Strona 1 z 1

Alternator - Brak ładowania

: sob lis 17, 2007 00:29
autor: pipek71
Witam VW-ejowców .
Chciałem zasięgnąć opinii-porady . Opiszę sprawę najdokładniej jak potrafię ;
Ostatnio bardzo rzadko jeżdżę Borą (eksploatuje służbowe auto).
Padł akumulator ,a że auto było potrzebne próbowałem odpalić za pomocą dodatkowego akumulatora,lecz ten był za słaby 250EN i nici z tego wyszły .
Zjawił się znajomy fachowiec i stwierdził ,że on zapali ....niestety chwalipięta !!
Lecz analizując po kablach rozruchowych stwierdziłem ,że on podłączył ten drugi akumulator szeregowo co na logikę dało około 24V .

Następnego dnia podłączyłem już naładowany akumulator 75Ah / 760EN . Kręcił jak masełko , zapalił bez zająknięcia lecz zauważyłem ,że świeci kontrolka ładowania .

Sprawdziłem wszelkie połączenia,kable, styki, nakrętki , wtyczki itp , bez rezultatu - nadal świeci . Aby podpiąć się pod komp muszę gnać kupę kilometrów ,dlatego VAG to ostateczność . Chciałbym najpierw wykorzystać wszystkie możliwości na własnym podwórku . Co radzicie ,jakie sugestie? Pozdrawiam

: sob lis 17, 2007 01:23
autor: KrisGliv
Hmmm... fachowcem od elektryki to raczej nie jestem ale jesli "koles" potraktowal Twoja Bore dokladnie ukl. elektryczny 24V to nie wiem czy przypadkiem nie strzelil Ci regulator napiecia w alternatorze. Ale chetnie dowiem sie jaka byla tego przyczyna.
Pozdrawiam

: sob lis 17, 2007 19:46
autor: indyczes
Aby podpiąc szeregowo obydwa aku musiał zdjąc jedną z klem,czy tak było?Jeśli nie zdejmował żadnej klemy w Twoim autku to nie mógł podpiąc szeregowo.Pozatym przy napięciu 24V padłoby Ci wiele elementów w elektronice,na pierwszy ogień poszedłby ECU.Wnioskuję z tego ,,,,,,,,,,ze raczej było podłączone równolegle,a brak ładowania to zwykły zbieg okoliczności.
Pozdr.

: sob lis 17, 2007 20:07
autor: WiRaGe
indyczes pisze:Aby podpiąc szeregowo obydwa aku musiał zdjąc jedną z klem,czy tak było?Jeśli nie zdejmował żadnej klemy w Twoim autku to nie mógł podpiąc szeregowo.Pozatym przy napięciu 24V padłoby Ci wiele elementów w elektronice,na pierwszy ogień poszedłby ECU.Wnioskuję z tego ,,,,,,,,,,ze raczej było podłączone równolegle,a brak ładowania to zwykły zbieg okoliczności.
Pozdr.
popieram kolege takie napiecie narobiło by ci wiecej szkód bezpiczniki jakies silnczki elektryczne,przekazniki, ECU, może tawet przewody elektryczne.Chyba jednal bez VAGa sie nie obejdzie

: pn gru 10, 2007 14:28
autor: pipek71
Tak też było ! Kombinacja okrutna ,zdejmował klemy i łączył przewodem dwa akumulatory z + do - . Nie trzeba być fizykiem albo elektrykiem ,żeby rozpoznać połączenie szeregowe !

Uffffff całe szczęście ! PADŁ TYLKO REGULATOR w alternatorze ! Niestety mam nowszy model alternatora i regulator kosztował 150 zł . Jednak dużym plusem było to ,że nie musiałem demontować alternatora wystarczyło odkręcić tylną ściankę alternatora (idealny dostęp ) . Ze strachem w oczach ale godzinka roboty i wszystko hula jak należy .

Mogę powiedzieć jednak istotną rzecz o Wojtanowiczu we Wrocku . SERWIS do DUUUUPY dali by sobie jajka obciąć ,że polecają dobry regulator , otóż ani serwisanci , ani ich mądra ETKA 6 nie pokazała dobrego regulatora . ! mialo być małe guwienko ze szczotkami za 20 zł (zamiennik) a faktycznie był regulator na 2 stykową złączkę z radiatorami i szczotkami za 150 !

: wt gru 11, 2007 10:01
autor: KrisGliv
Czyli jednym slowem mialem racje piszac o regulatorze napiecia :bigok:

Najwazniejsze ze wszystko jest juz ok:)
Pozdrawiam