Forum.VWGolf.pl

el Kopyto pisze:nie diesel, benzyna do 24000

chodzilo mi o to ze diesel zalany benzyna a nie olejem napedowym

Czym on był zalany to nie wiem ale zasada działania była diesla

Tak jak napisal kolega wyżej. dużo zależy od rodzaju silnika, skoku tłoka, pojemnośći.
ja mam m-tdi 1.7 i kręci do prawie 6000 tysięcy...
na 3 biegu ze skrzynia chd kręci do ponad 125 km/h, ale co prawda nie wpływa to dobrze na stan silnika i czasmai po puszczeniu gazu lapie zmaule na chwilke. Więc nie polecam...

Mam pytane do ilu najlepiej krecic mojego ahf najwiekszy moment 312nm mam przy 2732rpm a moc 137km przy 3779rpm gdzie do 4300rpm mam jeszcze ponad 130km a potem mocno spada .Mam na mysli najlepsze osiągi pozdrawiam

Co do tych obrotów diesla to główną blokadą jest zwłoka zapłonu, http://pl.wikipedia.org/wiki/Zw%C5%82oka_zap%C5%82onu" onclick="window.open(this.href);return false;

Zwłoka zapłonu jest zasadniczym elementem ograniczającym szybkobieżność silnika z zapłonem samoczynnym, z tego właśnie powodu maksymalne obroty pracy tych silników dość rzadko przekraczają 4500 obr/min, zaś ich obwiednia osiągów jest zależna w dużej mierze od doładowania i stopnia schłodzenia powietrza przed podaniem do cylindra (zob. intercooler).

Wolnosący diesel taki jak posiadam bez problemów osiąga 5.5tys obr ale nie wyżej. Jeżeli chodzi o silniki uturbione to wiecej powietrza = więcej paliwa = dłuższy czas wytwarzania mieszanki paliwowo powietrznej czyli obroty automatycznie idą w dół. Więcej paliwa = większa moc = przeciążenia na elementach są większe czyli gorzej znoszą przekraczanie wartości progowej. Natomiast rozważając czysto teoretycznie myślę że diesla można by zakręcić wyżej zmniejszając dawkę co dawało by silnikowi dużo czasu na stworzenie ładunku. Pytanie brzmi po co?? Mniej ładunku = mniejsza moc. Jeżeli coś zle rozumuje proszę o poprawę.

Ale po co wogóle właśnie jak to kolega 91cinek10 napisał piłować de silniczki, jak ktoś chce mieć super wysokie obroty to niech sobie benzyniaka kupi.. Diesle nie lubią wysokich obrotów i tyle, "one" najlepiej się czują przy obrotach maksymalnego momentu obrotowego (2-3 tyś) no chyba że z turbo to trochę wyżej. Ale powyżej 4 tyś to staram się nie jeździć.. Szkoda motorka Ale co do max obrotów swojego dieselka to nie wiem, zamiast obrotka mam analogowy zegarek, a cyfrowego obrotka czasami nie chce mi się włączać Ale wiem że raz jechałem 40 km/h na jedynce, i wtedy poczułem że obroty mu się już skończyły.. A potem na postoju jakby łagodniej z obrotów schodził, tak płynniej Ale to raz się zdarzyło

Witam, mam golfa IV tdi i taki problem: gdy go kupowałem 1,5 roku temu przy wymianie rozrządu mechanik stwierdził że jest rysa na intercoolerze i się poci. Dodał że z czasem jest ona do wymiany. jeżdże dotąd i ostatnio odczuwam coraz mniej mocy pod pedałem. czy to ma związek z intercoolerem? jak wymienie to konie wrócą? prosze o pomoc, pozdrawiam

czarekb pisze:Witam, mam golfa IV tdi i taki problem: gdy go kupowałem 1,5 roku temu przy wymianie rozrządu mechanik stwierdził że jest rysa na intercoolerze i się poci. Dodał że z czasem jest ona do wymiany. jeżdże dotąd i ostatnio odczuwam coraz mniej mocy pod pedałem. czy to ma związek z intercoolerem? jak wymienie to konie wrócą? prosze o pomoc, pozdrawiam

Ej ej a co to ma wspólnego z tematem maksymalnej szybkości obrotowej silników wysokoprężnych? Coś Ci się chyba pomyliło

91cinek10 pisze:Jeżeli chodzi o silniki uturbione to wiecej powietrza = więcej paliwa = dłuższy czas wytwarzania mieszanki paliwowo powietrznej czyli obroty automatycznie idą w dół.

jeśli się nie znasz nie wprowadzaj zamętu.
dodatkowe powietrze sprężane przez turbo sprężarkę właśnie przyspiesza a nie opóźnia spalenie paliwa.

a po drugie jak zaczyna się za nami zbyt duży batory i niebezpiecznie rośnie EGT to się przyspiesza dynamiczny kąt wtrysku lub się robi Timing i wtedy można spokojnie kręcić do 7000rpm. nie dotyczy TDI z tego względu że w TDI mamy wtryskiwacze o bardzo małych otworkachi w dodatku ciśnienie otwarcia sięga tam 190/300 lub 220/300 barów w zależności od rodzaju silnika i wtryskiwaczy.
za to w TD jeśli nie mamy wtryskiwaczy dwusprężynowych to otwór dyszy wtryskiwacza ma przeważnie średnicę bliską 1mm a ciśnienie otwarcia to tylko 155barów.
to daje znacznie mniejsze opory układu paliwowego i mniejsze ryzyko że na skutek zbyt dużego obciążenia paska rozrządu przez pompę wtryskową rozrząd zwyczajnie się nam rozjedzie.
dodatkowym autrudnieniem przy nowszych silnikach TD jest obecność hydro popychaczy które w pewnym momencie mogę się tak rozsunąć pod wpływem sił bezwładności i ciśnienia doładowania że nie zamkną się, a w suwie sprężania wiadomo co się stanie. ten efekt można zlikwidować na dwa sposoby. dając twardsze sprężyny lub zastępują popychacze hydrauliczne płytkowymi.

a po za tym silniki 1.6TD można wyżej zakręcić ze względu na mniejszą prędkość liniową tłoków.
1.9 można zkręcić też lekko ponad 6000rpm ale jest znacznie trudniej już uzyskać niż z silnika 1.6TD

kamil12451 pisze:Diesle nie lubią wysokich obrotów i tyle, "one" najlepiej się czują przy obrotach maksymalnego momentu obrotowego (2-3 tyś) no chyba że z turbo to trochę wyżej. Ale powyżej 4 tyś to staram się nie jeździć.. Szkoda motorka

co prawda kręcenie silnika powyżej 4000rpm nie jest obojętne dla jego trwałości ale nie jest też i zabójstwem dla silnika jeśli tego nie robimy na codzień i gdy już go pałujemy na wysokich obrotach z pedałem w podłodze to ważne jest żeby to nie było długotrwałe.
chwilowe zakręcenie silnika nawet do 6000 czy 7000rpm nie jest niczym złym np przy wyprzedzaniu ale jeśli każde napotkane auto wyprzedzamy w ten sposób to wiadomo ze silnik nie będzie długo z nami współpracował.
ważna jest kwestia wyczucia i opanowania kierownika który czując dodatkowe gratisy pod pedałem, potrafi się opanować by z nich ciągle nie korzystać.

arwam, no może i masz rację. Raz chciałem sprawdzić u siebie ile obrotów wykręci mój dieselek, raz jak sie rozpędzałem to na 1 biegu przy 40 obroty mu się skończyły, potem inaczej zaczął chodzić, płynnie schodził z obrotów, a wcześniej spadł trochę poniżej 800-900 i wrócił na 'swoje', a po tym tak płynnie ładnie i nie tak raptownie wytracał obroty. Obrotek mam ale tylko cyfrowy, i wtedy akurat go nie włączylem, i niedawno chciałem zobaczyć ile obrotów ma na 1 biegu przy 40 km/h, no to wiem że na początku 5 się pokazało, do końca go nie ciągnąłem ale już i tak niewiele zostało. Nie wiem może tak na pompie ustawiony ale u mnie max obroty to wlaśnie chyba 5-5.5k, ale mi to wystarczy

Pozdrawiam

Witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum, który wiąże się od razu z brakiem wiedzy. prosze o wyrozumiałość, mam takie pytanie , jak możliwość wyprzedzania i przyspieszania wiąże się z momentem obrotowym a jak z maksymalną mocą silnika. Posiadam Golfa Mk4 1.9TDI 110KM , zakres wysokiego momentu obrotowego utrzymuje się na przedziale 2-3tys obrotów , maksymalna moc osiąga przy około 4000 obrotach. Zatem jak to się wiąże możliwośc wyprzedzania z momentem a jak z maksymalną mocą? Czy jest tak, że samochód najlepiej przyspiesza w zakresie 2-3 tys obrotów na każdym biegu, czy lepiej czasami zredukowąc i wyprzedzać na obrotach od 3000 wzwyż ? powiedzmy na 3-cim biegu ciągnąć do 4000 obrotów? Jak jest lepiej i szybciej ?

jak masz przy rozpoczęciu wyprzedzania prędkość powyżej 70km/h to nie opłaca się redukować do trójki.
albo inaczej jak masz przynajmniej 2200rpm to redukcja nie będzie się już tak bardzo opłacać bo nie wiele już zyskasz za to kosztem większego zużycia silnika i paliwa

czyli raczej nikt nie wyprzedza dieslem powyżej 3000rpm ?