Strona 3 z 3

: ndz mar 18, 2007 13:35
autor: szatanek
Witam. Słuchaj ten sworzen nie jest łożyskowany, on poprostu wchodzi i pasowny otwór który jest przewiercony przez całą długość tego łoża do którego mocuje sie alternator, z jednej strony opiera sie tylko o tulejkę oporową o którą wcześniej pytałeś, jak próbujesz go wybijać to nie zapomnij o odkręceniu środkowej śruby w napinaczu, wszystko mozliwe ze zardzewiał w środku i uderzanie młotkiem w środkową śrubę czy w ramie sworznia zeby go wysunąć moze nic nie dać. Jeśli sworzen bedzie zapieczony to po odkręceniu napinacza, chwyc jakąś żabką za ramie sworznia i próbuj go rozruszać, oczywiście jeśli bedzie tam miejsce do podejścia z długą dźwignią.

: ndz mar 18, 2007 15:09
autor: gienekp007
szatanek, u mnie oczywiście bez wyjęcia alternatora i całego łoża nic się nie zrobi bo silnik stoi przodem i jak go nie wyciągnę to sworznia też nie wyciągnę bo wejdzie w zderzak.
Jak masz jeszcze jakieś uwagi na temat wyciągania wszystkiego to mi napisz. Oczywiście masz +

: ndz mar 18, 2007 17:18
autor: szatanek
U mnie w golfinie silnik jest poprzecznie i szczerze powiem do tego mechanizmu napinającego pasek wielorowkowy dostęp jest dobry, nie miałem problemu z odkręceniem napinacza chodz jedna śruba jest troche schowana. Ale u ciebie faktycznie jest gorzej z dojściem. Tak jak piszesz odkręc najpierw alternator, pasek jak masz juz w strzępach to całkiem rozetnij, a potem odkręc to łoże, jak bedziesz miał juz wszystko na wierzchu to z napinaczem nie bedzie problemu. No ale zdaje sobie sprawe ze bez dobrego dojscia i odpowiednich kluczy jest problem z odkręceniem.pzdr.

[ Dodano: 18 Mar 2007 16:20 ]
Aha i dzięki wielkie za + :)

: wt mar 20, 2007 21:19
autor: gienekp007
I po sprawie. Zużyte tulejki oporowe a raczej prawie brak tej od strony rolki spowodowały że pręt (sworzeń) się zahamował i zaczął od środka rdzewieć i trzeba go było przeczyścić, wymienić tulejki oporowe, i rozebrać pół silnika aby to wyciągnąć :grin: Jednak VW jest lepszy od audi pod względem dostępu do silnika i takich tam podzespołów. Kupa roboty przy nakładaniu pasków ponieważ nie mam kanału wiec nie mogłem dobrze odciągać napinacza jakąś "łyżką" Więc powoli na piątym biegu go delikatnie popychając go naciągnąłem. Na szczęście się nic nie stało :D

: śr lut 06, 2008 18:12
autor: Zoltecek
chciałem odswierzyc temat bo mam kilka pytan mam podobny problem u siebie w AAZ sforzen z rolka ktory napina pasek alternatora wydawał odgłosy buczenia, szorowania jezdziłem z tym troszke az mi pasek pekł po 7000km (od wymiany).
czy moze byc wina napinacza? napinacz widzac ze pracował ale kółko nie skakało mocno.
wyczułem delikatny luz na sforzniu ok 1mm jak go zniwelowac i czy jest to potrzebne?

: śr lut 06, 2008 20:06
autor: szatanek
Kolego luz na sworzniu to jedno, ale moze masz juz wypracowane łozysko w rolce która napina pasek, moze ono poprostu wydawło takie dzwięki ?

: czw lut 07, 2008 02:36
autor: Zoltecek
dzieki za odzew no mysle je takze wymienic wraz z napinaczem

Pytanko!

: czw lut 07, 2008 14:33
autor: VW User
szatanek pisze:Kolego luz na sworzniu to jedno, ale moze masz juz wypracowane łozysko w rolce która napina pasek, moze ono poprostu wydawło takie dzwięki ?
szatanek widzę że śmigasz Goferkiem z silnikiem Afn mam pytanie a mianowicie: wiem że napinacz paska wielorowkowego to bolączka tdi w VW chodzi o to że u mnie straszne odgłosy wydawał wymieniłem na nowy i widzę że po jakimś czasie zaczyna się to samo czy jakaś rada aby tak się nie działo? :crazy:

: czw lut 07, 2008 17:03
autor: szatanek
Witaj, ja u siebie paska jeszcze nie wymieniałem, nie miałem z nim problemów, ale wymieniałem koło pasowe alternatora ze sprzęgiełkiem jednokierunkowym, było całkowicie zablokowane i jak zauwazyłem przez to koło napinające podskakiwało podczas pracy po pasku, po wymianie kółko z ramieniem stoi równiutko, co jeszcze wymieniałem napinacz czyli ten czarny mechanizm sprężynowy bo stary był zablokowany prawdopodobnie pękła w nim sprężyna oraz wymieniałem koło pasowe na wale korbwym z tłumikiem drgan skrętnych bo miałem tak ze jak odpalałem w wilgotny dzien to było słychac przeraźliwy że tak powiem "ćwiergot", podobnie jak przyspieszałem to tak mi ćwierkało, taraz w koncu mam cisze z paskiem nic mi sie nie dzieje, na ramieniu napinacza luzów nie mam i tuleki oporowe tez ok, koło pasowe bicia nie ma. Jesli masz problemy z tym paskiem to radze takze sprawdzic to sprzęgiełko na alternatorze, sprawdz czy napinacz dobrze ci napina pasek, dobrą metodą jest od czasu do czasu pryskanie paska silikonem w sprayu, takim do uszczelek,bo nie tylko konserwuje gume ale tez brud mniej przyczepia sie do paska.Podobnie mozna potraktowac tym silikonem gumę (tłumik drgan) w kole pasowym na wale.

: pt lut 08, 2008 18:28
autor: Zoltecek
czy wiece moze jak wyciagnac stare tulejki od ramienia napinaczy ktore sa w bloku silnika? bo ja nie moge isc wyjac a nowe czekaja na załozenie