wesol pisze: Czesc ktora czyscimy to kawalek blaszki ktora ma stycznosc z pędzącym powietrzem.
I to właśnie ta blaszka pada, a dlaczego???? - tu dwa cytaty z zaprzyjaźnionego forum.
Wiekszosc stosowanych przeplywek to tzw typ "hot wire " . Do pomiarów stosuje sie parę rezystorów umieszczonych w strumieniu przeplywającego powietrza . Jeden mierzy temperature przeplywajacego powietrza ,drugi jest nagrzewany przeplywającym prądem do stałej temperatury (np ok 130 st C). Wzrost masy przeplywającego powietrza powoduje :
-intensywniejsze chlodzenie gorącego drucika i spadek jego temperatury ,
elektronika podnosi prad płynący prze drucik tak aby znow go podgrzac go zadanej temperatury ,a sygnał sterujący jest proporcjonalny do masy przeplywajacego powietrza.
Czemu sie to rozwala z czasem ? Termistor i drucik są wykonane w jakiejsc technice cienkowarstwowej ( naparowywanie albo spieki na podłozu ceramicznym ) zeby pojemnosc cieplna byla mała i zeby wszystko szybko reagowalo na zmiany przepływu .
te 130 stopni ,sprzyja szybszej erozji ,korozji i reagowaniu z wszelkim syfem jaki sie znajdzie w przeplywającym powietrzu .
Dlaczego zazwyczaj nie mierzy dobrze w najwyzszym zakresie ? Bo wtedy chlodzenie jest najmocniejsze i powinien plynąc najwiekszy prad (najwieksze napiecie na wyjsciu )ale nieplynie ,bo drut jest zbyt zerodowany zeby taki prąd mogł poplynąc.
Moim zdaniem mozna uznac ze sa uszkodzone mechanicznie (w skali mikro ) ,wiec czyszczeniem nie da sie ich naprawic ,chociaż czyszczeniem pewnie usuwa sie troche syfu i poprawia sie chlodzenie drucika / reakcję na przeplyw powietrza . Dlatego to czasem na chwile pomaga . Rozwiązaniem jest wymiana elementów pomiarowych na nowe i na tym polega regeneracja. W warunkach domowych troche trudne to jest do wytwarzania
AUTOR -
rochserv
w przepływkach boscha w tdi jest troszke inaczej.
jest czujnik temperatury powietrza potrzebny do korekcji.
jest grzałka, i dwa czujniki, jeden przed grzałką drugi za grzałką.
przy przepływie zerowym obydwa czujniki nagrzewają sie identycznie od grzałki.
przy max przepływie czujnik za grzałką nagrzewa sie bardziej niż czujnik przed grzałką.
pozwala to na ustalenie kierunku przepływu powietrza.
główną przyczyną awarii lmm jest:
woda (plus temperatura = kamień tak jak w pralce) zanieczyszcza elementy pomiarowe w sposób nieprzewidywalny przez układ miernika lmm.
papier z filtra powietrz, który wraz z olejem tworzy warstwe izolacyjną na czujnikach.
no i sama grzałka która dostaje po tyłku (tak jak pisał rochserv)
razem to całkiem niezły koktajl
AUTOR -
tora
Powinno troszkę rozjaśnić problem padania przepływek