wyrobnik pisze:zastanawiam się czy zalać porządny mineral
To są takie oleje?
Piasek pisze:15W-40... jeżeli tylko spełnia normy dot. olejów dla tego silnika
Ja bym zaryzykował i zalał do silnika falco 15w40,najlepszy z mineralnych,zimą można go nożem kroić.
Swoją drogą kolego
Piasek,lata 70te,to już odległa historia,teraz na rynku dostępne są oleje,przy których najporządniejszy 15w40 to smoła.
wyrobnik pisze:bardzo chetnie przesiadł bym sie na półsyntetyk ale trochę sie boję ze olej może trysnąc z każdego możliwego miejsca
Boże,kiedy to średniowiecze się skończy?
Wiesz czym różni się 15w40,od 10w40?
Powiem Ci,niczym.
I jeden i drugi,to olej mineralny.
Ba,większość,zdecydowana większość 5w40,to także oleje mineralne,tyle tylko,że posiadające niewielkie pakiety dodatków syntetycznych,co czyni je już w mniemaniu większości znawców pełnymi syntetykami
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
.
Jak znawca widzi na bańce 5w40,to dla niego już jest to pełny syntetyk,nawet jak pod klasą lepkości widnieje napis HC.
Podobnie jest z 10w40.Są to najzwyklejsze oleje mineralne,tylko wyprodukowane z bazowo nieco lepszej jakości olejów mineralnych,a często z takich samych jak 15w40.Mają tylko niewielkie pakiety dodatków,które powodują,że są nieco bardziej płynne w niskich i lepkie w wysokich temperaturach,co nie zmienia faktu,że to nadal dziadostwo,nie oleje.
Prawdziwych,rasowych pół syntetyków jest tyle,że można je zliczyć na palcach jednej ręki.
Nie są to na pewno oleje koncernu lotos,mobil,castrol,shell i inne przereklamowane marki.Ale są to niektóre oleje takich producentów jak motul,valvoline,repsol,liqui moly...
Reasumując,jak jeździsz na 15w40(żal mi tego silnika),to możesz śmiało zalać inny mineralny wiodących producentów o klasie lepkości 10w40.
Zmienisz tylko gęstszy minerał na rzadszy i tyle.
Ja nie bałbym się nawet zalać po 15w40 oleju syntetycznego np.castrol-a magnatec-a 5w40 HC.
Rasowy syntetyk
Pod jednym tylko warunkiem,wcześniej przepłukałbym tylko silnik środkiem do tego przeznaczonym,żeby zmyć większość szlamu jaki osadził się w silniku po tym super oleju.
Dlaczego?
Dlatego,że ten castrol,ale nie tylko,bo każdy 5w40 HC posiada niewielkie ilości środków myjących i z czasem,po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów zacząłby zmywać ten cały szlam,tracąc swoje niezwykłe syntetyczne właściwości.
Pełne syntetyki takie przez duże "P",posiadają ich znacznie więcej,dlatego skuteczniej czyszczą,utrzymując silnik w nienagannej wręcz czystości,o świetnej kondycji wspomnę przy okazji.
Nie to,co te gówna 15w40.
Nota bene widziałeś co pozostawia w silniku taki 15w40?
Wygląda on jak płuca nałogowego,konającego już palacza.
Powiem tak,możesz śmiało zalać 10w40 lotosa,mobila itp.,ba nawet castrola.
Możesz,nie obawiając się,że zacznie Ci się lać wszystkimi możliwymi miejscami.
Pamiętaj o jednym,to uszczelki służą do uszczelniania silnika,a nie to,co pozostawia w nim olej mineralny,jak myśli większość oczytanych znawców tematu.
Gdyby tak było,producenci nie montowali by w silnikach uszczelnień,tylko zalecali zalewanie ich olejami mineralnymi.
Było by to o niebo tańsze rozwiązanie.
Piasek pisze:Po prostu zimą przy silnych mrozach w okolicach -30 st (jakie to np mieliśmy ub. zimy) ciśnienie oleju podczas porannego rozruchu powypycha ci uszczelki na przystawce filtra oleju i zacznie rzygać...
To ciekawa teoria,na jej obalenie napisze tak.
Ojciec ma golfa z silnikiem 1.6 td i pomimo moich usilnych starań nadal leje do niego falco 15w40,najtańszy mineralny jaki jest dostępny na rynku.
Zimą też miał zalany ten cudowny olej.Jakie były mrozy wiadomo.
Jakoś mu uszczelnień nie wywaliło.
Scania,którą jeżdżę zalany ma 20w50 i też uszczelki po zimie są całe.
Wielu posiadaczy klekotów koncernu vw jakich znam leje do nich te super oleje o świetnej klasie lepkości 15w40 i cholera jak na złość żadnemu uszczelnień nie wysadziło,a zima była sroga.
Co do ciśnienia oleju zimą,to gęsty olej ma tendencje do wolniejszego wzrostu wartości ciśnienia,o czym informuje nas chociażby ilość mrygnięć kontrolki ciśnienia oleju tuż po odpaleniu.
Trochę trwa nim pompa poda ten gęsty olej do samej góry.
Świadczy to zatem o tym,że taki olej nie wytwarza odpowiednio szybko właściwego ciśnienia.
Co z kolei powoduje znacznie gorszy współczynnik smarowania,zwłaszcza na zimnym silniku.
Im olej gęstszy,tym gorsze smarowanie,bez względu na wartość ciśnienia,czyż nie?
Inaczej sprawa wygląda w przypadku dobrej jakości oleju syntetycznego.Ten w zaledwie 2ie sekundy potrafi wytworzyć odpowiednie ciśnienie,dodam,że takie samo jak w przypadku 15w40,tyle tylko,że syntetyk zdecydowanie lepiej płynie zimową porą.Lepiej smaruje min. dlatego,że szybciej dociera na sam szczyt.
Druga sprawa za wartość max. ciśnienia oleju odpowiada chyba zawór umiejscowiony w pompie oleju,a nie jego gęstość.
Pzdr.