Forum.VWGolf.pl

MK4 AXR 2002 - 186000 (na 95% oryginalny przebieg).

Widzialem kiedys Pasata B5 1998 rok sedan - 1.6 Pb - mial 840tys km heh gosciu mowil ze jest jednym wlascicielem i przy ok 300tys zalozyl gaz. Fakt ze w srodu syf maxymalny ! ale jezdzi do dzis heh pewnie ma juz 1mln !

maryjan pisze:

dudasz pisze:w pracy moja półtorej roczna T5 [102km] ma najechane 270 000km i ciągle jeździ na pełnym syntetyku:)

Przez 1,5 roku 270tyś?
Coś chyba nie tak bo wychodzi bez przerwy czyli "dzień w dzień" prawie 500km

to auto zarabia na moja wyplate wyplate krawaciarzy w biurze i na szefa.... ja robie codziennie nim 500km, i co drugą noc kto inny jeździ nią z gazetami... uwierz mi kolego ze jest to mozliwe

mój mk2 1.6D 279tyś

lukalex pisze:mój mk2 1.6D 279tyś

a świstak siedzi.... :green_fuck:

mojemu dzisiaj wybilo 210 tys

piotrekgal,

a ile jest u Ciebie bo ja diesle 1,6 widziałem z naprawdę pięknymi przebiegami rzędu 5XX tyś km i nadal się dobrze sprawowały choć już delikatnie utrudniony rozruch był ale nie było kręcenia po 20s czy palenia na zaciąg poprostu 2-4s kecenia rozrusznikiem ale po odpaleniu nie powiedziałbyś że ma przebieg pół miliona km.
co ty na to? :green_fuck:

arwam


U mnie licznikowo z czego sie smieje jest 246k a naprawde z 200k trzeba dodac ( ah ta kierownica IDEALNIE gladka i wyblakla i juz dziurki na niej a pedalu sprzegla i hamulca to prawie nie ma ) i z motorem NIC sie nie dzieje co by moglo wskazywac na ten przebieg no swiece trzeba wymienic i wypada tez uszczelniacze zaworow a tak to lata jak ta lala, niejeden chwalil jego prace silnika a z przebiegu tego kolegi powyzej w 1,6 i te 276 to tak troche sie smieje bo z tym przebiegiem to moze i ten samochod mial doczynienia ale pewnie grubo przed 2000rokiem no chyba, ze to auto od dziadka to sie bede jeszcze bardziej smial hehe
a przebiegi jak piszesz z rzedu 5XX dla 1,6 tak jak piszesz to zaden wyczyn przeciez dzisiejsze TDIki po takich przebiegach lataja tu forumowy paru letniy MK5 ma ok 370k o ile dobrze pamietam takze ..

ja teraz 267 tyś w MkIII AFN, a kumpel na tym samym silniku ino rocznik troche do tyły ma 380tyś i dalej prze do przodu, i to jak ostro tdi są chyba nie do zajechania (o ile się je użytkuje wedle przepisów)

druttek pisze:tdi są chyba nie do zajechania (o ile się je użytkuje wedle przepisów)

Nie no - coś z osprzętu zawsze siądzie - wtryski nie są nieśmiertelne ale układ korbowo-tłokowy przy stosowaniu dobrych smarowideł potrafi wiele... Osobiście największy org. przebieg w TDI bez remontu silnika widziałem w Sharanie chyba z `97r - miał 720 tyś km przebiegu... z niemieckiej TAXI... Ale silnik już "twardo młócił"... Oczywiście polaczki na lawetę go pakowali... (ciekawe kogo nim napaśli...)

U mnie w Ventylu z 92 r na liczniku widnieje na dzień dzisiejszy 39600 km wiadomo licznik po 300 tys się wyzerował Olej od wymiany do wymiany. Zalewam i tak nie na max na miarce tylko na 3/4 więc naprawdę bestia mało go spożywa. Koleś z forum co ostatnio opchnął Ventyla mojemu znajomemu miał nastukane 526 tys i na hamowni pokazało 63,8 konika podczas gdy fabrycznie powinien mieć 64 konie Mam znajomka co starą audiola myka i na liczniku ma już 700 tysi

co prawda nie mam golfa tylko ibize ale mam na liczniku 211 980 ile z tego ori jest to nie wiem

wypowiedz sie.... dla własciciela VW z najwiekszym przelotem nagroda w postaci POMÓGŁ.. hehe.
jakoś punktów nima

280 tyś. W zimie odpalal na 1 świecy przy -20 za 3-4 razem. Dobry motor sie trafil