Tak jak opisałem parę postów wcześniej i wracam bo obiecałem, że trochę opiszę montaż Webasto w moim aucie. Piec zakupiony wraz z pompką obiegową, wiązką z przekaźnikiem, zegarkiem i pompką impulsową paliwa. Piec to Thermo Top Z z Vito. Do naszych aut (mówię o G3) musimy koniecznie zwrócić uwagę, aby Webasto nie było cyfrowe tylko analogowe, bo nie zadziała. Cyfrowych jest dużo z demontażu i trzeba uważać co się kupuje. Takie Webasta (dogrzewacze) pracują z danym ECU, na szynie CAN i istnieje możliwość iż nawet w innym aucie z CANem nie zadziała. Najpopularniejsze piecyki są z firmy Webasto i Eberspacher i mają różne moce grzewcze. Istnieje też podział na suche i mokre. Jakiej firmy zakupimy, to już tylko nasza sprawa ale do osobówek stosuje się mokre, czyli takie, które podgrzewają płyn chłodniczy, który krąży w układzie i grzeje zarówno wnętrze jak i silnik. Więcej teorii jak ktoś będzie szukał to na pewno znajdzie na naszym forum lub w niecie.
Na miejsce montażu wybrałem miejsce w którym był zbiorniczek na płyn do spryskiwaczy, obok akumulatora. Miejsce to jest dobrze osłonięte przed wpływami z zewnątrz (brud i wilgoć) jak i wewnętrznych (ciepło, drgania).
Po demontażu węży od intercoolera, akumulatora i samego zbiorniczka, musimy wywiercić otwór o odpowiedniej średnicy pod wydech z piecyka który znajduje pod spodem. Na wydech zakładamy rurę spiro (sam tłumik nie jest konieczny; piecyk pracuje w miarę cicho) i wkładamy piecyk na miejsce. Rurę spiro wyprowadzamy pod auto, prostopadle do podłoża.
Do umocowania piecyka zastosowałem płaskowniki aluminiowe.
Od strony błotnika czeka nas drobna wycinanka w fartuchu. Nie zapomnieć o zabezpieczeniu jakimś siuwaksem ciętych miejsc. Podłączamy węże do piecyka. Węże dobieramy tak, aby było jak najmniej połączeń i wyjście z piecyka było pod odpowiednim kątem. Podłączamy rurkę do poboru powietrza i wyprowadzamy tak, aby piecyk nie zasysał jakiegoś brudu (np. pod plastikowe nadkole). Można zastosować też filterek do Webasto.
Teraz podłączenie w obieg wody: Webasto wpinamy szeregowo w obieg, czyli pomiędzy głowicę naszego silnika a nagrzewnicę. Odłączamy wąż z głowicy i od nagrzewnicy (ten prawy patrząc od przodu auta) i odkładamy. Wąż który jest wejściem do piecyka podłączamy pod głowicę; wąż wychodzący pod nagrzewnicę. Teraz przecinamy wąż wychodzący i wstawiamy pompkę obiegową wody.
Teraz czas na zasilanie. Ja po montażu miałem prowizorium, ale teraz mam to zrobione tak.
Zalecane są różne przyłącza zasilania (osobny zbiorniczek, bezpośrednio do zbiornika, pod powrót z silnika). O ile pierwszy jest bez problemowy w wykonaniu, to potem musimy pamiętać o uzupełnianiu. Drugi jest kłopotliwy do wykonania(dziura dodatkowa w zbiorniku lub zespole pływaka) i może coś podciekać. Ja mam na trzeci sposób. Przecinamy wężyk powrotu, możliwie jak najbliżej zbiornika wstawiamy trójnik i zaworek zwrotny i dołączamy zasilanie do piecyka. Najlepiej w celu wykorzystać ori przewody paliwowe z demontażu. Trzeba pamiętać aby zaciągnąć trochę paliwa do pompki, bo odpowietrzanie długo trwa.
No i teraz elektryka:
Webasto i zegarek najlepiej podłączyć bezpośrednio pod akumulator. Każdy odbiornik w systemie zabezpieczamy bezpiecznikiem. Najpierw wybieramy miejsce na zegarek we wnętrzu auta. Pod deską rozdzielczą montujemy przekaźnik do załączania dmuchawy i pompki. Przeciągamy przewody zasilania zegarka i sterujące do komory silnika i wszystko odpowiednio podłączamy. Tutaj sposób łączenia jest uzależniony indywidualnie od zakupionego zestawu i wiązki. Zakładamy teraz wszystkie uprzednio zdemontowane rzeczy (węże intercoolera, ako itd.).
Po podłączeniu wszystkiego musimy ustawić godzinę w zegarku. Inaczej Webasto nie odpala!! Uzupełniamy ewentualne ubytki płynu chłodniczego i wykonujemy jazdę próbną do zagrzania płynu i odpowietrzenia układu. UWAGA! Czynność ta jest niezwykle ważna ze względu na możliwość opalenia Webasta z poduszką powietrzną w środku i będzie kuku. Po wykonaniu tej czynności pozostawiamy auto do wystygnięcia. Po tym wykonujemy próbę i opalamy Webasto przyciskiem bezpośredniego grzania na zegarku i cieszymy się jak głupi bateryjką, że działa i mamy ciepełko. Nie powinno być problemu jeśli zakupiliśmy sprawny piec i wszystko jest podłączone jak należy. Sprawdzamy w trakcie tego czy nie występują ewentualne wycieki płynu lub paliwa. Jak coś mi się przypomni uzupełnię w temacie. Powodzenia w montażu.
"Jestem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp.
Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.”