Forum.VWGolf.pl

Witam

Ostatnio gdy zmieniałem olej zobaczyłem że leje mi sie za zaworu ERG - z takiej małej dziurki. Czytając posty na forum dowiedziałem się że można zatkać - zaślepić zawór. Z tego co się orientowałem nowy kosztuje 700 zł. Więc czy jest sens ? czy zatkanie nie spowoduję jakiś ubocznych skutków poza nieekologicznym spalaniem. A na wiosnę chcę chipować silnik dlatego chcę żeby wszytko grało.

Z góry dzięki za info.

wady takiego wyeliminowania egr to dłuższe nagrzewanie sie silnika i minimalnie głóśniejsza praca jego,czasami jednak potrafi sie pojawić bład w ecu silnika ale to zadkość,główna zaleta -czysty dolot jak bedzies robil program to i tak tuner -wyłączy ci go na vagu-można go zaslepić też mechanicznie albo jedno i drugie.Czasami też eliminuje sie go zupełnie wstawiając zamiast jego kawałek rurki.Tuner ci wszystko wyjasni.Tak wiec inwestycja w nowy egr jest bezcelowa.Ja mam wyłaczony vagiem

Jak Ci cieknie z dziurki to śwadczy, że uszczelniacz na grzybku zaworu EGR puścił już. Masz dwa rozwiązania - wymienić EGR albo zaślepić fizycznie recylkulację spalin, rozebrać siłownik podciśnieniowy EGR, uszczelnić trzonek zaworu silikonem i złożyć to z zablokowanym na stałe zaworem EGR. Ewentualnie możesz rozebrać EGR, wywalić całkowicie grzybek zaworu EGR, wyciąć aluminiową prowadnicę grzybka a dziurę po grzybku zaspawać TIG do aluminium. To jest najlepsze rozwiązanie bo masz dalej działającą klapę gaszącą, zaślepiony EGR i nic nie tlumi przepływu w przekroju gardzieli.

Dzięki Panowie za info

Jeszcze mam takie pytanie czy długo mogę jeździć z lejący się ERG - czym to może grozić, bo wstrzymał bym się i jak będę robił chipa to od razu zatkam ERG. Sam raczej go nie zaślepię jak należy może kogoś w wawie polecicie ?

Polecam Rogalottiego i współpracujący z nim warszat na Mineralnej 26 (przy Okęciu).

Jeździć możesz spoko - nic się nie stanie poza ujeb... znaczy brudnym silnikiem

Te dziury są własnie po to by było widać, że cieknie i służą do wyrównywania ciśnienia pod membramą siłownika EGR