Strona 1 z 3

Klin na wale i kolo pasowe - prosba o ocene - pilne!!!

: czw gru 06, 2007 21:26
autor: Adamm
Witam

kolega oddal do rzeznikow auto bo przestalo palic to Ci mu koncowki wtryskow pozmieniali do tego popsuli pare rzeczy a auto dalej ni w zab nie palilo


dzis sie za nie wzialem, sprawdzilem rozrzad i przestawiony, ustawilem odpalil od strzalu i chodzil bardzo ladnie.

po tym zabiegu rozebralem rozrzad i sciagnalem kolo pasowe walu, bo psaek byl ladnie napiety i male prawdopodobienstwo ze przeskoczyl (zwlaszcza po ponownym ustawieniu rozrzadu)...

no i moim oczom ukazal sie taki widok jak na fotkach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


kolo nadaje sie jak widac na zlom, ale czy wal jest ok? czy cos z nim robic? sciecie wydaje sie nie ruszone, jedynie tam gdzie jest wskazane zielona strzalka (blizej tak jakby silnika taki rant) jest lekko wytarte.

i teraz pytanie do znawcow tematu, wystarczy zalozyc nowe kolo i bedzie ok? czy sciecie klina na samym wale wyglada tak jak tu czy jeszcze wieksza masakra?


PS sorry za jakosc zdjec ale robione aparatem w komorce

: czw gru 06, 2007 22:38
autor: twardy
Adamm, mój ścięty klin to tak naprawde takie lekkie obrobienie , bardzo podobne jak pokazałeś na fotkach. Czy zakładać nowe kółko :chytry: raczej był nie polecał ta awaria lubi sie powtarzać. Najlepiej zrobić raz a porządnie , trudno trzeba wydać wiecej kasy ale jeżdzi sie bez strachu. Ja raz kombinowałem a drugi raz wymieniłem wałek i od tamtej pory mam spokój. Powodzenia.

: czw gru 06, 2007 22:40
autor: Adamm
no ok tylko co proponujesz robic? slyszalem ze naspawuja cos kolesie i na aucie to robia...

nie wiem czy ten klin wogole jest ruszony....

: czw gru 06, 2007 22:53
autor: twardy
Są spece którzy maja teki frz i planuja czoło wału , .
Sam sie zastanawiałem czy nie położyć na swoim wale spawu TIG-em mam taka spaware w pracy spawamy drutem o grubości 0,2 mm i twardości 50 HRC ale trafił mi sie wał w dobrej cenie i postanowiłem wymienić . Gdybyś załatwił gdzieś ten frez to warto sprubować , kupić na jedną robote to jest za drogi chyba żeby gdzięś po znajomości u frezera -tokarza taki zrobić .
A wałek dobrze by było pomierzyć i wtedy porównać.

: pt gru 07, 2007 00:25
autor: medin
Miałem podobny problem, planowali mi czop wału bez wyciagania pochodziło to moze 3 miesiące i problem znowu sie pojawił koło zaczeło miec bicie na wale.
Kupiłem uzywany wał z TDI koszt 300zł z panewkami,i teraz jest ok.
Co ci moge doradzic powiem tak szkoda kasy na obrupke tego czopu ale to jest moje zdanie decyzia nalezy do ciebie

: pt gru 07, 2007 01:02
autor: Adamm
hmmm czyli mowicie ze jak sie juz jedno kolo wyrobilo to zalozenie nowego niewiele da ;/ lipa

: pt gru 07, 2007 01:09
autor: medin
Załozenie nowego koła zdaje egzamin jeśli czop wału nie jest uszkodzony,
na rysunku tego nie widac dokładnie udaj sie z tym do dobrego fachowca ale na prawde musi to byc focet ktury ma pojecie o tym

: pt gru 07, 2007 01:26
autor: Adamm
za tego fachowca to ja mam uchodzic bo to nie moje auto :P

a tak serio to czop to ten odcinek zaznaczony czerwonymi strzalkami? rano to obejrze w swietle dnia, szkoda ze moja cyfrowka wyjechala bo bym zrobil lepsze foty :/

Obrazek

: pt gru 07, 2007 02:37
autor: twardy
Adam jak masz szlifniety wał powinien on być płaski , ja miałem boki zaokrąglone .
Tak jak napisałem wcześniej chciałem te boki napawać i póżniej zeszlifować .
Pamietam że ktoś na forum robił tak że po przykręceniu nowego koła mierzył czujnikiem zegarowym na przystawce magnetycznej bicie koła , znaczył tam gdzie było najbardziej wychylone a póżniej odkręcał koło i planował pilnikiem czoło wałka i na nowo . Z tego co pamietam to zszedł z 0,8mm do 0,2mm -bicie było już niezauważalne. Wiem że jeżdził po tym zabiegu długi czas i nic sie nie dzialo. Ciekawe jak zapatruje się na to właściciel auta , można sprubować w taki sposób naprawić wałek ale nigdy nie będzie pewności że sie kiedyś przekręci. Ja do dzisiaj jak podnoszę maske na zapalonym silniku to zerkam na kółka .

: pt gru 07, 2007 11:26
autor: Adamm
no tak ale tutaj te boki tego sciecia wydaja sie nie ruszona, tak jakby wal wytrzymal a poszlo samo kolo, ale dzisiaj obejrze to dokladnie :)

: pt gru 07, 2007 11:33
autor: Mekto
Adamm, miałem podobnie u ojca w Audi B4 - klin na kole ścięty ale wał wyglądał podobnie jak u ciebie.

Kupiłem nowe koło i wał zostawiłem jak jest - minął już ponad rok i wszystko gra jak należy.

Zrobisz jak uważasz - w moim przypadku wał był nieruszany i wszytstko chodzi do dnia dzisiejszego jak należy.

: pt gru 07, 2007 12:02
autor: Adamm
no wlasnie tu tez to sciecie walu wydaje sie nie ruszone tylko tam blizej bloku lekko wytarte w jednym miejscu cos jest... ehhh dylemat... ale to juz chyba wlasciciel bedzie decydowal

: pt gru 07, 2007 12:19
autor: rob555
Adamm pisze:no wlasnie tu tez to sciecie walu wydaje sie nie ruszone tylko tam blizej bloku lekko wytarte w jednym miejscu cos jest... ehhh dylemat... ale to juz chyba wlasciciel bedzie decydowal
Kup nowe dobre kólko i załoz na wał. Jak tylko bedzie troche luzu to znaczy ze wał tez dostal. Na fotkach malo widac wiec najlepiej sprawdzic empirycznie.
Jak bedzie ciasno to NOWA sruba i klej dla pewnosci.

: pt gru 07, 2007 12:30
autor: tberent
rob555, ma racje, gdzies slyszalem ze i tak to kólko sie wymienia co 2 pasek rozrzadu, u mnie bylo ułamane ale wał był ok. szczerze to nie polecam zadnego napawania czy spawania, to juz nie jest jednolity materiał a jezdzic ze strachem w oczach to dziekuje bardzo, tym bardziej ze lubi sie ostra jazde
kup kółko wymierz sobie te dlufośći, jak bedzie w miare to nowa śruba i podkladka i smigasj a jak nie to :goof: :crazy: