Forum.VWGolf.pl

Nigdzie z dolu nie cieknie, szklanki mam w pudeleczku, bede jeszcze montowal i sprawdzal ale krecily sie normalnie i byl malutki luz miedzy wałkiem, niestety nie sprawdzilem po rozgrzaniu co sie dzieje z nimi jak obracam wałem, moze jedna lub dwie sie blokuja i dopiero tlok popycha zawor i wracaja, roznie moze byc, choc wiem ze regeneracja czapy dobrze by zrobila i przy okazji sprawdzilbym silniczek 'od srodka' w kazdym razie bede skladal zetorka w srode


Witam,
Silnik złożony, książkowo wszystko, znaki idealnie się pokrywają. Odpala z pół obrotu, ma moc, lecz dalej klepie i klepie... Po rozgrzaniu do 90* szybko zrzuciłem pokrywę zaworów - obrót wałem - żadna szklanka się nie blokuje, chodzą ładnie ani żadna nie jest miękka!
Stukot oceńcie sami, na dołączonym filmiku, jedyne co zauważyłem to minimalnie ciszej słychać klepanie po tym wszystkim co było robione - wydaje się że to w głowicy ale jednak pewności nie ma - wątpię że to przytarty tłok bo by wtedy któraś z korekcji na wtryskach coś pokazała, a w dodatku jeszcze nigdy nie rozgrzało go do ponad 90...
Załączam filmik i rozkładam z rozpaczy ręce:
[youtube][/youtube]

zdejmij miskę i sprawdzaj korby najpierw na wale potem odkręć stopki i poruszaj korbami góra dół (tak jak pracują w cylindrze) krótkimi *#cenzura#* tak aby wyczuć czy nie ma luzu na sworzniu tłoka.Zakładam że na pierwszym coś będzie nie tak.Zwróć również uwagę na olej kolor i opiłki.

Dzięki pironet za szybką odpowiedz, olej czarny jak to w dieslu, no własnie chyba tak zrobię, wtedy nowa uszczelka na miskę nie? Czy jak odkręcę korbowody od wału to potem nowe szpilki trzeba i nakrętki? I jeszcze jak odkręcać miskę, tzn jakaś kolejność śrub? I z jaka siłą dokręcać? Gdyby jednak nie to, to jakie możliwości mi zostają? Coś mi się wydaje że wychodzą grzechy poprzedniego właściciela - zasyfiona i uwalona pompa wtryskowa która po maksymalnym wyprzedzeniu wtrysku dopiero odpalała - auto ledwo jechało w porównaniu do teraz, gasło przy ruszaniu i ledwo się wkręcało na obroty aż do załączenia turbo, więc układ korbowo tłokowy dostawał w dupkę troche... I nawet jak wszystko było dobrze to 1Z szwagra chodził bardziej miękko, więc może powoli się zaczynało pierdzielić u mnie aż jest tak jak teraz No nic, zrobić trzeba
A czy jak spuszczę olej z miski do dobrego pojemnika i nie bedzie zasyfiony (lecz i tak przefiltruję) to można nim znów zalać?
Pozdrawiam

Jak ma niewielki przelot to tak, ale jak blisko do wymiany to po co dwa razy się brudzić. Jak nie będziesz miał luzów na korbowodach to zrzuć głowice. Póki co tylko niepotrzebnie wymieniłeś szklanki, a tak postawisz pełną diagnozę.

uszczelka raczej nowa ,czarny to na pewno pytanie czy są opiłki i czy czasem nie jest zabarwiony na złoto.Nie trzeba nowych nakrętek ani szpilek ,miskę bez znaczenia jaka kolejność byle dobrze oczyszczona przed założeniem nowej uszczelki dokręcać delikatnie bo niektórzy dowalają wyginając miskę.Jedyne na co zwrócić uwagę to kolejność i strony stopek,nie obrócić i nie pomieszać.Muszą idealnie pasować.Po kolei każdy tłok krótkimi *#cenzura#* gora dół.Zakładam że na pierwszym coś będzie nie tak.Jeśli jednak nie to głowica w górę i trzeba prześwietlić wszystko.JAk będziesz pod miską to mocną latarką sprawdzić czy czasem któraś korba nie wygieła się delikatnie.Układ jeśli był mocno wyprzedzony to mógł mocno dostać w tyłek.Detonacja w czasie pracy w górę tłoka zrobiła swoje.Dla tego właśnie stawiam od początku na sworzeń na tłoku

Ja bym na razie nie grzebał w silniku tylko sprawdził kompresję w każdym cylindrze. Wszelkie zakłócenia w pracy na danym garze powinny się odbić na kompresji.

Misiek1981 pisze:Ja bym na razie nie grzebał w silniku tylko sprawdził kompresję w każdym cylindrze. Wszelkie zakłócenia w pracy na danym garze powinny się odbić na kompresji.

czy jeśli sworzeń na korbie będzie miał luz kompresja to wykaże? silnik po takim przebiegu na pewno będzie miał rozstrzał w pomiarze kompresji ale niczego to nie wykaże poza tym że silnik jest mocno zużyty.

W kwietniu kompresje na garkach byly 26 28 28 26 i od tamtego momentu zrobilem 4 tys km, mysle ze nie takie zle skoro z fabryki wychodzilo podobno 30, korekcje na wtryskach pokazuja -0.1, 0.0 i -0.1 wiec garki chyba okej, uszczelka pod miske hans pries da rade? Bo nie znam firmy a cena okej

Odpuść sobie tą uszczelkę szukaj erling.. dwie strony temu pisałem ,że korba ci się tłucze.. pół silnika zaraz wymienisz..

też to tłumaczę ale jakoś zawsze uparci i szukają i szukają a jak człowiek pisze to nie słuchają.
uszczelka
erling - 044103609D
REINZ- 71-33138-00
innych raczej nie polecam

Dobrze panowie, tak zrobie jak kupie uszczelke pod miske, jak bedzie ten luz to glowica w gore i wyciagam tłok z korbą. Mozna bez problemu kupic drugi uzywany z korba i załozyc? Podobno pierscienie trzeba z mojego zeby pasowaly w cylinder nie? Co z panewkami?

Jak się okaże że tłok lata w tulei to pamiętaj że może mieć kształt jajka. Co do korb i tłoków najlepiej żeby to jeden kpl. był.

pironet pisze:

Misiek1981 pisze:Ja bym na razie nie grzebał w silniku tylko sprawdził kompresję w każdym cylindrze. Wszelkie zakłócenia w pracy na danym garze powinny się odbić na kompresji.

czy jeśli sworzeń na korbie będzie miał luz kompresja to wykaże? silnik po takim przebiegu na pewno będzie miał rozstrzał w pomiarze kompresji ale niczego to nie wykaże poza tym że silnik jest mocno zużyty.

Oczywiście że wykaże to chyba logiczne. Nie tylko pierścienie tłokowe ale luzy na panewkach sworzniach tłoka itd decydują o kompresji w danym cylindrze. Sęk w tym że nie realne jest żeby luz powstał nagle na jednym sworzniu tylko na wszystkich w skutek naturalnego zużywania się części co nie oznacza że silnik z dnia na dzień zaczyna tak głośno pracować. Skoro kolega mierzył kompresję przed tym zdarzeniem to wypadało by zmierzyć jeszcze raz a potem ewentualnie brał bym się za rozbieranie silnika.

Kolego nie masz racji.Po pierwsze napisałem że pewnie silnik jest mocno wyeksploatowany i pomiar kompresji może nie być miarodajny co potwierdził pózniej sam zainteresowany popdając wyniki.Zakładam że tam gdzie korba będzie wybita pokaże teraz kompresję ok 24 ale nic to nie wskaże tak naprawdę.Stuk korby będzie spowdowany zbyt długiej jeżdzie na zbyt wyprzedzonym zapłonie bo tłok dostawał zapłon w czasie pracy w górę.Stok się pojawił bo na którymś z najsłabszych zrobiło się jajo i tyle.Co do teorii że wszystkie muszą padać równo to już w ogóle nie wiem czym to jest poparte?Pada to co jest najsłabsze a powiem więcej nie spotkałem silnika w którym nagle wszystkie sworznie się zużyły i wybiły.