Strona 1 z 2

trzesie i wali w silniku

: wt maja 06, 2008 14:51
autor: gOOzOl
panowie katastrofa :panna: jechalem sobie na 3 biegu i nagle cos zaczelo stukac, stanalem, posluchalm, dezyzja - wracam do domu, ale ujechalem moze 300 m, zaczelo walic strasznie, trzasc buda na wolnych i to byl koniec podrozy

silnik ogolnie zapali, trzyma nawet obroty ale kolebie niesamowicie, wali cos w srodku. pekniety wal czy jest nadzieja na cos "mniejszego"...?

: wt maja 06, 2008 15:09
autor: PiotrusVW
ups...wg mnie nikła nadzieja na cos innego... niepokoi mnie to poniewaz u mnie jest taki sam silnik ;(

: wt maja 06, 2008 15:29
autor: cowboy
a pasek rozrządu jest OK ?

Re: trzesie i wali w silniku

: wt maja 06, 2008 16:45
autor: anfar
gOOzOl pisze:panowie katastrofa :panna: jechalem sobie na 3 biegu i nagle cos zaczelo stukac, stanalem, posluchalm, dezyzja - wracam do domu, ale ujechalem moze 300 m, zaczelo walic strasznie, trzasc buda na wolnych i to byl koniec podrozy

silnik ogolnie zapali, trzyma nawet obroty ale kolebie niesamowicie, wali cos w srodku. pekniety wal czy jest nadzieja na cos "mniejszego"...?
Sprawdz panewki może która się obróciła ( najprawdopodobniej korbowodowa) w tym przypadku wymiana lub szliw wału.pozdrawiam

: wt maja 06, 2008 17:02
autor: gOOzOl
cowboy pisze:a pasek rozrządu jest OK ?
tak, jest ok, w sensie takim ze jest caly. auto juz u mechanika, kazal odpalic i stwierdzil ze zatarty :panna: a ja mu smiechem w twarz bo on ten silnik remontowal 5 tys km temu.... olej sprawdzam co dwa dni....
anfar pisze: Sprawdz panewki może która się obróciła ( najprawdopodobniej korbowodowa) w tym przypadku wymiana lub szliw wału.pozdrawiam
jak wyzej, mechanik bedzie sprawdzal. nastawiam sie wlasnie na cos takiego. czy ja powinienem za to placic jak ten facet robil remont dosc powazny?

: wt maja 06, 2008 18:12
autor: anfar
czy ja powinienem za to placic jak ten facet robil remont dosc powazny? Bezpłatnie napewno nie naprawi ,ale masz argument żeby facet znacznie obniżył cenę usługi

: wt maja 06, 2008 18:27
autor: souler
a mowiles, ze gosc zna sie na robocie i tanio ci zrobil wczesniej. moze i zrobil, ale wlasnie masz kolejny problem z silnikiem.

: wt maja 06, 2008 19:58
autor: gOOzOl
souler pisze:a mowiles, ze gosc zna sie na robocie i tanio ci zrobil wczesniej. moze i zrobil, ale wlasnie masz kolejny problem z silnikiem.
zna sie na pewno... co do tego watpliwosci nie mam. z tym ze chyba ta naprawa nie odbyla sie tak jak powinna i co do tego tez juz chyba nie mam watpliwosci :/ zobaczymy co powie. bo ja nie dam sie zrobic za ciula, jak mi mowi ze motor jest spoko mozna jezdzic to nie ma prawa sie rozleciec za 5 kkm

[ Dodano: 06 Maj 2008 20:00 ]
mam zreszta wrazenie ze gdybym tego nie robil tylko lal ten olej co mi pali nie byloby takiej masakry jak teraz, albo cos tam zdupczyli albo ten motor byl nie do uratowania od samego poczatku

[ Dodano: 06 Maj 2008 20:03 ]
souler, i prosze mnie nie dobijac :bigok: moja przygoda z motoryzacja i bez tej dzisiejszej wycieczki jest dosyc tragiczna :) :pub:

: wt maja 06, 2008 20:19
autor: Dudusss
Ty to masz pecha, a mielismy dzis robic logi vagiem :jezor:

: wt maja 06, 2008 22:24
autor: gOOzOl
aaaa daj spokoj :panna: pewnie jak juz go zrobie na super to mi go ukradna :grrr: :P

: wt maja 06, 2008 22:38
autor: Dudusss
ty lepiej tak ani nie mysl :bajer: a wiesz juz co jest z nim i robisz to?

: śr maja 07, 2008 17:57
autor: gOOzOl
jedna panewka *#cenzura#*, wal nowy lub do szlifu, jedna korba na pewno do wymiany. nie wiem co teraz. opcje sa dwie - nowy motor albo to robic, jutro z wolka bedziemy radzic co z tym fantem zrobic, musze wysluchac jego propozycji co do ceny itp.

poradzcie, ratowac ten silnik czy zafundowac sobie swapa?

: śr maja 07, 2008 23:17
autor: souler
pier... tego szrota. wsadzaj cos nowszego

: śr maja 07, 2008 23:19
autor: Adamm
gOOzOl, za 1800 kupujesz 90 konny silnik z 96 roku i smigasz spokojnie

kolega Robeq juz tak zrobil jak mu rozrzad polecial