Forum.VWGolf.pl

majkapawel05 pisze: wiaderko piasku czyli raczej nikt tam jeszcze nie zagladal

U mnie też było tego z centymetr co widać na zdjęciu wyżej- ja oczyściłem to za pomocą pędzelka i odkurzacza , a roboty mało -robiłem to pierwszy raz i zajęło mi to max 0,5h jak już wiesz o co biega to jest to proste:
1.czyścimy z syfu!
2.naciskamy na takie mini przyciski na tych kolankach i ciągniemy do góry(delikatnie i bez rękawiczek) w rękawiczkach nie czuć tego
3. odpinamy kostkę też przyciskając taką zapadkę.
4.no i kręcimy tą pokrywkę w lewo stronę , ja pomogłem sobie pukając młotkiem przez patyk (delikatnie)
5.wyjmujemy powolutku smok będzie ciekła ropa , potem jak zobaczymy pływak na drucie to przechylamy na bok i delikatnie wyjmujemy całość z baka.
6.rozbieranie smoka wykonujemy w innym pomieszczeniu gdzieś na stole - na smoku będą widoczne takie trzy zapadki które należy odblokować paznokciem odchylając plastik - jak puszczą to jeszcze nie wyciągamy tego środka tylko też za pomocą paznokcia rozchylamy takie ''widełki/wcięcia gdzie siedzą kabelki!
7.rozbieramy smok na dwie części i uważamy aby nam nie spadł i nie pourywały się kable-w środku czyścimy odstojnik , ja zrobiłem to śrubokrętem(lód) a potem wyciąłem w plastikowej bańce bok tworząc pojemnik gdzie umyłem smok w benzynie.
8.Sprawdzamy też te dwa króćce gdzie podpina się przewody od ropy , czy dobre są zaworki i u mnie na jednym mogłem dmuchać ale nie mogłem ssać a drugi na odwrót - tak ma chyba być bo jeden to zasilanie ,drugi powrót .
9.składamy wszystko do kupy i montujemy w samochodzie.
Pali od strzała - dziwny kolor ma tylko ta ropa , zimno jest to może dlatego .Jutro ma być u mnie -20* zobaczę więc co to dało. Pozdrawiam.

kurakk pisze:Takiego koloru napewno nie powinna być,ma być żółta ale zarazem przezroczysta

Masz rację ropa jest żółta a tu taka miodowa w smoku był normalny śnieg-musiałem to skrobać śrubokrętem a dopiero potem umyć benzyną -wylewać mi szkoda bo to ponad pół zbiornika , zobaczę jak jutro będzie chodził , nie wiem może coś wleję , mam 250g.denaturatu i 5l. benzyny .Najgorzej że teraz przewody czarne i nie będzie widać czy jest powietrze , może jutro zaryzykuję w dzień jazdę do miasta i kupię przewody przezroczyste - tych oryginalnych nie chcę zakładać bo nie wiem czy są szczelne.Ja widzę to tak : miałem wodę w paliwie bo to co zlałem z filtra to mi połowa przez noc zamarzła w pomieszczeniu nieogrzewanym! dodatkowo zmarzlina w smoku więc golf dostawał mało paliwa a pompa ma widocznie dobre ssanie więc pociągnęła powietrze , tylko którędy?! Być może że wina to przewodów które na mrozie sztywnieją robią się twarde i te powietrze jakoś idzie gdzieś pod opaskami? Druga sprawa to ten ''podgrzewacz'' jak wyjmowałem go z filtra to musiałem użyć siły tak mocno siedział , a w nowym filtrze po wymianie oringów miał już luz po osiowy - wymieniłem więc podgrzewacz, teraz siedzi sztywno.A jeszcze wtedy jak przed wymianą filtra podniosłem go do góry , aby spuścić z niego ''ropę'' to słyszałem głośny syk więc gdzieś ta nieszczelność była.

dejavu dzieki wielkie za rady jak zajrze w zbiornik -gdzies kolo wtorku -to sie odezwe bo przez 21 lat to w tym zbiorniku moga byc cuda...

Nie wiem co to było ( wsadzone ) - ale sam otworek przy wlewie ma być --- bo to odpowietrzenie i jak zalejesz ropy po korek to zbiornik się przez niego odpowietrza ....

lukasz_bliw
Nie wiem po co ten podgrzewacz - działa tak samo jak filtr z podgrzewaczem wg. mnie. Płyn chłodniczy od razu po odpaleniu też nie jest ciepły tak więc kwestia dyskusyjna.
po to żeby paliwo nie zamarzało w filtrze.
i nie działa tak samo jak filtr z podgrzewaczem bo przy mrozie 20 stopni ten filtr z podgrzewaczem nie jest wstanie ogrzać
a ten na płyn chłodniczy po 5 min pracy silnika już bardzo dobrze podgrzewa i nie ma możliwości żeby paliwo zamarzło podczas pracy silnika

Mumin90 pisze:lukasz_bliw
Nie wiem po co ten podgrzewacz - działa tak samo jak filtr z podgrzewaczem wg. mnie. Płyn chłodniczy od razu po odpaleniu też nie jest ciepły tak więc kwestia dyskusyjna.
po to żeby paliwo nie zamarzało w filtrze.
i nie działa tak samo jak filtr z podgrzewaczem bo przy mrozie 20 stopni ten filtr z podgrzewaczem nie jest wstanie ogrzać
a ten na płyn chłodniczy po 5 min pracy silnika już bardzo dobrze podgrzewa i nie ma możliwości żeby paliwo zamarzło podczas pracy silnika

Żaden podgrzewacz nie pomoże jak już się parafina wytrąci (paliwo nie zamarza tak dla ścisłości tylko właśnie parafina się wytrąca). Niby czemu ten z podgrzewaczem nie ogrzeje ? Tak samo ten ten z aukcji raczej nie ogrzeje. A osoba z tej aukcji źle pokazała podłączenie tego podgrzewacza - jak już to ciepła ciecz powinna płynąć "pod prąd" paliwa (jak chodniczka do bimbru). Tu potrzeba po prostu dobrego paliwa a nie jakichś cudów wianków

Ogrzewacz z aukcji wg. mnie to taki sam gadżet jak strumienica i taka sama dyskusja. Fajnie że mi ogrzeje paliwo płynem z chłodnicy, tylko pierw auto trzeba odpalić a jak filtr "zamarzł" (albo parafina zablokowała smok) to i ciecz go nie ogrzeje bo silnik nie pracuje. Tak więc stracona kasa.

Ropa wracająca z wtrysków raczej ma tą samą temperaturę co i płyn chłodniczy. Kwestia tylko żeby zaworek był sprawny i puszczał ropę do filtra a nie do baku.

Mumin90 pisze:ten na płyn chłodniczy po 5 min pracy silnika już bardzo dobrze podgrzewa i nie ma możliwości żeby paliwo zamarzło podczas pracy silnika

Myślę też nad tym podgrzewaczem , ja bym go zamontował na powrocie w miejscu tego ''podgrzewacza'' z golfa i zamienił filtr na z dwoma króćcami

lukasz_bliw pisze:Ogrzewacz z aukcji wg. mnie to taki sam gadżet jak strumienica

Po części masz rację ,bo faktycznie nic taki podgrzewacz nie da ,jak parafina zablokowała już filtr ,to samo jak silnik odpali i po chwili zgaśnie wskutek zablokowania filtra ...ale zastosowanie takiego podgrzewacza w połaczeniu z" mokrym "webasto daje już to o co nam chodzi ,czyli ciepłe paliwo w filtrze ,prawie natychmiast po odpaleniu silnika ...ja mam taki zestaw ,czyli mokre webasto i taki podgrzewacz wymiennikowy ,wpięty przed filtrem paliwa ...efekt jest taki że nawet" mleczne"paliwo robi się przejrzyste .Pstrykam sobie z domu przycisk z pilota ,10 minut przed wyjsciem ,webasto podgrzewa płyn i paliwo w podgrzewaczu i nie ma mrozu żeby nie odpalił ...a paliwo miałem lipne w te pierwsze duże mrozy ,mleko się robiło .Niestety nie kazdy może sobie pozwolić na webasto ,wtedy najlepszym rozwiązaniem jest elektryczny podgrzewacz w filtrze paliwa ...pełno takich w nowszych autach ,niestety producent naszych aut wyrzeżbił pseudopodgrzewacz na powrocie którego skuteczność jest praktycznie żadna ...dlatego trzeba się produkować żeby sobie zamontować coś skutecznego

DejaVu pisze:Myślę też nad tym podgrzewaczem , ja bym go zamontował na powrocie w miejscu tego ''podgrzewacza'' z golfa i zamienił filtr na z dwoma króćcami

Kompletny nonsens ...takie podgrzewacze montuje się przed filtrem ...na powrocie skuteczność praktycznie żadna

No i pupa koledzy specjalnie wstałem o 7 aby zobaczyć co dała moja wczorajsza praca , jest -20*C na termometrze 2,5m nad ziemią .Otwieram blaszaka pobudzam aku światłami grzeję raz świece i golfik chodzi po chwili zaczyna przerywać i gaśnie.Odpalam ponownie dłużej kręcąc chodzi nie równo i nie reaguje na pedał przyspieszenia. Dziś ta cała ''ropa'' idzie w rów!

lukasz_bliw
Żaden podgrzewacz nie pomoże jak już się parafina wytrąci (paliwo nie zamarza tak dla ścisłości tylko właśnie parafina się wytrąca). Niby czemu ten z podgrzewaczem nie ogrzeje ? Tak samo ten ten z aukcji raczej nie ogrzeje.

niby temu nie ogrzeje bo ma za małą wydajność możesz jeździć na nim i godzinę a filtr paliwa się nie zrobi ciepły w duże mrozy.

Fajnie że mi ogrzeje paliwo płynem z chłodnicy, tylko pierw auto trzeba odpalić a jak filtr "zamarzł" (albo parafina zablokowała smok) to i ciecz go nie ogrzeje bo silnik nie pracuje.

ale po uruchomieniu samochodu praktycznie nie ma możliwości żeby sam. po drodze nawalił z powodu nie dostającego paliwa o ile ma się pompę w zbiorniku jak parafina zablokuje smok to już nic ci nie pomoże, ale to już musiało by być fatalne paliwo mi dwa lata temu parafina sie wytrącała w filtrze paliwa samochód chodził ale tylko na wolnych obrotach bo miał małą przepustowość (często się tak zdarza) a po zamontowaniu podgrzewacza pochodził parę minut i już wszystko było dobrze i wypalił paliwo, od tamtej pory nie mam problemów z zamarzaniem paliwa.
jak parafina wydzieli ci się w takiej ilości że zapcha smok i filtr to i tak nie uruchomisz raczej auta, po zastosowaniu podgrzewacza i obiegu wymuszonego za pomocą pompki rozmrozisz paliwo

Ropa wracająca z wtrysków raczej ma tą samą temperaturę co i płyn chłodniczy. Kwestia tylko żeby zaworek był sprawny i puszczał ropę do filtra a nie do baku.
tu się nie zgodzę

DejaVu
Dziś ta cała ''ropa'' idzie w rów!
miałem taką sytuacje 2 lata temu palił i chodził tylko na wolnych po założeniu podgrzewacza i pompki w zbiorniku wypaliłem paliwo bez problemów

[quote="Mumin90"]

niby temu nie ogrzeje bo ma za małą wydajność możesz jeździć na nim i godzinę a filtr paliwa się nie zrobi ciepły w duże mrozy.

rozumiem że obliczyłeś wydajność ?? filtr ma nie być gorący, ma być ciepłe paliwo, jak będzie choćby w okolicach 0 to już dobrze.

ale po uruchomieniu samochodu praktycznie nie ma możliwości żeby sam. po drodze nawalił z powodu nie dostającego paliwa o ile ma się pompę w zbiorniku jak parafina zablokuje smok to już nic ci nie pomoże, ale to już musiało by być fatalne paliwo mi dwa lata temu parafina sie wytrącała w filtrze paliwa samochód chodził ale tylko na wolnych obrotach bo miał małą przepustowość (często się tak zdarza) a po zamontowaniu podgrzewacza pochodził parę minut i już wszystko było dobrze i wypalił paliwo, od tamtej pory nie mam problemów z zamarzaniem paliwa.
jak parafina wydzieli ci się w takiej ilości że zapcha smok i filtr to i tak nie uruchomisz raczej auta, po zastosowaniu podgrzewacza i obiegu wymuszonego za pomocą pompki rozmrozisz paliwo

czyli sam przeczysz sensowi stosowania tego filtra. Weź pod uwagę specyfikę danego auta. Autem pracuje na co dzień - całą flotę tankujemy na jednej stacji - Many. Dafy palą i jeżdżą, Mitsubishi i Reno - palą a nie jeżdżą. Te same paliwo, filtry wymienione w tym samym czasie. W tych ostatnich wydaje mi się że filtr jest jakiś bardziej czuły na kryształki parafiny.

A tak w ogóle to masz w aucie zastosowany oryginalny układ podgrzewania - czyli filtr z zaworkiem ?

DejaVu pisze:No i pupa koledzy specjalnie wstałem o 7 aby zobaczyć co dała moja wczorajsza praca , jest -20*C na termometrze 2,5m nad ziemią .Otwieram blaszaka pobudzam aku światłami grzeję raz świece i golfik chodzi po chwili zaczyna przerywać i gaśnie.Odpalam ponownie dłużej kręcąc chodzi nie równo i nie reaguje na pedał przyspieszenia. Dziś ta cała ''ropa'' idzie w rów!

Nie stresuj się. A aku tak Ci świece pobudzają że świateł to bym nie włączał. To nie zalałeś nowej ropy choćby 10 litrów ? Kup z 10 litrów jakiegoś Vpwer'a, ultimate czy vervy (tych ostatnich nigdy nie lałem) Ja zalałem przed mrozami v powera cały zbiornik i na razie nie mam problemów.

lukasz_bliw pisze:To nie zalałeś nowej ropy choćby 10 litrów

Do najbliższego CPN mam 5km.rower latem brat wziął , a WSK rozebrana czeka na remont żebym miał lepszy dojazd do pracy to olał bym wszystkie te samochody , a tak to nie uśmiecha mi się codziennie z buta 4km.iść na PKS - a radzili mi kup ''małą benzynę'' zachciało się diesla.
Potrzebuję porady jak spuścić to paliwo-nigdy nie robiłem tego na zaciąg -wyczyszczę znowu smok , czy wymienić znowu filtr?? Pozdrawiam.