Strona 8 z 9

: wt paź 30, 2007 22:18
autor: andrew-buj
Mobil M Diesel 15W-40 to olej do silników turbodoładowanych

: wt paź 30, 2007 22:32
autor: marek29
:panna: Ludzie! Na każdym oleju są napisane normy............Dla VW Td to 505.00,Jeżeli jest tak napisane (NA DEKLU) to jest OK.Przestańcie zdziwiać ,nawet w starym D i TD a mam już trzeci od 86 do 91 NIE MA ZNACZENIA!! NA 10W NIE WEźMIE WIęCEJ OLEJU A DUżO LEPIEJ PALI W ZIMIE! Nie mam powodu żeby kogo kolwiek wprowdzać w błąd albo robić na złość! Nie o to chodzi!
Pozdrawiam

: wt paź 30, 2007 23:22
autor: souler
jakie wy macie problemy z tymi olejami. kolejna osobe namowilem na zmiane z 15w na 10w i jest zadowolona :bigok:

: śr paź 31, 2007 10:02
autor: fireman998
Panowie tak jak wcześniej pisałem ze przeskoczyłem z 15 na 10 i było o niebo lepiej, to teraz powiem ze zalałem 10 ale z niemiec (olej ciagle ten sam Castrol Magnatec) i niespodzianka... Zaczął mi skakac poziom. Raz wiecej raz mniej a konsystencja oleju wygląda mi o wiela rzadsza od polskiego castrolka...

: pt lis 09, 2007 18:39
autor: krzysiu210
polecam lekturę ... było już wcześniej o tym ale tamten link już nie działa:

http://www.p12.neostrada.pl/oleje.pdf

: ndz gru 02, 2007 21:13
autor: Beaver2
Faktycznie ciekawe. Sam zastanawiałem się ostatnio nad tym problemem,a jak widać dyskusja jest momentami dość "burzliwa" Temat rzeka... W moim przypadku silnik AHU ponad 265kkm, w RFN'ie jeździł na Texaco 5W potem na 10W40. W czasie kiedy zmieniałem olej nie mogłem takiego dostać, więc za pierwszym razem dostałem w prezencie Shell'a HelixSuper Diesel niestety 15W, ale przy następnej wymianie kupiłem Total 10W i faktycznie olej "zachodni" różni się od naszych,oba oleje były zagraniczne. Dla niewtajemniczonych, cyfry 3 i 4 w kodzie paskowym oznaczają w UE obszar niemieckojęzyczny. Jeśli ktoś przywiazuje wiekszą uwagę do zakupów to oprócz ceny niech popatrzy na kod.

: sob gru 08, 2007 12:09
autor: adas01
nie wiem, czy to możliwe, ale zrobiłem ok. 40000km na półsyntetyku po uprzednim laniu minerała i... pobieranie oleju ustało :grin:
wcześniej od zmiany do zmiany (10 tys.) ubywało ok. 0,5 litra, może ciut więcej. teraz, jestem bezpośrednio przed zmianą oleju, zaglądałem dwa razy na bagnet w odstępie kilku dni, bo własnym oczom nie wierzyłem i oleju jest na bagnecie tyle, co po wlaniu go w sierpniu :D

: pn gru 10, 2007 17:05
autor: bburdach
tomcio pisze:
adas01 pisze:nie wiem, czy to możliwe, ale zrobiłem ok. 40000km na półsyntetyku po uprzednim laniu minerała i... pobieranie oleju ustało :grin:
wcześniej od zmiany do zmiany (10 tys.) ubywało ok. 0,5 litra, może ciut więcej. teraz, jestem bezpośrednio przed zmianą oleju, zaglądałem dwa razy na bagnet w odstępie kilku dni, bo własnym oczom nie wierzyłem i oleju jest na bagnecie tyle, co po wlaniu go w sierpniu
lepszy olej - większa odporność na zużycie i spalanie tym samym, ja miałem dokładnie tak samo.
u mnie dokładnie to samo. niewielkie ilości minerału brał a półsyntetyka nie :okej:

: pn gru 10, 2007 17:53
autor: jaro4444
bburdach pisze: niewielkie ilości minerału brał a półsyntetyka nie
A parowanie oleju kolego? :chytry:

Minerał odparowuje lżejsze frakcje i zagęszcza się, półsyntetyk znacznie mniej odparowuje. Stąd ten efekt... :helm:

: pn gru 14, 2009 12:42
autor: redbullracing
kolezanki i koledzy zbliza mi sie wymiana oleju i zastanawiam sie wlasnie nad przejsciem na polsyntetyk ale mam troche obaw co do tej operacji bo:

podstawowe info rzecz jasna to silnik 1.9D, ze 100% pewnym przebiegiem 110kkm

problem to taki ze auto od nowosci przez cale 110kkm jezdzi tylko i wylacznie na oleju mineralnym Mobil Super M 15W40,

co do kondycji jednostki wydaje mi sie ze wszystko jest ok oleju od wymiany do wymiany nie dolewam wcale ( ubytek praktycznie 1-2mm na bagnecie ) jest jeden wyciek/pocenie sie juz od X czasu z uszczelniacza walka rozrzadu ( moj mechanik stwierdzil ze to czesta przypadlosc w tych silnikach i narazie nie ma co tego zmieniac i wywalac kasy dopiero przy wymianie rozrzadu sie tym zajmie za jednym zamachem) pozatym silnik suchutki

ogolnie do mineralnego nic nie mam uwazam ze jest to dobry olej ( podstawa to regularna wymiana wraz z filtrem) ale jak kazdy wie niestety jest on gesty w zimne dni, a moje auto stracilo dach nad glowa i ostatnio wiekszosc czasu nocuje pod golym niebem wiec chcialbym mu zafundowac nieco lepsze smarowanie w zimne poranki i ulatwic rozruch

ale czy po takim przebiegu na mineralnym warto ryzykowac czy lepiej nie kombinowac i zostawic tak jak jest?

z gory dzieki za opinie i pomoc

: pn gru 14, 2009 13:12
autor: grandi
Ja zmieniałem z mobila 15w40 przy 220 tys na gulfa 10w40 teraz 296 tys silnik ciszej chodzi w zimę lepiej pali bo olej rzadszy rozmwiałem w moim serwisie diesli i powiedzial mi mój mechanik że na poslynetyku można jeździć do 500 tys lanie minerałą to głupota

: pn gru 14, 2009 15:49
autor: maciyk
Ja zmieniłem z mineralnego elfa na valvoline 10w40 przy przebiegu 212 tys. i nic złego się nie dzieje.

: pn gru 14, 2009 18:38
autor: redbullracing
no wlasnie szkoda mi troche silnika z mineralnym na mrozie ale z drugiej strony boje sie zeby wiekszego balaganu nie narobic zeby mi pozniej przypadkiem nie cieklo z kazdej uszczelki albo bedzie chlal z 1-2 litra od wymiany do wymiany

ale czy ktos z was mial przejechany taki dystans na mineralnym czy zalal 1-2 razy i sie zastanawial czy wrocic do polsyntetyka ?