Sprawa z uszczelnieniem nie jest prosta - egr teoretycznie nie jest rozbieralny
Po wymontowaniu go z auta zabrałem się za rozgięcie zawalcowanej górnej pokrywy do której podpinamy przewód podciśnieniowy, blacha nie jest zbyt cienka więc troch się pomordowałem aby zeszła (ale to i tak pryszcz w porównaniu z zagięciem jej z powrotem)
i tu pojawił się
nic nie da się dalej rozebrać
wszystko jest maszynowo zaprasowane i pozagniatane - i tu stoimy przed decyzją co dalej zrobić, jeśli nie chcemy się pozbywać egr musimy rozwiercić zaprasowanie od strony zaworu (potem trzeba go będzie jakoś przymocować/przyspawać)
następnie cała ośka z membraną wychodzi i mamy dostęp do uszczelniacza który ma rozmiar 6x12x3 firmy NOK.
Ja zrobiłem inaczej, nie rozwiercałem tylko cienkim brzeszczotem przeciąłem w środku ośkę już mi nie będzie potrzebna bo pozbywam się sterowania egr,
od góry w otwór po ośce wkręciłem dużego blachowkręta i zasilikonowałem od góry
w środku również się pozbyłem aluminiowego prowadzenia ośki które częściowo zmniejszało przekrój
teraz zostało założenie membrany już bez ośki i mozolne zagniecenie górnej pokrywy, od spodu razem z uszczelką założona blaszka odcinająca spaliny
nie należy zapomnieć o wymianie o-ringa uszczelniającego egr z kolektorem o rozmiarze 55x3
Dziś była pierwsza jazda i jak na razie wszystko ok