Strona 4 z 7

: śr gru 27, 2006 04:43
autor: vagin
tomcio666 to nie nalepka na kondomie że sobie mnie tykasz, do jednego dołka ze mną nie sikałeś, napisałbym ci to na PW ale i tak byś się poskarżył tutaj dlatego pozwoliłem sobie tu napisać. Zresztą mój ma ponad 300 nalatane i jest wsio w porządku z silnikiem i z turbiną no ale ty pewnie byś najeździł nim 6 milionów km bo jesteś spec nad spece :rotfl:
_________________
mój klekot ma znacznie więcej najechane niż twój, a i pochodzi kolejne tyle.. tyrbo ma się bardzo dobrze bo go nie ma, następnym razem pomyśl zanim coś napiszesz ;]

: śr gru 27, 2006 17:04
autor: Grzesiekk1982
SouleR pisze:minimalna ilosc spalin nadaje jej predkosc pozwalajaca na wirowanie przez jakis czas po zgaszeniu silnika
A czy brak spalin jej dostatecznie nie wyhamuje gdy jest zamontowana na silniku? Tak, jakby musiała zasysać gazy z kolektora np?
Pozdrawiam.

: śr gru 27, 2006 20:23
autor: Michael G60
Troszke zmienie tamat...

Czy ma ktoś z was turbawkę po regeneracji ??? Ile może taka wytrzymać (przy należytym traktowaniu)...

: śr gru 27, 2006 23:04
autor: vagin
turbina turbinie nie równa, na jednej przejedziesz 1kkm, a na grudirj 100kkm.

: czw gru 28, 2006 09:13
autor: woyteck
dokładnie , byla taka ktora wytrzymała 2 tygodnie, a niektórzy jeżdżą rok,2 i nic sie nie dzieje

: pn sty 22, 2007 21:02
autor: SkinnerPL
Mnie sie wydaje ze turbo sie nie wyhamowywuje itp itd tylko jezeli w turbie jest olej i smaruje te lozyska to musi sobie przez chwile scieknac zeby sie nie zapiekł... Pewnie olej w turbo jest juz po zapaleniu silnika... wiec jezeli sie jedzie na obrotach przy ktorych turbo jest zalaczone to trzeba chwile odczekac az sobie scieknie ten olej... moze sie myle z tym ze olej w turbo jest po zalaczeniu silnika...

: pn sty 22, 2007 23:51
autor: seaseacker
ja zreguły dojeżdżając do celu diametralnie zwalniam i jadę jakiś kilometr dwa wolno, nie przekraczając 2000 obrotów... jedym słowem się toczę, a jak zdarzy mi się szybko zatrzymać z szybkiej jazdy to jakąś minutkę czekam czy coś koło tego...

: wt sty 23, 2007 00:16
autor: Keb@
seaseacker pisze:ja zreguły dojeżdżając do celu diametralnie zwalniam i jadę jakiś kilometr dwa wolno, nie przekraczając 2000 obrotów...
Grzesiekk1982 pisze:Nie ma się co oszukiwać, że jadąc poniżej 1700 obr/min chłodzimy dostatecznie turbinę, gdyż cały ten czas silnik pracuje POD OBCIĄŻENIEM, a temperatura spalin jest znacznie wyższa... (patrz- charakterystyka obciążeniowa silnika spalinowego).

: wt sty 23, 2007 11:38
autor: Corvax
RobertP pisze:chociaż Ci powiem że podczas zapalania na wskaźniku doładowania
jest przez kilka milisekund Vacum czyli moment podciśnienia (ale nie zawsze) - czemu ?
No to chyba raczej jest logiczne - odpalasz auto silnik zasysa powietrze, ale spalin nie ma jeszcze na tyle zeby napedzic turbo - stąd minimalne podcisnienie - takie samo mialem kiedy padła mi turbina i miałem wolnossący TDI :)

A wracając do pytania - gorąco zachecam do zakładania wskaźników cisnienia doładowania i temp oleju - najwaznieszych wskaźników w turbodieslach - zapewniam Was że Wasz styl jazdy znacząco sie zmieni po założeniu takowych, a wątpliwości dotyczące eksploatacji silnika znikną :bigok:

: wt sty 23, 2007 23:57
autor: inek01
SkinnerPL pisze:Mnie sie wydaje ze turbo sie nie wyhamowywuje itp itd tylko jezeli w turbie jest olej i smaruje te lozyska to musi sobie przez chwile scieknac zeby sie nie zapiekł
Wlasnie wtedy sie zapieka :bajer: Jak wylaczysz silnik i tym samym obieg oleju, a turbo sie przeciez kreci dalej przez jakis czas...

: śr sty 24, 2007 22:47
autor: santi
ja słyszałem opinie poważnych mechaników i osób użytkująych tdiki i td że po spokojnej jeździe silnik można wylączyć już po 30 sekundach nawet do minuty a poto ażeby turbina zwolniła ze swoich obrotów a przy dłuższej dynamicznej jeździe należy czekać nawet do około 2 minut

: śr sty 24, 2007 22:52
autor: inek01
santi pisze:ja słyszałem opinie poważnych mechaników i osób użytkująych tdiki i td że po spokojnej jeździe silnik można wylączyć już po 30 sekundach nawet do minuty a poto ażeby turbina zwolniła ze swoich obrotów a przy dłuższej dynamicznej jeździe należy czekać nawet do około 2 minut
Wiec dobrze slyszales :)

: śr sty 24, 2007 23:51
autor: olek256
Corvax pisze:A wracając do pytania - gorąco zachecam do zakładania wskaźników cisnienia doładowania i temp oleju - najwaznieszych wskaźników w turbodieslach - zapewniam Was że Wasz styl jazdy znacząco sie zmieni po założeniu takowych, a wątpliwości dotyczące eksploatacji silnika znikną
a jak nalezy patrzec na te wskazniki? tzn chodzi mi o to ze w jaki sposob ma sie to do pokazywania na wskaznikach.czyli ze przy predkosci X ma byc temp oleju Y? prosze o jakies rady... i jak to sie ma do wskaznika boost :blush:

: czw sty 25, 2007 12:24
autor: Corvax
olek256, generalnie zasada jest taka sama - czyli niepałować silnika na zimno i nie wyłaczać natychmiast po forsownej pracy, ale... tu sie kłaniają 2 sprawy:

1. Zimny silnik

Praktycznie we wszystkich współczesnych autach są montowane wskaźniki temp płynu chłodzącego - mozna by założyć że silnik który osiągnął własciwą temp chłodziwa ma własciwą temp pracy - niestety tak nie jest - pomijając wszelkie inne aspekty w TDI najbardziej istotną informacją o stanie i warunkach pracy silnika nie jest temp. chłodziwa a oleju, a ta ostatnia w sprawnym aucie ma sie nijak do temp chłodziwa.
Temp oleju podnosi sie znacznie wolniej niz płynu chłodzacego i znacznie wolniej oddaje ciepło - czyli po odpaleniu auta i przejechaniu pewnego dystansu mamy juz własciwą temp płynu czyli ok90st, natomiast temp oleju w tym czasie moze wynosiec ok60-70st.
Ja mam zasade że odpuszczam do ok 80st i jade sobie spokojnie.
Normalna temp oleju to ok 95st - w zaleznosci od jazdy moze ona wzrastac nawet do 130st, przy czym temp chłodziwa bedzie w dalszym ciagu na 90st.

Sa to istotne informacje z punktu widzenia uzytkownika bo one własnie mówia nam w jakich warunkach pracuje silnik - czyli zakladamy sobie ze przed osiagnieciem optymalnej temp oleju nie katujemy auta (a w zasadzie turbiny - ale o tym dalej), natomiast jesli poszalejemy i temp oleju przekroczy 120st odczekujemy przed zagaszeniem auta, lub dojezdzamy sobie spokojnie do miejsca docelowego chłodzac olej i turbine.

2. Cisnienie doładowania.

Kolejnym nieporozumieniem wynikającym z braku fabrycznie montowanego wskaznika boost jest mniemanie ze nie nalezy przekraczac 2-2,5tys obrotów na zimnym silniku aby nie katowac turbiny - jest to prawda ale tylko czesciowa. Z turbiną jest dokładnie tak samo jak ze spalaniem - ilosc spalanego paliwa nie zalezy od predkosci, tylko od obciazenia silnika - czym bardziej obciazony silnik tym wieksza dawka a co za tym idzie tym wieksze cisnienie doładowania.

Co nam mowi wskaznik boost - oczywiscie o cisnieniu doładowania, ale co za tym idzie równiez o predkosci obrotowej turbiny. Czym wieksze cisnienie, tym wieksza predkośc wirnika, a co za tym idzie, tym wieksze zapotrzebowanie na smarowanie i chłodzenie olejem.

Mozna rozpedzic auto do predkosi np 120km/h przy minimalnym cisnieniu doładowania - rzedu - 0,2-0,4bara, mozna równiez zrobic to samo przy cisnieniu 0,8 - róznica miedzy jednym a drugim nie zalezy od obrotów silnika tylko od połozenia pedału gazu - mozna jechac z predkoscia 150km/h z doładowaniem 0,5bara na 5 biegu - przy ponad 3000obr a mozna tez pojechac 60km/h na 5 biegu - wcisnac pedał w podłoge i mamy ponad 1 bar w overbooscie.

I własnie w tym miescu schodzą nam sie te 2 najwazniejsze w TDI wskazania - temp oleju i cisnienie turbo.

Jak jezdzic?
Ja robie to tak - dopuki temp oleju nie osiagnie 80st nie przekraczam 0,5 bara doładowania i to wszystko. Co do odczekiwania po zakonczeniu jazdy to oprócz tego że nie wkrecam auta na obroty przed zgaszeniem stacyjki, jesli temp oleju nie przekracza 100st nie czekam na zgaszenie slinika, jedynie ostatni fragment jazdy - 2-3 min staram sie jechac na minimalnym cisnieniu doładowania co ze wskaznikiem nie jest trudne.

I jeszcze jedna informacja dla oszczednych - wskaznik doładowania doskonale zdaje egzamin jako ekonomizer :helm: