Strona 1 z 2

znikający płyn chłodniczy

: ndz wrz 16, 2007 15:27
autor: turok
Problem jak w temacie. W moim Mk5 1,9 TDI (BRU 90PS) ubywa płynu ze zbiorniczka w tempie około 1 litr na 3000 km. Zawiozłem auto do serwisu VW gdzie po 5 godzinach poszukiwań stwierdzili, że nie ma śladów wycieku. Podobno sprawdzali też silnik jakimiś przyżądami ale i w nim nie widać wycieków. Stwierdzili, że jedynym rozwiązaniem jest rozebranie na części pierwsze całego układu chłodzenia i ponowne dokładne złożenie. Narazie mam obserwować i notować poziom płynu i przebieg przez 2 tygodnie a potem się zgłosić z autem z powrotem w serwisie. Co o tym myślicie?

: ndz wrz 16, 2007 17:50
autor: arturo
Musi byc gdzies nieszczelność tylko czasami ciężko zauważyć bo płyn odparowuje na goracym silniku.

: ndz wrz 16, 2007 19:23
autor: Ostry!
Ja bym się bał czy to nie uszczelka pod głowicą.. A płyn może się spalać w komorze..

: ndz wrz 16, 2007 20:40
autor: b0b3k
Miałem taki sam problem w moim MK IV.
Płyn ubywał w małych ilościach i po przejechaniu 2-3k zapalała się kontrolka od płynu chłodniczego oraz wielki napis STOP na MFA, po dolaniu ok 1 litra problem ustępował i pojawiał się znowu po przejechaniu odpowiedniego dystansu. Ponadto, miałem problem z pierwszym uruchomieniem silnika, tzn. musiałem trzymać parę sekund, zanim odpalił, a po odpaleniu przez moment z rury wydechowej wydzielał się jasny dym.
Sprawdzało to kilku mechaników, wszyscy zgodnie twierdzili, ze z samochodu nic nie wycieka.
Poszedłem do innego mechanika, który powiedział, że nagrzewnica puszcza, więc z braku innej opcji oddałem mu samochód. Wymienił nagrzewnicę, płyn chłodzący i przeczyścił układ. Stwierdził przy okazji, że uszkodzony jest termostat (wymienił oczywiście). Szczęśliwie pojechałem do dziewczyny, ale już w połowie drogi (po ok. 30 km) dość dynamicznej jazdy (byłem przekonany, że jest ok) pojawiła się kontrolka oraz napis STOP na MFA, a ponadto temperatura ok 110 st. C. Przerażony, zadzwoniłem do mechanika, który stwierdził, że to jednak uszkodzona uszczelka pod głowicą jest powodem całego zamieszania (heh). Czyli poprzednia naprawa była zupełnie nie potrzebna...
Po splanowaniu głowicy i jej lekkim remoncie (wymianie uszczelniaczy, przeszlifowaniu zaworów, itp.) i wymianie uszczelki pod głowicą, auto hula, odpala na dotyk, płyn nie wycieka, zniknęły wszystkie problemy. :bigok:

Opinie na temat nowszych VW potwierdzają, że uszczelka pod głowicą to częsty problem.

Pozdrawiam

: ndz wrz 16, 2007 23:14
autor: Ostry!
b0b3k, czysta prawda i jakże bolesna gdy się tego nie zrobi od razu... niestety ale nowe VW są bardziej awaryjne niestety jak te z lat `90 ;-)

: pn wrz 17, 2007 00:24
autor: Piter_270
Przed tym wszystkim proponuje zmieżyć kompresje powinno być różnie na wszystkich cylindrach lub mała no i wywalać płyn chłodniczy przy sprawdzaniu .

: pn wrz 17, 2007 17:43
autor: b0b3k
U mnie było też tak, że po odpaleniu silnika i odkręceniu nakrętki od zbiorniczka wyrównawczego, pojawiał się delikatny dymek, który lekko zalatywał olejem...

Polecam bardzo dobrą książkę: D. Korp "GOLF IV I BORA - Poradnik użytkownika" są w niej opisane typowe niedomagania uszczelki pod głowicą. Nie wiem, czy jest podobna pozycja tego autora o GOLFie V, ale można poszukać na np. eMule

Z tego co zostało napisane, to wywnioskowałem, że kompresja została sprawdzona przez serwis...

: pn wrz 17, 2007 18:58
autor: arturo
VW Maniak pisze:Ja bym się bał czy to nie uszczelka pod głowicą.. A płyn może się spalać w komorze.
To już najgorsza opcja chociaż całkiem prawdopodobna i trudna do wykrycia.

: pn wrz 17, 2007 20:06
autor: Ostry!
b0b3k pisze:U mnie było też tak, że po odpaleniu silnika i odkręceniu nakrętki od zbiorniczka wyrównawczego, pojawiał się delikatny dymek, który lekko zalatywał olejem...
U mnie dymku ani powietrza nie było ani nie kopcił na biało a też uszczelka strzelona była. Więc lepiej szybko znajdź przyczynę bo szkoda silnika ;-)

: pn wrz 17, 2007 20:56
autor: b0b3k
Najgorsze jest to, że jeden mechanik powiedział: "trudno cokolwiek zdiagnozować" :( heh... no i sie tak jeździło z tą uszkodzoną uszczelką... mogło przez to dojść do poważniejszych problemów...

Co do nowszych vw, to znajomemu poszło sprzęgło po 80000 km w kupionym w salonie i serwisowanym oczywiście VW :( Być może to wina personelu fabryki (bo auto kupione w polskim salonie)

: pn wrz 17, 2007 22:21
autor: turok
VW Maniak pisze:
b0b3k pisze:U mnie było też tak, że po odpaleniu silnika i odkręceniu nakrętki od zbiorniczka wyrównawczego, pojawiał się delikatny dymek, który lekko zalatywał olejem...
U mnie dymku ani powietrza nie było ani nie kopcił na biało a też uszczelka strzelona była. Więc lepiej szybko znajdź przyczynę bo szkoda silnika ;-)
No właśnie tak to u mnie wygląda - żadnych oznak i objawów - a płynu ubywa. Analizator (ale nie wiem jaki) podobno nie wykazał płynu ale stwierdzili że przy tak powolnym ubytku miał prawo niewykazać. Najgorsze jest to, że następnym razem auto mam im zostawić na cały tydzień :( .

: wt wrz 18, 2007 12:35
autor: b0b3k
turok pisze:
VW Maniak pisze:
b0b3k pisze:U mnie było też tak, że po odpaleniu silnika i odkręceniu nakrętki od zbiorniczka wyrównawczego, pojawiał się delikatny dymek, który lekko zalatywał olejem...
U mnie dymku ani powietrza nie było ani nie kopcił na biało a też uszczelka strzelona była. Więc lepiej szybko znajdź przyczynę bo szkoda silnika ;-)
No właśnie tak to u mnie wygląda - żadnych oznak i objawów - a płynu ubywa. Analizator (ale nie wiem jaki) podobno nie wykazał płynu ale stwierdzili że przy tak powolnym ubytku miał prawo niewykazać. Najgorsze jest to, że następnym razem auto mam im zostawić na cały tydzień :( .
Czy serwisujesz twoje auto w ASO VW ?

: wt wrz 18, 2007 18:59
autor: turok
b0b3k pisze:
turok pisze:
VW Maniak pisze: U mnie dymku ani powietrza nie było ani nie kopcił na biało a też uszczelka strzelona była. Więc lepiej szybko znajdź przyczynę bo szkoda silnika ;-)
No właśnie tak to u mnie wygląda - żadnych oznak i objawów - a płynu ubywa. Analizator (ale nie wiem jaki) podobno nie wykazał płynu ale stwierdzili że przy tak powolnym ubytku miał prawo niewykazać. Najgorsze jest to, że następnym razem auto mam im zostawić na cały tydzień :( .
Czy serwisujesz twoje auto w ASO VW ?
Do końca tego miesiąca auto jest na gwarancji dlatego jeżdże z tym do serwisu VW.

: wt wrz 18, 2007 20:53
autor: Ostry!
turok pisze:Do końca tego miesiąca auto jest na gwarancji dlatego jeżdże z tym do serwisu VW.
To tym bardziej niech to zrobią bo potem Ci silnika nie wymienią za free.