Strona 1 z 1
Turbo dziura poniżej 2400 obrotów
: wt cze 10, 2008 20:02
autor: boria
Mam poważny problem z moja Borką. Otórz kiedys wszystko w niej było pięknie dopuki nie musialem wymienic turbiny. Oddałem swoją do regeneracji w "jednym z lepszych" zakładów w Oleśnicy... Przyszła mi turbinka, która szybko zaczęła zaciągać olej i klękła po 4 miesiącach. Dodatkowo odczuwalna była wkurzająca turbo dziura poniżej 2000obr. Wymieniłem ją na gwarancji na następną na której z kolei przejechałem kilometrów 30 :]
Wkurzony strasznie zjechałem ów profesjonalistów z Oleśnicy. Dopłaciłem jeszcze pare złotych i zażyczylem sobie nową turbinkę. Turbine dostałem, zamontowałem. Turbo Bogu dzięki nie zaciąga oleju. Przejechałem juz na turbince ok 1000 km. Wydaje się OK tylko jest jeden problem. Poniżej 2400-2300 obrotów samochód praktycznie wogóle nie ciągnie. Zeby ruszyć jakoś normalnie spod swiateł musze przegazować samochód tak, że czasami piszczą opony, bo przy normalnym ruszaniu zbiera się jak najgorszy mół i zanim wkręci sie na obroty to minie dłuższa chwilka... Ogólnie i tak jest lepiej niż na poprzednich tyrbinach ale nadal to nie TO!
Panowie pomóżcie? O co chodzi z moim turbo? Przyglądałem się dzisiaj jak zachowuje się sztanga turbiny.
Po odpaleniu samochodu sztanga opada na dół. Przy wkręcaniu samochodu na wyższe obroty porusza się jeszcze delikatnie, a przy wysokich obrotach (ponad 3000) podskakuje na chwile do góry.
Czy to będzie wina złej regulacji sztangi turbiny? A może coś z podciśnieniem?
Przy okazji odradzam jak najbardziej profesjonalna firme regenerującą Turbiny PPHU Turbo z Cieśla pod Oleśnicą
Tak mniej wiecej wyglada moja turbinka (zdjecie z netu):

Re: Turbo dziura poniżej 2400 obrotów
: wt cze 10, 2008 21:04
autor: PinkFloyd
boria pisze:Mam poważny problem z moja Borką. Otórz kiedys wszystko w niej było pięknie dopuki nie musialem wymienic turbiny. Oddałem swoją do regeneracji w "jednym z lepszych" zakładów w Oleśnicy... Przyszła mi turbinka, która szybko zaczęła zaciągać olej i klękła po 4 miesiącach. Dodatkowo odczuwalna była wkurzająca turbo dziura poniżej 2000obr. Wymieniłem ją na gwarancji na następną na której z kolei przejechałem kilometrów 30 :]
Wkurzony strasznie zjechałem ów profesjonalistów z Oleśnicy. Dopłaciłem jeszcze pare złotych i zażyczylem sobie nową turbinkę. Turbine dostałem, zamontowałem. Turbo Bogu dzięki nie zaciąga oleju. Przejechałem juz na turbince ok 1000 km. Wydaje się OK tylko jest jeden problem. Poniżej 2400-2300 obrotów samochód praktycznie wogóle nie ciągnie. Zeby ruszyć jakoś normalnie spod swiateł musze przegazować samochód tak, że czasami piszczą opony, bo przy normalnym ruszaniu zbiera się jak najgorszy mół i zanim wkręci sie na obroty to minie dłuższa chwilka... Ogólnie i tak jest lepiej niż na poprzednich tyrbinach ale nadal to nie TO!
Panowie pomóżcie? O co chodzi z moim turbo? Przyglądałem się dzisiaj jak zachowuje się sztanga turbiny.
Po odpaleniu samochodu sztanga opada na dół. Przy wkręcaniu samochodu na wyższe obroty porusza się jeszcze delikatnie, a przy wysokich obrotach (ponad 3000) podskakuje na chwile do góry.
Czy to będzie wina złej regulacji sztangi turbiny? A może coś z podciśnieniem?
Przy okazji odradzam jak najbardziej profesjonalna firme regenerującą Turbiny PPHU Turbo z Cieśla pod Oleśnicą
Tak mniej wiecej wyglada moja turbinka (zdjecie z netu):
Obrazek
Może być zła regulacja sztangi, ja jak miałęm uszkodzony zaworek N75 to sztanga spoczywała w pozycji minimum i łopatki sie nie załączały i samochód zaczął ciągnąć od 2500 tys obr, jak sztanga chodzi to teraz ciągnie od 1900 obr. Jezeli u Ciebie sztanga chodzi to moze jej regulacja jest za mocno wykrecona. Zrób logi dynamiczne bloku 03 i 011 i sie zobaczy od kiedy turbinka dobrze ładuje.
: wt cze 10, 2008 21:40
autor: boria
Logi postaram sie wrzucić w ciagu paru dni (nie mam w tej chwili VAGa), a może to być wina zaworka N75? Jest możliwość, że jest uszkodzony? Jak się zachowuje turbo na niesprawnym N75? Sztanga wogóle się nie rusza ?
: wt cze 10, 2008 21:46
autor: PinkFloyd
boria pisze:Logi postaram sie wrzucić w ciagu paru dni (nie mam w tej chwili VAGa), a może to być wina zaworka N75? Jest możliwość, że jest uszkodzony? Jak się zachowuje turbo na niesprawnym N75? Sztanga wogóle się nie rusza ?
u mnie sie ruszała ale szybko spuszczał cisnienie i nie dobijało do 1850 mbar, zrób logi i bedziemy wiedzieli o co chodzi, tak trudno gdybac
[ Dodano: Wto 10 Cze, 2008 ]
Zmostkuj dwa przewody znajdujace sie na N75 obom siebie i zobacz czy lepiej sie zbiera, ale pamietaj powyzej 3500 złapie błąd bo ciśnienie dołądowania bedzie max. ale jak wyłączysz i właczys silnik bedzie ok . jak bedzie lepiej to wina zaworka- a przewody jego sa szczelne???
: wt cze 10, 2008 23:00
autor: boria
Jutro posprawdzam przewodziki, zmostkuje tez te dwa przewody gumowe od N75. Mam jeszcze jedno pytanko. Moze to byc wina zarzyganego olejem katalizatora? Stare turbo ssało mi olej i prakttycznie wszystko bylo nim zalane. Napewno tez jest troche oleju w katalizatorze...
: wt cze 10, 2008 23:07
autor: PinkFloyd
boria pisze:Jutro posprawdzam przewodziki, zmostkuje tez te dwa przewody gumowe od N75. Mam jeszcze jedno pytanko. Moze to byc wina zarzyganego olejem katalizatora? Stare turbo ssało mi olej i prakttycznie wszystko bylo nim zalane. Napewno tez jest troche oleju w katalizatorze...
Mozesz miec zasyfiony kolektor ssący koło EGR jezeli olejem dawało jak i katalizator-najpierw wykluczył bym turbinę i jej sterowanie potem szukał bym przyczyn. Pamietaj mostkujesz tylko dwa ze soba wezyki zaworka z biała głowka które sa obok siebie trzeci przewód zostaje na zaworku
: wt cze 10, 2008 23:22
autor: EasyRider
Zapchany kat może nawet bardzo osłabić samochód, ale objawy jakie opisujesz świadczą o tym, że raczej nie jest to wina samego katalizatora. Niemniej zachęcamy do jego wycięcia
