Po odpaleniu strasznie dymi niebieskim potem siwym dymem

[lokmen]

Witam. Dziś rano przy ok -2st po odpaleniu przezyłem szok. Za mną świata nie było widać. Silnik odpalił po ok 2-3 s kręcenie co nigdy mi się nie zdazało. Wcześniej też trochę dymił po odpaleniu ale nie aż tak jak dziś. Sprawdziłem kąt wtrysku w nastawach podstawowych i wyniósł 38-39 na wykresie TDI Timing wskazanie ledwo przekracza 1wszą kreskę (wiem że powina być najbliżej środka) czyli wychodzi na to że mam przestawiony kąt wtrysku. Ale czy to może być powód ów kopcenia? czy jest jeszcze jakaś inna możliwość bo to kopcenie zanika po kilku minutach jak silnik się rozgrzeje.
Pozdrawiam i liczę na jakieś Wasze pomysły bo już mnie krew rano ze wstydu zalewa jak sie ze mnie kolesie śmieją że mi dym leci jak w kamazie

[Dario84]

Powodow moze byc kilka, kat wtrysku rowniez, teraz masz opozniony kat wtrysku, do tego bardzo zimne paliwo i moze byc taki efekt, druga ewentualnosc to ze poszly Ci uszczelniacze zaworowe, padniete wlasnie w taki sposob sie objawiaja.

Ubywa Ci oleju ??
Ustaw kat wtrysku na srodkowa linie, jak wtedy bedzie dalej dymic zrob logi, jak w logach wszystko bedzie ok to znaczy ze uszczelniacze sa do wymiany.


Zapomnialem o oczywistej rzeczy sprawdz na poczatek swiece zarowe, tez jest taki efekt jak ktoras (lub wiecej) jest padnieta.

[lokmen]

Co do oleju to nie ubywa ani tyci tyci - w obecnej chwili mam przejechane ok 12 tys od wymiany i jest pół miarki tak wiec tyle ile było. Posprawdzam jutro te swieczki i ustawie kąt a potem napisze jaki efekt.

[marrcin]

No to daj znac jutro jak ustawisz kąt bo mam taki sam jak Ty i takie sam objaw po odpaleniu, jak pomoze to tez ustawie kąt na srodek

[lokmen]

A więc kąt idealnie na środku w nastawach podst. 51. Silnik na ucho ładniej pracuje. Teraz muszę czekać do rana żeby znowu odpalić go po nocy.
Jest rano wsiadam do gofra podgrzewam świeczki- odpalam..... i ? i dalej chmura tyle że krócej - zadymi przez ok min. i się stabilizuje.
Wydaje mi się że to wtryski może któryś leje, albo cosik z pompą- musze to sprawdzić tyle że nie bardzo wiem do kogo się udać w moim rejonie muszę coś poszukać. Pozdrtawiam.

[ Dodano: 18 Lis 2007 11:45 ]
p.s. Świeczki, sprawne. Olej w normie - nic nie ubywa.

[Dario84]

Wedlug mnie jesli swiece sa ok to problem lezy w uszczelniaczach zaworowych, jesli od niedawna Ci sie tak dzieje nie zauwazysz ubytkow oleju.

Olej po zgaszeniu silnika scieka przez nieszczelne uszczelniacze na zawory a rano jak go odpalisz przez chwile dochodzi do spalania tego oleju w komorze.
Silnik sie troche nagrzeje, uszczelniacze robia sie mieksze i trzymaja olej.

Dym olejowy jest niebieski, gesty, dym paliwowy tez moze byc niebieski ale duzo mniej gesty.

Jesli mowisz ze zadymiasz cale podworko stawial bym na uszczelniacze.

Wtryski wstepnie mozesz sprawdzic na VAGu w korekcjach blok 013.


P.S. Uszczelniacze mozna wymienic bez sciagania glowicy, koszt niewielki.

[cowboy]

Wtryski wstepnie mozesz sprawdzic na VAGu w korekcjach blok 013.

ja sprawdziłem korekcje zaraz po odpaleniu w kanale 013 i wygląda to tak:



na razgrzanym silniku korekcja jest OK... wtryski mam po wymianie końcówek...

kanały 001 i 004 przy lekkim dodawaniu gazu



no i kąt wtrysku na zablokowanych nastawach przy zimnej motorowni



czyli wychodziłoby na te uszczelniacze...

Uszczelniacze mozna wymienic bez sciagania glowicy, koszt niewielki.

jak to sie zmienia ? może od razu ze szklankami profilaktycznie zmienie...

[Dario84]

-Ustawiasz 0 na kole zamachowym
-blokujesz pompe wtryskowa
-odkrecasz kolo walka rozrzadu, po czym uderzasz w nie od tylu zeby zeskoczylo ze stozka
-wykrecasz walek rozrzadu (5 panewek, 10 srub)
-wyjmujesz szklanki pamietajac zeby wlozyc pozniej na te same miejsca
-1 i 4 cylinder jest w polozeniu GMP wiec spoojnie na tych cyl. mozesz dzialac, musisz miec przyzad do sciskania sprezyn zaworowych
-sciskasz sprezyny, wyjmujesz zamki (najpeliej robic kazdy zawor osobno, po kolei), wyjmujesz sprezyny
-wyciagasz uszczelniacz (ja do tego uzylem szczypiec jakich sie uzywa do naciagania paska rozrzadu)
-zakladasz nowe uszczelniacze zanurzajac je wczesniej w oleju (trzeba je lekko wbic przez rurke z odpowiednia srednica)
-w ten sposob robisz 1 i 4 cyl, pozniej obracasz wal o 180stopni i mozesz robic 2 i 3 cyl (beda wtedy w GMP)
-w ten sam sposob robisz 2 i 3 cyl
-zakladasz szklanki na swoje miejsca
-zakladasz walek rozrzadu i pokrywe glowicy
-ustawiasz rozrzad (walek rozrzadu na blokade z tylu a pompe na blokade trzpienia)
-odpalasz samochod, ja mialem tak ze kilka szklanek sie zapowietrzylo, po odpaleniu nie chodzil na wszystkich cyl, ale dodalem i trzymalem gaz zeby cisnienie oleju bylo wieksze, szklanki sie napelnily i palil na wszystkie gary, pozniej jeszcze jedna szklanka mi "cykala" przez ok 100km ale sie odpowietrzyla

W dieslu nie trzeba stosowac jakichs cisnien, lancuszkow do wymiany uszczelniaczy poniewaz jesli tlok jest w GMP, to odleglosc zaworu od tloka jest bardzo mala, u mnie moze 1mm zawor zszedl w dol.

To tak w skrocie opis wymiany uszczelniaczy w dieslu.

[cowboy]

To tak w skrocie opis wymiany uszczelniaczy w dieslu.

fajny opis, jakbym mógł, to dałbym Ci punkcika

chyba jednak sam tego nie zrobie

[Dario84]

Hehe spoko, nie jest to takie straszne jak sie wydaje, jedyna specjalistyczne narzedzie ktore trzeba miec to sciskacz do sprezyn zaworowych.

Ja u siebie wymienialem uszczelniacze w zwiazku z tym moim problemem dymienia, napisalem Ci juz Cowboy co u mnie bylo przyczyna.