Strona 4 z 9

: śr lis 08, 2006 23:16
autor: Pruszkowiak
Czy w w 1Z jest zmienna geometria :-k Nie bym był tego taki pewien

: śr lis 08, 2006 23:23
autor: Kris-THC
W 1Z nie ma VNT. "Gruszka" czy aktywator jak kto woli pociąga jedynie dźwignię zaworu wastgate i wtedy nadmiar spalin leci w wydech. Tutaj ładnie wszystko widać: http://www.capa.com.au/turbo_garrett.htm

: śr lis 08, 2006 23:53
autor: jaceksuper
Chyba nikt nie twierdzi, że 1z ma VNT.

[ Dodano: 08 Lis 2006 22:54 ]
Pisze przeciez ze nie ma, chyba ze to nie do mnie :P

: śr lis 08, 2006 23:55
autor: Kris-THC
jaceksuper pisze:Chyba nikt nie twierdzi, że 1z ma VNT.

[ Dodano: 08 Lis 2006 22:54 ]
Pisze przeciez ze nie ma, chyba ze to nie do mnie :P
Ale widzę że niektórzy mają wątpliwości.

: pt lis 10, 2006 14:25
autor: Hermes
to ja mialem watpliwosci co do tego jakie turbo w 1Z..... ale juz wiem..... wyjolem wlasnie przeplywke.... potraktowalem ja woda potem wd40 potem benzynka extrakcyjna i wylecialo z tego tyle syfu ze nie wierzylem..... pozniej oplukalem znow wszystko goraca woda a teraz sie suszy..... pozostalo poczekac wsadzic z powrotem i przebujac sie..... napisze jakie efekty

PO TESTACH:

no wiec efekty czyszczenia przeplywki sa nastepujace..... najpierw jak odpalilem to szedl jak totalny mul i juz myslalem ze cos rozpieprzylem.... nagle dotarlo do mnie ze przeplywke owszem wsadzilem ale wtyczki to juz do niej nie podpiolem..... wiec szybka podpinka no i testujemy..... powiem tyle.... problem znikl.... na wszystkich biegach z ta sama moca kreci sie do ponad 4 tysiecy .... wreszcie na 3 4 i 5 czuc ze ten samochod ma moc bo wczoraj jeszcze jak na 3 wszedl ponad 2,5 tysiaca obrotow to sie krztusil i nie chcial isc dalej.... widocznie ten drucik w przeplywomierzu musial byc taki zasyfialy ze zle odzytywal ilosc powietrza i ograniczal podawanie benzyny co w efekcie zmniejszalo moc..... dzis jeszcze bede na trasie wiec sprawdze do ilu pojdzie......


a co do wezykow od podcisnienia co do ktorych mialem watpliwosci czy to aby przez nie ten spadek mocy to i tak je wymienie bo juz w biednym stanie sa..... i zaslepie w wolnym czasie tego EGR'a ....

pozdrawiam i zycze tyle samo szczescia w walce z naszymi traktorami ile ja mialem.....

: śr lis 29, 2006 01:06
autor: Grzesiekk1982
Witam. Odkopuję temacik (pewnie już o nim zapomnieliście :P )

Po tym co napisał Hermes, postanowiłem zrobić to samo.
1. WD-40 (pół puszki za 13 zł)
2. Extrakcyjna (butelka za 4 zeta)
3. Woda destylowana (5 litrów, poszło ponad 3)

Spryskałem wszystko WD, następnie wlałem benzynkę extr. do pojemnika z atomizerkiem (płyn do okien) i psikałem tym. Na koniec podgrzaną do ok 80 stopni wodą destylowaną. I tak 3 razy po kolei.
Efekt? Opiszę przed i po:

PRZED
Samochód się mulił, pod górę nie chciał się zbytnio rozpędzać pow 100 na 5 biegu, do 120 się rozpędzał (nawet pod górkę, ale to trwało).
Na płaskim po 120 przerywał dławił się, zupełnie jakby odłączało turbinę...
Wciskając i puszczając pedał gazu rozpędzałem go do 160 i trochę to trwało. Na BP Ultimate.

PO
Nie ma rewelki. Nie czuć powera przez 2-3 dni jeżdżenia po mieście. Może jest lekko zrywniejszy (może to tkwi w podświadomości że MA BYĆ?).
Zalałem zwykły ON BP. I trasa:
Do 120 rozpędził się znacznie łatwiej niż dotychczas i... SURPRISE :D Nie zadławiło go! 130 i się rozpędza (kiedyś musiałbym z 1-2 tszy popuścić gaz). 140 i dalej się nie dławi, jedzie, osiągnął je o niebo łątwiej niż przed czyszczeniem. Do ok 155 rozpędził się względnie łatwo :)
Potem osiągnąłem 160 i długo tą prędkość trzymał, choć nie dławił się. Niestety, koniec odcinka i hamowanie silnikiem.

Efekt bądź, co bądź przerósł oczekiwania :) Zamiast wypieprzyć przepływkę da się jeździć na tej. Choć nie tak fajnie jak 15 tys km temu, ale poprawa jest ogromna- nie przerywa. Rozpędza się jednostajnie i wyraźnie lepiej
Kosztem kilkunastu zeta ;P

A jeszcze jedno- pamiętajcie, że mój to Kombi i Syncro (1400 kg masa własna suchego samochodu) + klima+ pól baku bełty + ja (70 gk) Dane fabryczne: Vmax 172 km/h, 0-100 ok 15 s. ;)

Pozdrawiam.

: śr lis 29, 2006 01:13
autor: twardy
Grzesiekk1982 pisze:osiągnąłem 160 i
Jezusicku w takiej mgle tak szybko jeżdzisz :)
A tak na powaznie to równiez kiedyś czyściłem przepływke zmywaczem i równiez mi się wydaje ze po czyszczeniu jest o niebo lepiej. :bigok:

: śr lis 29, 2006 01:19
autor: Grzesiekk1982
twardy, A Ty znowu spania nie masz :P
Spoko, to było w poniedziałek po południu i wieczorem, mgła nie była taka straszna ;)
W Lublinie podobno jest potworna (kolezanka studiuje na UMCS i dzwinilem dzisiaj mówiła, że nic nie widać). U nas jest neiźle, widocznosć będzie na kilometr może. Nie ma takiego sajgonu jak gdzie indziej ;)
Jest lepiej, rozpędza się szubciej i przyjemniej, ale Vmax sostał neistety na porównywalnym poziomie...
Pozdrawiam.

: śr lis 29, 2006 10:40
autor: RobertP
Grzesiekk1982 super !, efekt jak widzisz jest !
wiesz co mi przyszło do głowy ...
żeby całą przepływkę zanurzyć w wannie ultradźwiękowej ciekawe jak to wyczyści
widziałem efekty czyszecznie głowic, cylindrów, tłoczków
i co mi teraz przyszło do głowy to czyszczenie przepływki własnie w takiej wannie
bo raz że nie ingerujesz mechanicznie w nią a drugie to że brud cały syf odpada
ze wszystkiego, ale czy nie wyczyści za dużo to nie wiem, kiedyś spróbuje
oczywiście poźniej całość do czyszczenia w benzyce ekstrakcyjnej żeby z ewentualną
wodą się związała i odparowała ...

: śr lis 29, 2006 10:56
autor: tchopz
OT ale muszę, zboczenie nie do końca zawodowe, bo nie jestem ani polonistą ani meteorologiem :)
U nas jest neiźle, widocznosć będzie na kilometr może.
WIDZIALNOŚĆ.
To na jaką odległość widzimy to widzialność, czyli zachmurzenie, zapylenie powietrza, itp.
Widoczność wynika z przeszklenia auta, przyciemnienia szyb, zaparowania szyb, pozycji za kierownicą, itp.
W czołgu mamy gorszą widoczność niezależnie od panującej widzialności.

Pozdrawiam

: śr lis 29, 2006 11:22
autor: Grzesiekk1982
RobertP, Niestety, nie dysponuję takim sprzęcikiem, ale ciekawe co by wyszło :bajer: Mechanicznie za bardzi nie ingerowałem, wszystk robiłem przez tą siatkę (tylko rurkę od WD 40 tam zapchałem nieco głębiej). mechanicznie więc, warstwę wierzchnią naraziłem na niewielki uszczerbek (może równy kilku dniom ciągłego omywania strumieniem powietrza), bo wątpię, żeby extrakcyjna i WD ją uszkadzały(?) :) .
Mimo, że przez siateczkę, to poprawa jest :bigok:



Grzesiekk1982 pisze:mgła nie była taka straszna ;) W Lublinie podobno jest
twardy pisze:Skąd: LUBIN
Ale przeczytałam :blush: :panna: Sorry za pomyłkę...



tchopz, fucktycznie :pub: Gdybym 2 razy pomyślał, to pewnie bym napisal inaczej :D
A na marginesie- nigdy nie lubiłem polskiego, nie czytałem lekrur, dlatego poszedłem na politechnikę i skończyłem z bdb wynikiem ;) Ale za to ortografów raczej nie robię ;) U niektórych z tym gorzej ;)

Pozdrawiam.

: śr gru 20, 2006 21:41
autor: Michał87
witam jestem nowym uzytkownikiem za bardzo nie jetem dobry w te klocki ale mojego TDI ka odcina juz przy 3000 obrotow myslalem ze to normalne ale po tym co przeczytalem przegladajac posty to chyba nie czy to tez moze byc przez to cale N75????

: śr gru 20, 2006 21:57
autor: Grzesiekk1982
Michał87, To wytamy na forum :pub:
Przeczytaj doklądnie ten temat i napisz pod które objawy najbardziej podchodzi to co się dzieje u Ciebie. Czy to notlauf (za cholerę nie przekroczy 120) a po wyłączeniu silnika przechodzi, czy może jest e stanie się rozpędzać dalej, ale z ogromnym trudem i chwilowym popuszcaniem pedału gazu.
Pozdrawiam

: śr gru 20, 2006 22:13
autor: Michał87
no wiec sprawa wyglada tak znajac moje mozliwosci to jak bym cos poodlaczal i prubowal robic to o czym piszecie to cos bym zepsul to autko mam dopiero 3 miesiace i zabardzo sie nieznam na takich rzeczach. auto ciagnie od 1800 do 2600 moze 2700 obrotow a przy 3000 odcina paliwo, ledwo idzie 140 km/h myslalem ze te auta tak poprostu maja i to max co moga osiagnac na co moga wskazywec te objawy ??