w kluczyku coś nie chyta albo w stacyjce.

: wt lip 01, 2008 17:27
autor: twardy
mój przy odpalaniu nieraz tak jakby paliwa nie dostawał , wyczyściłem zaworek na pompie i nie pomogło . wczoraj podpinam komp i wina leży w imobilajzerze .
piotrekrkk, najlepiej zacząć od sprawdzenia błędów na komputerze , póżniej kat wtrysku , dawka itd az po rozrusznik .

: wt lip 01, 2008 18:50
autor: piotrekrkk
twardy pisze:najlepiej zacząć od sprawdzenia błędów na komputerze , póżniej kat wtrysku , dawka itd az po rozrusznik .
Zastosuje sie do podpowiedzi , musze teraz tylko znaleźć kogoz z vagiem w kraku , moze jakis kolega sie znajdzie na forum - oczywiscie nic za darmo ;)

: wt lip 01, 2008 19:20
autor: PinkFloyd
U mnie od trzech dni mam podobny objaw tylko rano odpalam autko w garażu pali od zabka wyjezdzam gasze auto zeby zamknac brame odpalam pali od zabka puszczam kluczyk i gasnie :grrr: odpalam ponownie i jest ok pali od zabka za kazdym razem, jezdze tak 4 dni i jest ok ( ciepły czy zimny pali od strzała i nie gasnie ) i dzisiaj podobny sporadyczny przypadek. Potem znów kilka dni spokoju. Mi sie wydaje ze u mnie chyba pada kostka stacyjki bo jezeli padał by immobilizer to pewnie by tak bez problemu potem nie palił. Poza tym mam w MKIV taki objaw ze jak oodpale to kluczyk w połozeniu spoczynku w czasie pracy silnika swobodnie chodzi w gniezdzie razem z nim tak 3mm w jedna i druga strone- u ojca tez tak jest a w MK III tak nie miałem-moze sie mysle ale czy to moze nie wyrobiona juz kostka stacyjki??? Poza tym w MKIII miałem 4 poziomy pracy kluczy 1- spoczynku, 2 włączało sie napiecie np. wentylator , 3 -kontrolki, 4 odpalanie, a u mnie w MK IV mam 3 , 1-spoczynek, 2 od razu kontrolki i wentylator- jest takie płynne przejscie miedzy 1 a 2 połozeniem, 3 -odpalenie. CZy nie powinno byc jak w MK III??? Przy czym to odpalanie było na dorobionym kluczyku otwieranym gdzie przełozono do środka immobilizer, dzisiaj wziełem oryginalny kluczyk VW z immobilizerem i zobacze czy to wina kluczyka.

: wt lip 01, 2008 19:23
autor: Gelooo
moze to kwestia kostki pod stacyjka zamiennik kosztuje 17zl mialem ten problem ze czasem odpalal a czasem trzymalem przekrecony kluczyk i dopiero jak dodalem gazu i puscilem kluczyk to lapal i po usterkach innych z forum wymieniona kostak i palil jak tylko kluczyk przekrecilem :grin:

: śr lip 02, 2008 01:34
autor: t0mal
Zgadzam sie z kolega powyzej :grin: kiedys w pasku mialem to samo - 2 razy musialem wymieniac ta kostke :crazy: troche roboty z tym jest...