skaczące obroty, kosmiczne spalanie, zanik mocy
: pn gru 17, 2007 20:54
Witam
Mam ibiza TDI GT 110km '01z ktora mam male problemy z obrotami i ze zbyt duzym spalamiem ale zaczne od pczatku, gdy wystapily wahana obrotow na zaimnym silniku i na luzie (od 900 do 1000obr/min co ok 3 sec) podjechalem aby podpiac Ize do kompa. diagnoza wykazala blad nastawnika dawki, kod bledu N143 rownolegle z tym spalanie wroslo do bagatela prawie 11litrow na 100km w miescie - z pedalem gazu lekko musnietym. podjechalem do innego warsztatu ale zgrane bledy i wartosci biezace wskazywaly na uszkodzenie czujnika temp plynu chodzacego. Zostal on wymieniony i temeratura plynu chlodzacego sie ustabilizowala (odczyty z kompa). wymiana czyjnika temp nie zlikwidowala wszytich dolegliwosci, raczej zmniejszyla odczuwalnosc wiec dzis zostal rozkrecony i wyczyszczony nastawnik dawki. Obecnie nie ma zadnych bledow po podpieciu do kompa za to na zimnym silniku gdy przycisne gaz a obroty dojda do 3tys/min, silnik kompletnie traci moc, przestale przyspieszac i wpada w palpitacje, wystarczy wcisnac sprzeglo, dodac delikatnie gazu i wszytko wraca do "normy". Spalanie nadal jak w promie kosmicznym a nie jezdze ostatnio zbyt dynamicznie.
Podsumowując:
- VAG nie wyswietla zadnego bledu
- obroty faluja na zimnym jak i na cieplym silniku
- szarpanie w okolicach 2000obr/min przy delikatnym wciskaniu gazu
- nastawnik dawki rozkrecony i wyczyszczony (chociaz nic mu nie dolegalo)
- dynamiczne dosjcie do 3000obr/min na zimnym silniku konczy sie szarpnieciem, utrata mocy i palpitacja silnika
- czasami na ktortkich trasach miga dioda nagrzewania wtryskow
Pomozcie mi!! jesli macie jakies pomysly, porady co to moze byc nie wstydzcie sie i piscie
po minie mechanikow mozna dosc do wniosku ze koncza im sie pomysly co moze byc przycza tych dolegliwosci
dzieki z gory za wszystkie sugestie
Mam ibiza TDI GT 110km '01z ktora mam male problemy z obrotami i ze zbyt duzym spalamiem ale zaczne od pczatku, gdy wystapily wahana obrotow na zaimnym silniku i na luzie (od 900 do 1000obr/min co ok 3 sec) podjechalem aby podpiac Ize do kompa. diagnoza wykazala blad nastawnika dawki, kod bledu N143 rownolegle z tym spalanie wroslo do bagatela prawie 11litrow na 100km w miescie - z pedalem gazu lekko musnietym. podjechalem do innego warsztatu ale zgrane bledy i wartosci biezace wskazywaly na uszkodzenie czujnika temp plynu chodzacego. Zostal on wymieniony i temeratura plynu chlodzacego sie ustabilizowala (odczyty z kompa). wymiana czyjnika temp nie zlikwidowala wszytich dolegliwosci, raczej zmniejszyla odczuwalnosc wiec dzis zostal rozkrecony i wyczyszczony nastawnik dawki. Obecnie nie ma zadnych bledow po podpieciu do kompa za to na zimnym silniku gdy przycisne gaz a obroty dojda do 3tys/min, silnik kompletnie traci moc, przestale przyspieszac i wpada w palpitacje, wystarczy wcisnac sprzeglo, dodac delikatnie gazu i wszytko wraca do "normy". Spalanie nadal jak w promie kosmicznym a nie jezdze ostatnio zbyt dynamicznie.
Podsumowując:
- VAG nie wyswietla zadnego bledu
- obroty faluja na zimnym jak i na cieplym silniku
- szarpanie w okolicach 2000obr/min przy delikatnym wciskaniu gazu
- nastawnik dawki rozkrecony i wyczyszczony (chociaz nic mu nie dolegalo)
- dynamiczne dosjcie do 3000obr/min na zimnym silniku konczy sie szarpnieciem, utrata mocy i palpitacja silnika
- czasami na ktortkich trasach miga dioda nagrzewania wtryskow
Pomozcie mi!! jesli macie jakies pomysly, porady co to moze byc nie wstydzcie sie i piscie
po minie mechanikow mozna dosc do wniosku ze koncza im sie pomysly co moze byc przycza tych dolegliwosci
dzieki z gory za wszystkie sugestie