Strona 1 z 1

Czy można jeździć z odpietą wtyczką od przepływomierza?

: pn maja 14, 2007 11:15
autor: pioottr
Od zakupu bory 1.9tdi agr czyli jakiś m-c auto była strasznie mułowate, wpadłem na pomysł żeby odłączyc wtyczke od przepływomierza. Po tym zabiegu poczułem jakby przybyło mi 30 HP. Nie wiem czy taka jazda jest bezpieczna dla samochodu. Na razie nie mam kasy na przepływomierz. W aso chcą 440zł. Znacie może jakiś tańszy sklepik?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f4 ... 6627e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7e0 ... 12141.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2e2 ... 37dfe.html

: pn maja 14, 2007 11:39
autor: lebiodek
cześć,
w mojej opinii spokojnie możesz jeździć. Oczywiście w sterowniku odnotowany zostanie błąd, który należy po wymianie przepływki wykasować przy pomocy VAG-a. Po odpięciu wtyczki dawka powietrza jest stała. Różnicę poczujesz gdy zainstalujesz sprawny przepływomierz :grin:

: pn maja 14, 2007 13:05
autor: pioottr
kupiłem jakąś podróbke za 135zł i idzie jak głupi :grin: :grin: :grin:

: pn maja 14, 2007 13:13
autor: jark26
wymień tą przepływke a zobaczysz że auto będzie jeszcze szybsze ja tak miałem w moim vw,
też sie bawiłem w odłączenie kabla ale w tedy komp daje stałą wartośc powietrza i nie wyciągniesz tej mocy z auta u mnie po wymianie tej przepływki zaczął strasznie kopcic na czarno tak jak by za dużą dawke paliwa dostawał i nie wiem czy wina tego że bez kabla jeździłem czy czegoś innego jutro może pojade do pompiarza jak będzie miał okienko to mnie wciśnie w tedy będę wiedział czy coś sie rypło ja na twoim miejscu bym nie ryzykował dłuższą jazdę bez podpięcia przepływki ale moge sie mylic pozdro

: pn maja 14, 2007 22:42
autor: inspire
pioottr pisze:kupiłem jakąś podróbke za 135zł i idzie jak głupi
do czasu

jak oddasz stary w aso to dostaniesz nowy za 200

: pn maja 14, 2007 23:31
autor: lebiodek
inspire pisze:jak oddasz stary w aso to dostaniesz nowy za 200
ja swoją starą (Bosch) próbowałem umyć w myjce ultradźwiękowej i przyzwoicie szło. Po zamontowaniu okazało się jednak, że nic to nie dało, pomimo że czysta była jak łza :grin: Niewiele myśląc rozprułem ją :grrr: Okazało się że element (sensor), który jest opływany przez strumień powietrza był fizycznie uszkodzony (pęknięty). I nici z oddania do serwisu w ramach wymiany za dopłata na nową (sprawną). Ale przynajmniej wiem co siedzi w środku :jezor: Teraz zakupiłem Pierburga i wszystko śmiga.