Strona 1 z 2
Przyspieszanie z niskich obrotow - czym to grozi?
: śr gru 12, 2007 19:15
autor: Roggi
Wydaje mi sie ,ze przez taka nieodpowiedzialna jazde (wynikajaca z czystej niewiedzy) cos "posadzilem" w swoim 1z.Ruszajac z 1 bardzo czesto nie przekraczalem nawet 2000 obrotow,2 i gaz do dechy;gdy obroty rosly i przekraczaly 1800 nastepowal ten specyficzny dla tego silnika zryw i wciskalo kierownika w fotel.Pokonujac progi zwalniajace rowniez wrzucalem 2 i ciagnalem go z niskich obrotow.Na trzecim biegu podobnie przypieszalem w trakcie jazdy.Teraz przekraczajac 1800 obrotow nie ma juz tego gwaltownego zrywu auta i nie moge znalezc przyczyny tej zmiany.Co taka pojeb... jazda moze spowodowac?
: śr gru 12, 2007 20:59
autor: ventil
Akurat taka jazda nie spowodowała tej usterki o której piszesz - auto trzeba podłączyc pod VGA'a i zdiagnozować w trakcie jazdy. 1Z nie ma spręzarki ze zmienną geometria wiec zapieczone kierownice odpadają. Inna rzecz to wciskanie pedału w podłoge od 1000 obr/min obciąza bardzo układ korbowy co moze wpływac na szybsze zużycie panewek na wale (im niższe obroty tym dłuższy czas wał jest obciążony w trakcie obrotu) - jednak 1Z to nie jest jakas wysilona jednostka więc aż takich duzych obaw to nie ma....
: śr gru 12, 2007 21:37
autor: ajni
A samochód nie jest czasem tępy? Może zapiekło westgate w pozycji otwartej i turbo nie pompuje.Albo jakiś wąż spadł, pękł i ciśnienie idzie w atmosferę. Podsumowując tylko VAG prawdę Ci powie
. A jazda od niskich obrotów to jak pisał
ventil, układ korbowo-tłokowy dostaje po du*ie
: czw gru 13, 2007 06:07
autor: Roggi
Wszystkie weze sprawdzalem dwa razy,na vagu tez nic nie widac.Auto rzeczywiscie jest "tempe",zupelnie jakby wirnik turbiny pracowal w prozni,albo suszarka nie byla odpowiednio napedzana gazami spalinowmy.EGR i katalizator wyeliminowane
.Oslabl mi latem podczas tych upalow.Zapieczony wastegate ma jakies specyficzne objawy?
Pamietam,ze na pracujacym silniku zapodalem niebieskim wezykiem dosc duze cisnienie i zadnego ujscia po drugiej stronie dla niego nie bylo,nie wiedzialem tylko czy tak ma byc,czy tez nie?
: czw gru 13, 2007 12:15
autor: ajni
A co ma być widać na vagu? Świecił nie będzie. Kawałek prostej i widać co się dzieje z ciśnieniem. Na ciepłym silniku, niech ktoś Ci przygazuje sporo a ty trzymaj rękę na wężach do IC, powinny rosnąć objętościowo. A jak masz vaga to dużo się wyjaśni. Albo dziura w wężach, albo zapieczony westgate albo turbo padło. Jak zapieczony westgate to kładź się pod auto i spróbuj ruszyć ręką sztanglę (pewnie nie pójdzie), ja zalałem to wszytko WD i po pół godziny ruszyło. Tylko mi przeładowywał.
Re: Przyspieszanie z niskich obrotow - czym to grozi?
: czw gru 13, 2007 12:35
autor: Radion
Roggi pisze:Teraz przekraczajac 1800 obrotow nie ma juz tego gwaltownego zrywu auta i nie moge znalezc przyczyny tej zmiany.
Witam,
Ja mam u siebie to samo...tylko u mnie jest silnik ALH. Jak kupiłem auto to też miałem ten sam efekt o którym piszesz - wciskanie kierownika w fotel powyżej 1800obr, a teraz efekt turbo
czuć powyżej 2200obr i to też nie tak silnie jak wcześniej... Sprawdzałem auto VAGiem, wszystko ok, podmieniałem przepływomierz na nowego Pierburga, wymieniłem podejrzane wężyki podciśnienia, sztanga pracuje w całym zakresie, nie zacina się i już dalej nie mam pojęcia co i jak sprawdzić... Znajomi sugerują katalizator, ale auto jest z 2002r i jakoś nie chce mi się wierzyć że już się zapchał, chociaż jeżdżę dużo po mieście i podobno to może mieć wpływ na szybsze jego zużycie.
pozdr,
Radek
: czw gru 13, 2007 12:47
autor: RobeQ
jazda na pelnym bucie z niskich obrotow grozi :
- wysraniem sie sprzegla
- rozwaleniem panewek/korb/walu
- bardzo duzym obciazaniem turbo
- wzrostem spalania
generalnie nic dobrego ;]
swoja droga jak slabo jedzie to prawdopodone typy tego co sie zesralo :
-przeplywka
-turbo
-n75
-zawalony sadza kolektor dolotowy
-padniety w ogolnym rozumieniu silnik
-padniete wtryski
- padnieta pompa wtryskowa
czyli bez vaga ani rusz
: czw gru 13, 2007 12:47
autor: ajni
U mnie w golfie ciągnie też od 2200, a niby największy moment ten silnik ma mieć przy 1900. U mnie tez wszystko w normie, ale auto tak jedzie od kiedy kupione.
: czw gru 13, 2007 13:10
autor: arwam
Spróbuj go przedmuchać.
Przez jakiś czas pojeździj nim na wysokich obrotach z sandałem dość nisko położonym.
: czw gru 13, 2007 13:40
autor: ajni
U mnie nic nie pomaga, już go pałowałem na trasie (120km) do czerwonego pola, na 5 miałem 180 i mi drogi brakło. Auto jeździ jak jeździło, a ja nie jeżdżę jak dziadek
Wszystko jest ok, tylko kopnięcie jest tak 2100...2200, nie przeszkadza mi to.
: czw gru 13, 2007 14:07
autor: Radion
A czy przytkany filtr paliwa może mieć wpływ na powyższy problem??
: czw gru 13, 2007 14:53
autor: Roggi
Gdy zaczely sie ujemne temperatury to zaczal mi tez po nocy dziwnie palic,jakby nie na wszystkie gary.Pozniej przy kazdym nastepnym odpaleniu jest juz OK,nawet jak postoi kilka godzin.Wszystkie swiece zarowe wykrecilem i grzeja elegancko,w ubiegla zime mialem cala 4 spalona ,a mimo to przed wymiana palil normalnie wiec to nie to.
Na vag-u kat wtrysku jest OK,ale slyszalem tez opinie,ze lejacych wtryskow nie da sie ot tak bez wykrecania zdiagnozowac.Nieszczelnosc,padniete turbo,czy lejace wtryski powinny chyba objawic sie jakims batorym ,a to nawet dymka nie chce mi puscic,no chyba ze po pierwszej przygazowie usunie nagromadzona sadze.
: czw gru 13, 2007 15:05
autor: ajni
Przepływka sprawdzona?
Z paleniem to może być różnica w kompresji na poszczególnych cylindrach. Zobacz przy okazji jakie są wartości korekcyjne dawek w vagu w grupie 13.
: czw gru 13, 2007 15:23
autor: Duff
Nie jestem specem, ale kiedy zmieniałeś filtr powietrza?
Pozdrawiam
Duff