ja tez jakis czas temu kupilem MK IV (115ps) i mialem ten sam "problem". Szkopul lezy w tym, iz po prostu jeszcze nie bardzo umiesz nim jezdzic. Ja sie nauczylem po jakichs 2-3 miechach i wtedy spalanie rzeczywiscie bylo nizsze niz na poczatku. teraz jezdze naprawde dynamicznie (ale bez niewiadomo jakich predkosci), tzn przy ruszaniu gaz 2/3 - 3/4 w podloge i szybka zmiana biegow nie wyzej niz 3200 obrotow na minute, a czesto jest tez tak, ze nawet do 3000 nie dochodze, ale to jak spokojniej smigam. Taka jazda jest wbrew pozorom ekonomiczna, poniewaz szybko dochodzisz do obranej przez ciebie predkosci na wysokim biegu, na ktorym autko malutko spala. a jak bedziesz przyspieszal powolutku na kazdym biegu to ci wiecej spali, a frajdy z jazdy kompletne zero
Spalanie:
Miasto zima na krotkich odcinkach jakies 8 litrow
Miasto latem w okolicach 7, moze troszke wiecej.
Trasa w zaleznosci od obciazenia, ale jak jade ekonomicznie w pojedynke i staram sie utrzymywac stala predkosc 120km/h (moja predkowsc przelotowa) to spala mi niewiele powyzej 5 litrow, ale jak juz jest obciazenie, predkosc 140-150 to podchodzi pod 6litrow.
Najmniej spalil okolo 5 litrow przy jezdzie z lodzi do wawki, ale wtedy to predkosc stala 90km/h. Komputer wtedy pokazywal bardzo czesto zdecydowanie ponizej 5l/100km
Znawcy tematu mowia, ze powinno sie utrzymywac wskazowke obrotomierza miedzy max momentem obrotowym, a max moca. W naszym przypadku to jest o ile dobrze pamietam miedzy 1900 a 4000. Ja osobiscie jezdze od 1700 do 3000. Tylko, ze jak mam ponizej 2000, to nie daje nagle w pi..de tylko delikatnie dochodze do tych 2000 i dopiero wtedy rura. Jazda na niskich obrotach nie jest zdrowa dla naszych tdi'kow, wiec jak to pisal ktorys z kolegow autko musi miec odpowiednie obroty.
a co do vervy, to olej ja. Na poczatku tez lalem tylko verve, bo to PD i tak dalej. Potem shell wyszedl z ropa do ludzi. Mysle tutaj o bardzo dobrej cenie w porownaniu z konkurecja (przynajniej w lodzi). A podobno jedynie shell jest prosto z Niemiec, a reszta paliw to z jednego kurka leci, ale ja sie nie znam
Jednak jak ceny paliw drastycznie skoczyly w gore przesiadlem sie na zwykle ON, ale zawsze na markowych duzych stacjach i nie widze zadnej roznicy w osiagach i spalaniu. Wiec jak liczysz kazdy groz to odpusc sobie verve, ale jesli te "5pln" cie nie zbawi, to pewnie, ze lej verve, ultimate, shell, moze dzieki temu psychicznie bedziesz sie lepiej czul i autko ci to wynagrodzi
PZDR