Nagle tracę elektrykę w aucie. Resetuje akumulator i jest ok
: pn paź 29, 2007 17:39
Witam!
Mam dobijający problem.
Kiedy jade autem w pewnych sytuacjach gaśnie mi auto - trace elektyrke.Tak jakby odłączył sie akumulator.Poprostu zero zasilania. odłączam wiec klemy od aku czekam kilka minut aż komputer czy jak to się zwie "straci pamięć" podłaczam znowu aku i mogę spokojnie odpalić auto i jechac dalej. Co zauważyłem to np. jak mocno kłapnałem dzwiami to wróciło zasilanie, albo znikało zasilanie gdy walnąłem w dziure. Wiec tak jakby aku się rozłączał pod wpływem wstrząsu?? Ale czaem nie moge odpalic rano kiedy poprzedniego dnia chodzi bez zarzutu.
Od jakiegoś czasu mam wstawiony alarm przez amatora. Alarm nie chodzi tak jak powinien, czasem mu odbije i wyje bez powodu. Koleś który zakładał alarm mói ze nie ejst założony jak powinien ale lepiej nie potrafi.Gdy właczam alam pilotem to mruga tylko lewa strona kierunkowskazów, I ostatnia uwaga: zanim pojawia się problem to przy przekręceniu kluczyka slychac zwarcie. Aha, dzis np. zgasł mi kiedy włączyłęm długie światła. CZYLI JEDNYM SŁOWEM WIELKI CHAOS!!. i PYTANIE CZY SZUKAĆ PRZYCZYNY W AKU, PRZEWODACH, ALARMIE CZY GDZIE?
Mam dobijający problem.
Kiedy jade autem w pewnych sytuacjach gaśnie mi auto - trace elektyrke.Tak jakby odłączył sie akumulator.Poprostu zero zasilania. odłączam wiec klemy od aku czekam kilka minut aż komputer czy jak to się zwie "straci pamięć" podłaczam znowu aku i mogę spokojnie odpalić auto i jechac dalej. Co zauważyłem to np. jak mocno kłapnałem dzwiami to wróciło zasilanie, albo znikało zasilanie gdy walnąłem w dziure. Wiec tak jakby aku się rozłączał pod wpływem wstrząsu?? Ale czaem nie moge odpalic rano kiedy poprzedniego dnia chodzi bez zarzutu.
Od jakiegoś czasu mam wstawiony alarm przez amatora. Alarm nie chodzi tak jak powinien, czasem mu odbije i wyje bez powodu. Koleś który zakładał alarm mói ze nie ejst założony jak powinien ale lepiej nie potrafi.Gdy właczam alam pilotem to mruga tylko lewa strona kierunkowskazów, I ostatnia uwaga: zanim pojawia się problem to przy przekręceniu kluczyka slychac zwarcie. Aha, dzis np. zgasł mi kiedy włączyłęm długie światła. CZYLI JEDNYM SŁOWEM WIELKI CHAOS!!. i PYTANIE CZY SZUKAĆ PRZYCZYNY W AKU, PRZEWODACH, ALARMIE CZY GDZIE?