Forum.VWGolf.pl

hehe to ja myslalem ze mialem duzo syfu w kolektorze ale jak zobaczylem co Wy mieliscie to padlem

a glowiczke sobie tez ladnie wyczyscilem z tym ze mialem ja zdjeta

RADEKK, ty weź kolego tu nie zamylaj, tylko napisz o co chodzi, wielu z pewnością czeka...

Witam
Też oglądałem kanały w głowicy ale bałem sie ruszyć żeby nie nasypać syfu do cylindrów. Jak macie jakiś sprawdzony sposób na wyczyszczenie głowicy to zapodajcie jak to zrobić
Pozdrawiam

chcac czyscic glowice to najrozsadniej jest ja sciagnac.po co sie narazac....

i kolektor kolegi imbrykusa z mk4 - silnik AHF



jeden z lepszych egzemplarzy

kurcze a moze ktos odwazny zrobi male FAQ-fotostory jak sie do tego zabrac? Ja np nie wiem jak sie tam dostac, zwlaszcza do glowicy bo nei bede ryzykowal ze cos poleci do cylindrow.

ale macie syf









u mnie pewnie bedzie 8 razy tyle

SouleR pisze:ale macie syf
u mnie pewnie bedzie 8 razy tyle

SouleR u mnie w pasku czyściutko, a EGRa już dawno zamkniety
ale powiem Ci i Wam że za to na zaworach tzn. na trzonkach zaworów miałem taką narośl
czy to powód że EGR zatkany, ale raczej nie ...

olek256 pisze:kurcze a moze ktos odwazny zrobi male FAQ-fotostory jak sie do tego zabrac? Ja np nie wiem jak sie tam dostac, zwlaszcza do glowicy bo nei bede ryzykowal ze cos poleci do cylindrow.

jestem tez za tym:) i bym prosil o to

RobertP gdy jeszcze mialem egr czynny to palcem wygrzebalem troche syfu z kolanka, ale kolektora nie ruszalem. ciekawe jak on wyglada. zobaczy sie kiedys.

Ja czyściłem głowice tak:
Pozaślepiałem taśmą wszystkie przewody powietrza tak żeby syf do nich nie leciał (te co idą do i od intercoolera, od strony filtra powietrza i ten nieszczęsny łącznik wydechu z kolektorem ssącym, widać to zresztą na moim zdjęciu tym z lusterkiem) .
Tak obracałem silnikiem żeby zamykać kolejno zawory w tym cylindrze od którego będę czyścił dolot. Żeby widzieć które zawory sie otwierają a które zamykają zdjołem pokrywę zaworów żeby obserwować wałek rozrządu.
Jeżeli czyściłem kanał w pierwszym cyl. to zawór ssący w nim był zamknięty, a inne kanały były też zaklejone taśmą żeby nic do nich nie wleciało. Jak już poskrobałem sobie trochę, tak że już było tego dużo na zaworze to dmuchałem do środka kanału sprężonym powietrzem tak aż będzie w środku czysto.
Jak już skończyłem z jednym kanałem i w środku nie było śmieci to zaklejałem go taśmą, odklejałem następny i obracałem silnik żeby zamknąć następny zawór i tak kolejno 4 razy .
Po tym zabiegu i czyszczeniu kolektora samochód jeszcze dymił tak że nic z tyłu nie było widać przez kilka kilometrów na wyższych obrotach ale stopniowo wraz ze zmniejszaniem sie dymienia rosłą też moc
No i to tyle. Życzę miłej zabawy i czystych rąk, ja sprawdzałem czy już jest czysto gołymi dłońmi pchając paluchy do środka, wszystko fajnie można wyczaić gdzie jeszcze został syf tylko jeszcze łap domyć nie mogę :

radekk, no to jest jakaś metoda

U mnie syfu było max, jak na zdjęciu które załączył Cowboy. Sposób postępowania w Golfie 4 podobny jak opisuje kolega radekk. Powiem jedno - opłaca sie. Zajęło mi to wszystko 4,5 godziny z pomocą młodszego brata, który ma więcej cierpliwości do odkręcania zapieczonych śrub niż ja. Na jedno zwróciłem uwagę już po rozkręceniu, szwaby zrobiły niezłą antykorozję. Śruba która już została wykręcona miała tylko lekko spatynowany łeb a część gwintowana wyglądała jak nówka sztuka.

SouleR pisze:ale kolektora nie ruszalem. ciekawe jak on wyglada

u mnie było czyściutko, tylko nalocik