Forum.VWGolf.pl

Witam mam taki problem bo po zmianie tego boost pina z pompy 1,6 (autko śmiga elegancko)
Zaczął przy przybutowaniu kopcić i to bardzo
Czytałem ze pomorze podniesienie ciśnienia na turbinie ale wkręcając ta śrubkę imbusowa nic sie nie dzieje cisnienie nie zmienia sie i tak samo jak ja wykręcam tez jest takie same.
Pewnie ten zawor sie zaciol ( czytałem na forum ze lubi sie zacinać) czy MBC w tym wypadku pomorze ( i czy w ogole będzie się szybiej wkręcać po zamontowaniu MBC) ??
Ciśnienie na turbie przy 2 biegu 50km/h 0,8 bara przy pelnym bucie na każdym biegu 1,1 bara
Ciśnienie nie wydaje mi sie za małe , a moze zmiana dawki paliwa zwiekszenie badz zmniejszeni pomoze ??
Proszę o rady i z gory dziekuje

Jak masz 1.1 to się ciesz........... Ja miałem 1.6 na zaciętym zaworze.Rozbierałem wszystko łącznie z głowicą (uszczelka).Najwyrazniej u Ciebie zawór działa ,albo zmordowane turbo i tylko tyle bije.

Ps I wybij sobie z głowy więcej podnosić (chyba że zmieniałeś uszczelkę).bo może by mało śmiesznie.Wiem że w 1,9 są bardziej wytrzymałe ale.........auto nie jest nowe.

powiem Ci z moejgo doświadczenia że zmniejszenie dawki paliwa całkowicie zniwelowało dymienie,ale stał się też słabszy na niższych obrotach dopiero od 3000 czuć większą moc
tylko że mi raczej zależy zeby nie kopcił i mało palił,a ile spali to dopiero testuje
po zakupie palił 9(fest kopcił) zmniejszyłem raz to spadło na 7,teraz zmniejszyłem jeszcze troche i sie obaczy,podniosłem że troche ciśnienie na turbie ale nie wiem jakie bo nie mam zegara

Czyli moge probowac zmnijszyc dawke paliwa a jak zwieksze to bedzie tez kopcil czy tez moze zmaleje ??

I jeszcze jedno zrobilem przed chwila jeszcze jeden tescik bo wtedy kolega mi mowil jakie jest cisnienie ( ja prowadzilem a on patrzyl na wskaznik) nie powiedzial mi ze po przybutowaniu rosnie na 1,5 - 1,6 bar ale odrazu spada na 1,1 i tak sie utrzymuje jak zwolnie i dam znowu buta to tez rosnie na jakies 1,5 bara i spada na 1,1 a potem opcjonalnie jak zwalniam to maleje

pioczel pisze:powiem Ci z moejgo doświadczenia że zmniejszenie dawki paliwa całkowicie zniwelowało dymienie,ale stał się też słabszy na niższych obrotach dopiero od 3000 czuć większą moc
tylko że mi raczej zależy zeby nie kopcił i mało palił,a ile spali to dopiero testuje
po zakupie palił 9(fest kopcił) zmniejszyłem raz to spadło na 7,teraz zmniejszyłem jeszcze troche i sie obaczy,podniosłem że troche ciśnienie na turbie ale nie wiem jakie bo nie mam zegara

Nie wiem jak ostro bym musiał jeżdzić żeby mój spalił 9l

pioczel pisze:powiem Ci z moejgo doświadczenia że zmniejszenie dawki paliwa całkowicie zniwelowało dymienie,ale stał się też słabszy na niższych obrotach dopiero od 3000 czuć większą moc

U mnie wtedy zaczyna dostawać zadyszki (no może powyżej 3300)
Największy moment mam między 2000 a 3000 tys.(w tym zakresie wskazówka obrotomierza najszybciej śmiga)
Pomimo wszelkich usilnych starań (kręcenia pompą) a dymi sporo.......
nie udało mi się przekroczyć 7l/100km.