evolution pisze:arwam, trelemorele.. jezdzi sie moca tylko i wylacznie wiec przyspiesza sie tam gdzie jest najwyzsza moc niezaleznie od stanu momentu na slilniku... bo wazny jest moment na kolach jak dobrze zauwazyl homsky,
teoretycznie fakt
ale jak wytłumaczysz fakt że u mnie mimo mocy 173KM przy 4300rpm na obecnej turbinie przyspiesza się najlepiej w sprincie zmieniając biegi przy 3800-3900rpm
max moment jest 320Nm przy 3200rpm.
evolution pisze: zeby nikt nie bredzil pozniej ze diesla sie nie oplaca krecic bo moment spada
czytaj uważnie co ktoś pisze bo nie twierdzę że wogóle diesla się nie opłaca ciągnąć po obrotach ale w wykonaniu fabrycznym turbo jak dlamnie sobie nie radzi z obsługą silnika tak jak to ma miejssce u mnie w obecnym setupie.
poprostu według mnie szkoda motoru bo przy seryjnym osprzęcie to poprostu zużycie silnika i turbiny postępuje zbyt szybko na skutek zbyt dużego wysilenia elementów. właśnie dlatego preferuję turbiny które mają spory zapas możliwości.
jeśli komuś nie szkoda silnika a tylko liczy się czas to tak niech ciągnie.
tak samo kiedy szybciej się olej zagotuje w silniku?
przykładowo masz dwa siniki 1.9 TDI o takich samych parametrach np 220KM i powiedzmy 450Nm o podobnych przebiegach wykresów, jeden na turbie BRD a drugi na GTB2260VK
w którym sybciej się olej zagotuje?
według mnie z racji większego obciążenia termicznego i mechanicznego układu korbowo-tłokowego oraz turbiny szybciej zagotujesz olej w silniku w którym masz mniejszą turbinę.
swoje zdanie nadal podtrzymuję.
każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
a tak a propo pytania kolegi to nie wiem czy wziąłeś pod uwagę to że podczas redukcji masz przerwę w dostawie momentu na koła i to spowoduje stratę czasu. czasem po prostu nie opłaca się redukować bo to co możesz uzyskać dzięki redukcji może się okazać że lepiej tylko wcisnąć pedał gazu i przyspieszać.
homsky pisze:Moment na kołach na 3-biegu przy 4000rpm --> 200Nm * 1,35*3,15 = 850Nm
Moment na kołach na 4-biegu przy 2000rpm --> 235Nm * 0,97*3,15 = 718Nm
rozumowanie słuszne tylko jedno małe "ale" widzę
jeśli jedziesz np 70km/h przy 2000rpm to po redukcji do trzeciego biegu będziesz miał okolice 3000rpm.
teraz czy różnica w momencie na kołach wyrówna to co stracisz podczas redukcji biegu?
jeśli idzie o sprint to jak najbardziej opłaca się zmieniać biegi w obrotach mocy max.
jeśli chodzi o wyprzedzanie to już nie koniecznie chyba że bieg zmienimy na moment przed rozpoczęciem manewru. a to mało kto robi. większość dopiero jak zaczyna się wychylać na lewy pas redukuje.
jeśli ktoś wcześniej nie zredukował to nadal uważam że już wtedy nie warto redukować
chyba że nasz wykres mocy i momentu nie jest w miarę płaski a jest "strzelisty" i auto z dołu zwyczajnie nie jedzie.