: ndz gru 30, 2007 15:39
Witam ponownie po dłuższej przerwie - wreszcie dostęp do netu.
Jak już kolega Grześko wspominał jestem po wymianie pompy wtryskowej - jestem bardzo wdzięczny koledze za udostępnienie pompy do podmiany. Niestety z przykrością stwierdzam, że nic to nie pomogło. Nawet zwiększenie dawki na nastawniku aż do momentu gdy obroty na biegu jałowym wynosiły 1200 i nie wracały do tej wartości po zwolnieniu "gazu" niestety nie przyniosło poprawy. Co więcej nadal za autkiem nie widać żadnego batorego. Jeszcze jedno spostrzeżenie z rurek przelewowych wtrysków po ich zdjęciu z wtrysku podczas pracy silnika nie wypływa paliwo - a czy powinno ???
Nadal nie wiem czy brakiem mocy obarczać wtryski? Na razie nie mam możliwości sprawdzenia ich na podmianę. Tutaj nasuwa mi się kolejne pytanie: czy wtryski jeśli są uszkodzone i dostają z pompy wtryskowej odpowiednią dawkę paliwa to czy nie powinny lać - znaczy dymek za autkiem? A tutaj ciągle dymku brak - tak jakby wtryski nie dostawały odpowiedniej ilości paliwa przy przyspieszaniu. Na biegu jałowym jest OK i rozumiem że dawka paliwa ustawiana statycznie na nastawniku dotyczy biegu jałowego a w miarę wciśnięcia pedału przyspieszenia tą dawkę ustala sterownik automatycznie w zależności od danych uzyskanych z elementów wykonawczych silnika. Jeśli się mylę to proszę o poprawę.
Zatem wysuwa mi się tutaj teoria: czy komputer dobrze steruje tą dawką? Może robi jakieś przekłamanie? Może powwinniśmy tutaj szukać problemu a nie we wtryskach?
Co myślicie koledzy o tym wszystkim?
Jak już kolega Grześko wspominał jestem po wymianie pompy wtryskowej - jestem bardzo wdzięczny koledze za udostępnienie pompy do podmiany. Niestety z przykrością stwierdzam, że nic to nie pomogło. Nawet zwiększenie dawki na nastawniku aż do momentu gdy obroty na biegu jałowym wynosiły 1200 i nie wracały do tej wartości po zwolnieniu "gazu" niestety nie przyniosło poprawy. Co więcej nadal za autkiem nie widać żadnego batorego. Jeszcze jedno spostrzeżenie z rurek przelewowych wtrysków po ich zdjęciu z wtrysku podczas pracy silnika nie wypływa paliwo - a czy powinno ???
Nadal nie wiem czy brakiem mocy obarczać wtryski? Na razie nie mam możliwości sprawdzenia ich na podmianę. Tutaj nasuwa mi się kolejne pytanie: czy wtryski jeśli są uszkodzone i dostają z pompy wtryskowej odpowiednią dawkę paliwa to czy nie powinny lać - znaczy dymek za autkiem? A tutaj ciągle dymku brak - tak jakby wtryski nie dostawały odpowiedniej ilości paliwa przy przyspieszaniu. Na biegu jałowym jest OK i rozumiem że dawka paliwa ustawiana statycznie na nastawniku dotyczy biegu jałowego a w miarę wciśnięcia pedału przyspieszenia tą dawkę ustala sterownik automatycznie w zależności od danych uzyskanych z elementów wykonawczych silnika. Jeśli się mylę to proszę o poprawę.
Zatem wysuwa mi się tutaj teoria: czy komputer dobrze steruje tą dawką? Może robi jakieś przekłamanie? Może powwinniśmy tutaj szukać problemu a nie we wtryskach?
Co myślicie koledzy o tym wszystkim?