Forum.VWGolf.pl

Witam

Podejżewam w moim 1Zecie, że mam do regeneracji nastawnik (auto szarpie od 2-go biegu wzwyż na praktycznie całej szerokości obrotów przy delikatnym wciskaniu gazu).

Znalazłem informację, że żeby stwierdzić, że ten nastawnik jest rzeczywiście winny całej tej sytuacji - trzeba odpiąć jakąś kostkę ze skrzyni biegów.

Tylko niestety nigdzie nie znalazłem zdjęcia czy dokładnego opisu gdzie ta kostka się znajduje.
Czy można się do niej dostać od góry z komory silnika czy jakoś od spodu? Patrząc na silnik to nad skrzynią biegów znalazłem 2 kostki, jedna z nich może być tą właściwą

Ale wolę nie ruszać żeby nic nie zepsuć i proszę Was o info

otwórz maske, znajdź kabelek przy wtrysku sterującym (chyba ten najbardziej po prawej jak stoisz przodem do auta) idź po kabelku w prawo do wtyczki i odłącz ją, teraz się przejedź i nie powinno szarpać. U mnie i znajomego właśnie tak było też w 1Z a to wina połączenia bo jak stwierdziłem że nie szarpie to podłączyłem i jest ok! Błąd sam zniknął. Jeśli to nie to to próbuj odłączać inne wtyczki nic w ten sposób nie popsujesz jedynie auto bez czegoś podłączonego będzie miało muła jak zwykłe "D" do ponownego jej podłączenia. Spróbuj też odłączyć później przepływke i N95 czytałem że od tego też może szarpać.

Mefisto_vw pisze:otwórz maske, znajdź kabelek przy wtrysku sterującym (chyba ten najbardziej po prawej jak stoisz przodem do auta) idź po kabelku w prawo do wtyczki i odłącz ją, teraz się przejedź i nie powinno szarpać. U mnie i znajomego właśnie tak było też w 1Z a to wina połączenia bo jak stwierdziłem że nie szarpie to podłączyłem i jest ok! Błąd sam zniknął. Jeśli to nie to to próbuj odłączać inne wtyczki nic w ten sposób nie popsujesz jedynie auto bez czegoś podłączonego będzie miało muła jak zwykłe "D" do ponownego jej podłączenia. Spróbuj też odłączyć później przepływke i N95 czytałem że od tego też może szarpać.

Przepływomierz mam nowiutki, zmieniłem bo stary zaniżał wartości. N75 też mam nowy, bo stary powodował szarpanie autem powyżej 3000 obr jak pamiętam.

A jeśli odepnę ten kabelek ze skrzyni biegów to później po ponownym podłączeniu komputer nie będzie pokazywał, że jest jakiś błąd w komputerze??

Napewno nie czytałem o tym wiele razy, mi pomogło a zanim doszedłem do tego że właśnie tu leży przyczyna odpinałem każdą z możliwych wtyczek pod maska które mogą mieć wpływ na szarpanie. Sporo się o tym naczytałem, ja robiłem to tak odpinam wtyczkę, wsiadam odpalam auto jadę i np. szarpie więc gaszę i tą zapinam następnie odpinam inną i w ten sposób do tego doszedłem;) Jest dużo tematów na temat szarpania polecam zerknąć ale zanim poświęcisz czas na szukanie po tych postach spróbuj to co ci polecam. Błędów nie pokaże ponieważ ten kabelek daje impuls do komputera i ilości wtryskiwanego paliwa przez główny wtrysk i na tej podstawie oblicza dawkę dla innych wtrysków. Na czas odłączenia możesz mieć jedynie większego muła. Jeśli to nie wina kabelka to może być wina wtrysku sterującego (oby nie;)

Wina wtrysku sterującego to na 99.999% nie, bo do niedawna miałem wtryski fabryczne i to się działo, niedawno zmieniłem na te z AFN-a (z pewnego źródła:) ) i dalej dokładnie to samo się dzieje.

Ale dzięki za sugestie, powyciągam wszystkie kabelki i zobaczymy co się stanie

Mefisto_vw pisze:Błędów nie pokaże ponieważ ten kabelek daje impuls do komputera i ilości wtryskiwanego paliwa przez główny wtrysk i na tej podstawie oblicza dawkę dla innych wtrysków

czujnik na trzecim wtrysku jest po to by podać sygnał do sterownika O RZECZYWISTEJ CHWILI WTRYSKU PALIWA a NIE o jego ILOŚCI. Na podstawie tego sygnału sterownik oblicza kat wyprzedzenia wtrysku.

napewno sterownik pompy,poszukaj dokładnie gdzieś jest tu idealny opis czyszczenia nastawnika, wszystko ze zdjęciami i dodatkowo w dwóch wersjach-pierwsza dla posiadaczy Vaga,druga jeśli takowego nie posiadasz.Dokładnie to chodzi o montaż.Jeśli chcesz się upewnić że tosterownik to odłącz kostke od czujnika prędkości-jest tuz obok wałka-przegubu od linki zmiany biegów,oczywiście na skrzyni,tam nic więcej niema elektrycznego-i się przejedż

Tu masz opis czyszczenia nastawnika.

http://www.skierniewice.info/golf/instr ... awnika.pdf

A jak nie czyjesz się na siłach pisz do adamm On napewno Ci pomoże.

Mefisto_vw pisze:Napewno nie czytałem o tym wiele razy, mi pomogło a zanim doszedłem do tego że właśnie tu leży przyczyna odpinałem każdą z możliwych wtyczek pod maska które mogą mieć wpływ na szarpanie. Sporo się o tym naczytałem, ja robiłem to tak odpinam wtyczkę, wsiadam odpalam auto jadę i np. szarpie więc gaszę i tą zapinam następnie odpinam inną i w ten sposób do tego doszedłem;) Jest dużo tematów na temat szarpania polecam zerknąć ale zanim poświęcisz czas na szukanie po tych postach spróbuj to co ci polecam. Błędów nie pokaże ponieważ ten kabelek daje impuls do komputera i ilości wtryskiwanego paliwa przez główny wtrysk i na tej podstawie oblicza dawkę dla innych wtrysków. Na czas odłączenia możesz mieć jedynie większego muła. Jeśli to nie wina kabelka to może być wina wtrysku sterującego (oby nie;)

Ech, próbowałem na Twój sposób powalczyć z autem. Najpierw odpiąłem jedną kostkę (czarną) obok zbiorniczka z płynem do wspomagania. Ale nie było żadnego efektu. A przed chwilą (już po ciemku) odpiąłem jakąś wtyczkę znajdującą się prawie pod zbiornikiem do płynu wspomagania i samochód nie odpala Nie wiem, być może w tym samym momencie stało się coś innego, ale teraz przekręcam stacyjkę, zapalają się zwyczajnie kontrolki, później gaśnie od świec a więc przekręcam kluczyk. I żadnej reakcji, zupełnie głucho Niestety po ciemku nie jestem w stanie włożyć tej kostki spowrotem na swoje miejsce (jutro spróbuje). Czy ta kostka którą odpiąłem to ta od skrzyni biegów? Czy to jeszcze inna była?

Proszę, pomóżcie bo jutro muszę jechać pilnie w jedno miejsce i koniecznie samochodem

klekocix, a dlaczego nie chcesz podpiąć auta pod kompa ?? przeprowadzić diagnostykę ??
http://www.roda-mechanika.pl/
http://www.cta.com.pl/

Chętnie podepnę się pod komputer, tylko czekam na mojego nadwornego mechanika Adamm'a aż wróci z wakacji, a jeździć niestety muszę, bo taka moja praca...