Forum.VWGolf.pl

stefano189 pisze: kolejny przykład, chłopaki z CTR-a, mają na FB fotki jak wyglądają silniki po jeżdżeniu na castrolu. Tragedia. A nie jeden dałby po mordzie, jakby ktoś narzekał na castola.

A ja Ci dam taki przykład. Mercedes E220 CDI, przebieg 654 000km. Prawie 500 000km zrobione na tym syfiastym Castrolu, a silnik jak chodził w momencie zakupu tak chodzi teraz.

Podziele się swoimi odczuciami. Jeżdżę Golfem IV w TDI AXR podciągnięty na 130KM. Mam go od pięciu lat i co roku leje olej innego producenta. Pierwszy był dobierany w sklepie bo nie bardzo wtedy wiedziałem co ma być i według Pana powinno być 0w-30 Elf Excellium ( potem się okazało że g.. prawda) 240zł za 4 litry. Następnie były w kolejności Castrol, Valvoline, Motul i obecnie jest Comma. Pomijam już fakt że o Motulu to nawet w niektórych sklepach nie słyszeli to najlepiej jeżdziło się na Valvoline i obecnie na Comma. Na tym Castrolu po wycieczce nad morze w jedną stronę ok 640km ubyło mi na bagnecie od max do min czyli ok 0,3l naraz. Na innych w sumie ubywa mi 0,3l między wymianami co 15tys. Ludzie oczywiście leją to co tańsze. A najlepsze jest to że róznica między Castrol a Valvoline na Alledrogo jest praktycznie żadna. Nie mówie już o osobnikach którzy wierzą w ciemno w fabryczne ustalenia wymiany. Brat ostatnio kupił Golfa IV 2.0 TDI oczywiście na Castrolu. Wymiana według książki co 30tys co w naszych warunkach jest zbrodnią. Ja rozumiem że olej z normą 504 jest droższy ale bez przesady.

może auta co trafiły do CTR-a jeździły na podrobionym oleju, albo ktoś przeciągał termin wymiany. Tego nikt się nie dowie. Ale fakt, syf niemiłosierny.

Mogę powiedzieć, że w moim starym kiblu miałem też kiedyś castrola, wtedy szklanki cichły 2-3 s później niż na innych olejach i silnik go więcej wpierd*ielał. Na innych olejach ( motul, valvoline, Gulf), nigdy takiego problemu nie miałem, nawet lampka oleju mrygała z rana tylko 2 razy, a nie jak na castrolu 3-4 razy.

W drugim aucie, vectra C 2,2 DTI, w którym od wymiany do wymiany ( 8000km) można było zapomnieć o sprawdzaniu oleju, silnik wyżłopał 500ml Castrola na dystansie 8000km. Na następnej wymianie nalałem gulfa formula G 5w-40, i przez 8000km z bagnetu nic nie ubyło. Wiec ewidentnie zas*any olej. W kulturze pracy silnika nie odnotowałem żadnych zmian.

Więc o czymś to świadczy. Na razie w moim mk3 jeżdżę na valvoline 5w-50, temp oleju max 98 po butowaniu, więc ok.

Castrola nigdy więcej. Płaci się tylko za markę i milionowe kampanie reklamowe.



PS: Craash, możesz nie odczuć zmian w kulturze pracy jednostki, ale ściągając pokrywę zaworową albo miskę, możesz zobaczyć podobny widok, jak płuca palacza po 50 latach jarania fajek.

stefano189, nie mówię, że nie masz racji. Chciałem zaznaczyć, że są różne przypadki. Odnośnie rozbierania to wychodzę z założenia, że nie rozbiera się silnika skoro nie ma żadnych podejrzanych objawów, a jedynym powodem jest chęć obejrzenia jego wnętrzności. Póki wszystko jest szczelne i oleju nie pije to nie ma sensu go ruszać.

Jak myślicie czy to jest oryginał http://sklepy.allegro.pl/gulf-formula-u ... 46379.html.

Na bank - to zbyt niszowe (i tanie) żeby to podrabiać

piotrb79 pisze:Podziele się swoimi odczuciami. Jeżdżę Golfem IV w TDI AXR podciągnięty na 130KM. Mam go od pięciu lat i co roku leje olej innego producenta. Pierwszy był dobierany w sklepie bo nie bardzo wtedy wiedziałem co ma być i według Pana powinno być 0w-30 Elf Excellium ( potem się okazało że g.. prawda) 240zł za 4 litry. Następnie były w kolejności Castrol, Valvoline, Motul i obecnie jest Comma. Pomijam już fakt że o Motulu to nawet w niektórych sklepach nie słyszeli to najlepiej jeżdziło się na Valvoline i obecnie na Comma. Na tym Castrolu po wycieczce nad morze w jedną stronę ok 640km ubyło mi na bagnecie od max do min czyli ok 0,3l naraz. Na innych w sumie ubywa mi 0,3l między wymianami co 15tys. Ludzie oczywiście leją to co tańsze. A najlepsze jest to że róznica między Castrol a Valvoline na Alledrogo jest praktycznie żadna. Nie mówie już o osobnikach którzy wierzą w ciemno w fabryczne ustalenia wymiany. Brat ostatnio kupił Golfa IV 2.0 TDI oczywiście na Castrolu. Wymiana według książki co 30tys co w naszych warunkach jest zbrodnią. Ja rozumiem że olej z normą 504 jest droższy ale bez przesady.

A jest golf IV 2.0 TDI ??

Sory oczywiście Golf VI 2.0TDI

Piasek, a co sądzisz o Gulfie bo ogólnie to mało opinii w necie krąży a jeżeli już to że raczej olej ok.

Zalałem nim Merca którym od jakiegoś czasu śmigam
TEC Plus 10W-40 bo na takim (10W-40) od nowości silnik latał i złego słowa nie powiem.
Po 1,5 tyg postoju na dworze, w obecnych temp. odpalam i nie wiem co to jakieś pukające szklanki czy cokolwiek niepokojąco-metalicznego. Silnik od razu pracuje tak samo miękko i aksamitnie jakbym go przed chwilą rozgrzanego zgasił. Raz odpalałem go przy -5*C identycznie.
Od wymiany zrobiłem coś koło 7 tyś km i na bagnecie ubyło... może ze 2mm od pierwotnego stanu ale nie wiem ile to na ml. Na razie nei dolewałem nic i nie sądzę abym dolewał do 15tyś km cokolwiek bo na miarce to i tak nadal 2/3 stanu

a kto sprowadza do PL tego gulf-a ? bo pytalem hurtownika i mówi mi ze oni tego nie mają

http://www.gulf.pl/kontakt.html" onclick="window.open(this.href);return false;
w całości importowany do PL. Żadnych szachrajstw z konfekcjami w kraju.
Gulf i Mannol - wszystko z tej samej fabryki.
http://www.gulf.pl/o_marce_gulf/fabryka_gulf.html" onclick="window.open(this.href);return false;

a ten mannol mos2 ktory jest na allegro dobre to ?

Nie wiem - nigdy nie stosowałem olejów z MoS2
Zalej - będziesz miał okazję się przekonać.