Forum.VWGolf.pl

Marcin_ko7,
bedzie pasowal

jak masz AFN'a to wtryski od AFN'a chyba że zamieniasz cały komplet. w ASV czy AHF'ie masz wtryskiwacze 220/300 a nie jak w AFN'ie 190/300


PIRET,

zrób taki test jak napisałem parę postów powyżej.
wtedy będziesz wiedział czy przyczyny szukaćw samym silniku czy w ikładzie wtryskowym.

arwam,
AHF ma takie wtryski jak AFN 190/300

głowy sobie nie dam uciąć ale na 99% jeśli są ori to powinny być 220/300. jeśli AHF ma taką głowicę jak ASV i innąniż AFN to jestem pewny na 99,9%

luki007 pisze:arwam,
AHF ma takie wtryski jak AFN 190/300

nie masz racji. jest tak jak mówi arwam. 220/300

arwam, ,marcin998, i kto tu miał racje ? hee?

AHF - montowany w latach 1997-2002, norma Euro2, wtryski: DSLA 150 P520 o ciśnieniu: 190/300 bar Dodatkowo posiada podgrzewacz płynu chłodzącego w małym obiegu na trzech świecach żarowych
ASV - montowany w latach 2000-2005, norma Euro3, wtryski: DSLA 150 P357 o ciśnieniu: 220/300 bar.
Generalnie różnią się tymi wtryskami i dlatego maja rożne normy emisji spalin.

luki007, to polecam Ci lekturę Etki.
wtrykiwacze 190/300bar były stosowane w silnikach 1Z i pochodnych czyli na starego typu pompie.
co do końcówke wtryskiwaczy to io ile się nie mylę to chyba masz rację ale co do ciśnień to już nie .
silnik AHF jest już silnikiem nowszej generacji gdzie blok i układ korbowy masz taki sam jak w silnikach PD
chyba żę mówimy o pierwszych egzemplarzach gdzie trafiały się silniki które były bliźniacze do np 1Z'a a miały oznaczenia AFH czy ALH.
natomiast przy silnikach nowszego typu były już wtryskiwacze 220/300.

Samochod dzis odebrałem od mechanika... Juz tego stukania nie słysze. wrociłem z takim oto złomem

http://img842.imageshack.us/img842/1234/dsc00390dd.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://img838.imageshack.us/img838/3987/dsc00391d.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://img402.imageshack.us/img402/8001/dsc00393f.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

Miałem zalany Motul 5w40 a teraz zalał mi 10w40 shella :/ i powiedził ze po 1000km zeby wymienic olej.
Mam dalej lac 10w40 ? silnik shamowany na 156,5km

Drogo Cie kolego ta naprawa kosztowała ? Nie jestem pewien dlaczego tam wlał 10w, może dlatego żeby miał lepsze smarowanie ale ja zawsze miałem 15w i niedługo wskoczy 350tys

Marcin_ko7 pisze:Miałem zalany Motul 5w40 a teraz zalał mi 10w40 shella :/

Ja tam nic w tym złego nie widzę, myślę że można spokojnie 10w40 lać. Ile motor ma przebiegu i co dokładnie było zrobione podczas tej naprawy?

Z tego co wiem wymiana tłoka, półpanewek i uszczelki pod głowica, olej i filtry i pare innych pierdół...
Przebieg 260tys. wczesniej na 5w40 dolewałem od 0,5 do 0,7l na 10 000km . to chyba nie jest tak zle... turbo troche puszcza...
koszt chyba nie duzy bo 1,3kzł

Ja bym został na 10w40 - Shell to nie jest zły olej. Ewentualnie zmienić markę ale nie widzę sensu.

stolniczkow, ja już swoje widziałem z olejami schell'a w roli głównej. do swojego auta nigdy nie wleję ani nikomu nie polecę jużtych olejów chyba że się poprawią bo narazie cały czas robią g***o.

Mój Leon przejeździł na Shellu od nowości 90kkm i jakoś żyje, nic nie bierze i jeździ. W prawdzie zmieniłem teraz na Liqui Moly ale nie dlatego, że Shell to syf. Wszystko zależy jakie się ma doświadczenia