Strona 1 z 2

Zamulanie diesla

: śr maja 16, 2007 08:42
autor: Giugiaro1
Mam takie pytanko: co to znaczy zamulać diesla? Jak Wy to rozumiecie? Spotkałem się ze stwierdzeniem że zamulam swojego Golfa! Wrzucam 5tke przy 90km/h i tak jade sobie mniej więcej z prędkościa 90-100km/h i to jest podobno zamulanie! Nie rozumiem do końca? W końcu z silnikiem nic się nie dzieje, temperature ma taką jak powinna być i bardzo ładnie się jedzie, bez szarpania i bez szaleństw, ekonomicznie i bez stresu. Podobno aby dobrze jeździć (poprawnie dieslem) powinienem na każdym biegu cisnąć aż wskazówka znajdzie się na czerwonym polu a 5tke wrzuciać przynajmniej przy 120km/h!! To odnośnie mojego JP. Mam też w domu drugiego diesla (turbo+IC) którego podobno również strasznie zamulam a to z takiego powodu że jak jade na zimnym silniku (wiem że turbo tego nie lubi) to nie depcze mu do dechy. Mój stary który ciągle próbuje mnie w tym temacie zdenerwować potrafił zmią przy odpalanu dać gazu do dech AŻ TURBO ZAPISZCZAŁO!!! :grrr: Straszny odgłos!! Mróz -20st.C, godzina 5.00 rano a on na zimnym do dechy daje i trzyma go na gazie!! RZEŹNIK jednym słowem!! Powiedzcie czy to ja nie potrafie jeździć czy to jemu na starość coś się w głowie przestawiło, bo mam wrażenie że "głowa siwieje a pupa szaleje":)

: śr maja 16, 2007 08:50
autor: PinkFloyd
To niech twój starszy lepiej sie z daleka trzyma od samochodów a szczególnie diesla . Poczytaj tu masz wszystko http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=66667. Najlepiej sie jeżdzi w zakresie max momentu obrotowego . W dieslu od 1800obr. U mnie to jest ok od 70,80km/h na 5 biegu. Nie widze sensu krecic diesla do czerwonego, chyba ze chcesz go załatwic. Diesel najmniej pali w zakresie 1800-3500 obr. Dieselkiem spokojnie sie jezdzi na 5 biegu 90km/h wtedy jest najoszczedniejszy. A przy odpalaiu nie dodajesie gazu i tzreba dac silniczkowi jak az złapie odp. temp. i wtedy mozna przekraczac 2500 obr, a szczególnie turbo tego nie lubi jak sie katuje. Kilka razy i je załatwi. Lepiej ty dalej uzytkuj te samochody, to wtedy długo pojezdza, a ten kat ( twój ojciec :grin: ) niech sie trzyma od nich z daleka.

: śr maja 16, 2007 08:56
autor: Giugiaro1
PinkFloyd czytałem już wcześniej tego pościka. I pare innych, podobnych też. Ale zedydowałem się upewnić czy to może jednak ze mną coś nie tak... Stary pół życia Transitem jeździł (wielka buda i silniczek cieniutki, skrzynia biegów beznadziejna itd.) więc żeby przyspieszyć trzeba było deptać, szczególnie przy obciążeniu.

: śr maja 16, 2007 09:00
autor: PinkFloyd
Rób swoje i sie nie słuchaj starszego, dzięki temu skorzysta na tym twoja kieszeń i autko :bigok: Wiesz patrzac na swojego starego wiem, ze niektórym na starosc sie juz w głowach :kac: wiec robie swoje i wiem ze jest wszystko :okej:

: śr maja 16, 2007 09:01
autor: De'D
Giugiaro1 pisze:Wrzucam 5tke przy 90km/h i tak jade sobie mniej więcej z prędkościa 90-100km/h i to jest podobno zamulanie!
Za preproszeniem ten kto ci takich głupot o zamulaniu nagadał .. jest nienormalny :satan:

jakbyś wrzucał przy 65 5-tke to wtedy moze by to nazwac zamulaniem :P

też mam JP.. z tym oznaczeniem rakiety z niego nie zrobie .. wiadomo.. ale od czasu to czasu należało by go "przedmuchać" lub jak kto woli odmulić po jednostajnej jeżdzie [patrz cytat :D ] z własnego doświadczenia wiem ze najlepiej przedmuch-uje sie na 2 i 3 biegu oczywiście po rozgrzaniu.
2 do 55 - 3 do 100 i wywalisz całą sadze z wydechu... :D pomaga
ale bron boze takich manewrów:
Giugiaro1 pisze:Podobno aby dobrze jeździć (poprawnie dieslem) powinienem na każdym biegu cisnąć aż wskazówka znajdzie się na czerwonym polu a 5tke wrzuciać przynajmniej przy 120km/h!! To odnośnie mojego JP.
ROWER MU A NIE AUTO

: śr maja 16, 2007 09:50
autor: Giugiaro1
double-d *#cenzura#* go po każdej dłuższej jeździe.

: śr maja 16, 2007 12:25
autor: dawid018
wszystko robisz jak trzeba.choć tak jak wczesniej było napisane warto czasami depnąć co by sie wydech uwolnił od spalin.rób tak jak robisz bo widze że starszy ci kiepskie rady daje.żadnego auta nawet benzynowego nie katuje sie na zimnym silniku.ja przy zimnym silniku w czasie jezdy staram sie nie przekraczać 2000obr(80km/h na V)ale jak sie rozgdzeje to lube depnąc.ale nigdy jak jest zimny!!!!
Giugiaro1 pisze:Podobno aby dobrze jeździć (poprawnie dieslem) powinienem na każdym biegu cisnąć aż wskazówka znajdzie się na czerwonym polu a 5tke wrzuciać przynajmniej przy 120km/h!!
diesel nie jest do ścigania tylko do ekonomicznej jazdy.z taka prędkością jak ty jezdzisz auto spala najmniej paliwa.nawet ja V nie wrzucam przy 120.często nawet przy 80 mam już V

tak że wszystko z tobą ok tylko staruszkowi sie na stare lata przewraca w główce.kup mu transita niech sobie jezdzi

: śr maja 16, 2007 13:12
autor: rapik
to mój ojciec chyba jest przeciwieństwem twojego
jego max na 5-ce to 90km/h :grin:

chociaz strofuje mnie (kiedy go gdzies podwoze) ze za pozno te 5-ke wrzucam
trzymam sie raczej zasady 2000 - 2500obr i wrzucam kolejny bieg
golfik ma juz ponad 10 lat i silnik jak zyletka (200tys przejechane)

nie wiem jak uzytkowal go poprzedni wlasciciel, ale obecni (autko jest wlasnoscia ojca, ja go tylko wypozyczam :) ) traktuja je ze należytym poszanowaniem

: śr maja 16, 2007 13:51
autor: Giugiaro1
Z tego co piszecie to widze że oszczędzacie swoje diesle. Od takich jak Wy warto odkupić:) Ja niestety auto kupiłem od starszego pana który okazał się takim samym katem jak mój stary. Wszyscy znajomi i mechanicy mówią (a właściwie pół roku temu mówili) że tak wylatanego golfa jeszcze w życiu nie widzieli. Uważajmy więc na starszych panów, niedzielnych kierowców i wszystkich tych którzy boją się jeździć i kurczowo trzymają się kierownicy. A przy zakupie auta najlepiej dokładnie przyjrzeć się też właścicielowi, warto przejechać się z nim jako pasażer. Wielu kierowców wie tylko ile ma koni pod maską a nie ma zielonego pojęcia jak się z autem obchodzić.

: śr maja 16, 2007 15:11
autor: gienekp007
Ja tak samo jak wy wrzucam 5 przy 90 a czasami przy 80, rzadko mi się zdarza przy 130 ale też tak bywa bo nie ma co tu kryć bo pewnie każdy lubi czasami pocisnąć swego diesla pod czerwone pole a przynajmniej ja czasami tak robie jak się odezwie we mnie ta druga natura

: czw maja 17, 2007 09:39
autor: marcin999
ja tez wrzucam przy 80-90 a czasami nawet przy 70 jak jest prosta droga.

: czw maja 17, 2007 10:28
autor: MADMAXOG
Niezłego masz starszego Gigaro1 (to co robi z dieslem jest stricto katowaniem silnika). U mnie w domu są cztery diesle w tym trzy turbo, a ojciec (56lat stary mechanik)) jeździ tylko tak by lekko gazu dotknąć (Xantia 1.9td). 5 wbiłby najchętniej już przy 40km/h. Efekt jest taki, że tylko ja w domu czasem przegonię te auta trochę ostrzej raz w miesiącu - bo sie rzeczywiście zamulają. Żona jeździ na co dzień do pracy P405 1.9td i to samo-po jakimś czasie nie poznaję auta (jest zmulone). Moje miasto leży w dole tak więc wyjeżdżam z niego spokojnie rozgrzewając silnik i potem rura pod górę na 3-ce i 4-ce tak pocisnę pod 4-4.5 tyś. obr/min. Kopcą, prychają ale jadą ostro te dieselki. Po takim zabiegu jest jakiś czas lepiej (do następnego zamulenia)- są elastyczniejsze, lepiej reagują na gaz i chętniej się wkręcają na obroty. Myślę, że jest to spowodowane tym, iż przy małych obrotach turbina przez którą zawsze trochu ojlu wycieka nie oczyszca się sama i gromadzi się kisnąc ten oil w koletorze dolotowym w samej turbinie w silniku zalepiając wszelkie luzy i dając dużo większy opór w pracy motoru.
W moim JR+ tego nie mam bo jeżdżę w miarę szybko, a silnik zawsze delikatnie rozgrzewam na mniejszych obrotach i bez przeciążania. Średnio biegi zmieniam między 2.200 a 3.500obr/min a jak mnie ściśnie to wtedy wyżej.

: pt maja 18, 2007 17:52
autor: BENITO
Przy 2000 obr. zmieniam tylko z 1 na 2, potem od 2500 do 3500 najczęściej. W moim goferze 1-ka jest praktycznie tylko do ruszania, za bardzo szarpie przy operowaniu gazem, bo mam ciężką nogę. 5-ka wchodzi dopiero około 100km/h, bo staram się na wyższych biegach nigdy nie schodzić poniżej 2000 obrotów.

Re: Zamulanie diesla

: pt maja 18, 2007 18:12
autor: souler
Giugiaro1 pisze:Mój stary który ciągle próbuje mnie w tym temacie zdenerwować potrafił zmią przy odpalanu dać gazu do dech AŻ TURBO ZAPISZCZAŁO!!! :grrr: Straszny odgłos!! Mróz -20st.C, godzina 5.00 rano a on na zimnym do dechy daje i trzyma go na gazie!! RZEŹNIK jednym słowem!! Powiedzcie czy to ja nie potrafie jeździć czy to jemu na starość coś się w głowie przestawiło, bo mam wrażenie że "głowa siwieje a pupa szaleje":)
zastrzel ojca albo spraw mu lanie :axe: typ czlowieka, ktory w zyciu mial ze 3 samochody i dzieki bogu jakos jezdzily, to mysli, ze wszystkie rozumy pozjadal. potem mozna sie z takimi spierac na gieldzie jak sie powinno o diesla dbac. olej co 30tys, powietrze tez...

daj mu ten tekst do przeczytania. diesel ma palic na dotyk. nie wolno dodawac gazu podczas rozruchu. dopiero po osiagnieciu temp 90, mozna silnik krecic powyzej 2500obr. po ostrej jezdzie wymagane jest 2-3 minuty postoju dla schlodzenia punktowego silnika i turbiny, a takze jej wyhamowania.