Strona 3 z 3

SDI usterki, jakie jeszcze?

: wt paź 19, 2010 20:57
autor: J@rek
Dlaczego kupowałem SDI, koniecznie hatchback i bez haka? By był cień szansy, że pojeb nim nie katował.
Bo jak widzę niemiaszków/ by Turcja/ lub oryginalnych, którzy wpadają na stację benzynową przy autostradzie, jeszcze toczący się samochód ma gaszony silnik, prawie w biegu wysiadają, wkładają wąż do baku i lecą płacić - to nie chce mi się tej turbiny później wymieniać.
Zależy co kto lubi - mnie bawi jazda takim mułkiem, latałem kiedyś innymi samochodami, 190KM w 3.0 silniku benzynowym i wiem że to frajda, pod warunkiem, ze mykam tym po rajchu. U nas w mieście nie ma to znaczenia, a czas snucia się po drodze traktuje jak relax przed czy po robocie.
Wyjazdy za miasto zawsze traktuje jako wypoczynek i nie spieszy mi się, bo różnica 4 minut na trasie 300km wisi mi. Kolekcja punktów, którą można obecnie załapać, też mnie nie interesuje.
Stada debili na drogach skutecznie uniemożliwiają spokojne przemieszczanie się, więc uważam, że SDI rewelacyjnie się nadaje na nasze drogi.
O awaryjności - za krótko go mam, jak zrobię 200kkm to coś będę wiedział.

Re: SDI usterki, jakie jeszcze?

: śr paź 20, 2010 07:42
autor: Bronco
J@rek pisze:Dlaczego kupowałem SDI, koniecznie hatchback i bez haka? By był cień szansy, że pojeb nim nie katował.
Bo jak widzę niemiaszków/ by Turcja/ lub oryginalnych, którzy wpadają na stację benzynową przy autostradzie, jeszcze toczący się samochód ma gaszony silnik, prawie w biegu wysiadają, wkładają wąż do baku i lecą płacić - to nie chce mi się tej turbiny później wymieniać.
Zależy co kto lubi - mnie bawi jazda takim mułkiem, latałem kiedyś innymi samochodami, 190KM w 3.0 silniku benzynowym i wiem że to frajda, pod warunkiem, ze mykam tym po rajchu. U nas w mieście nie ma to znaczenia, a czas snucia się po drodze traktuje jak relax przed czy po robocie.
Wyjazdy za miasto zawsze traktuje jako wypoczynek i nie spieszy mi się, bo różnica 4 minut na trasie 300km wisi mi. Kolekcja punktów, którą można obecnie załapać, też mnie nie interesuje.
Stada debili na drogach skutecznie uniemożliwiają spokojne przemieszczanie się, więc uważam, że SDI rewelacyjnie się nadaje na nasze drogi.
O awaryjności - za krótko go mam, jak zrobię 200kkm to coś będę wiedział.

:gora: Po co ten stres. Tankuj i jeżdzij tak jak potrafisz. Wiadomo, człowiek nie potrafił do tej pory wynależć dobrego napędu do samochodu... Silnik spalinowy jest ordynarnym, prymitywnym napędem i jeszcze długo będzie. No, chyba, że ktoś wynajdzie lepsze ogniwa do akumulatorów elektrycznych.

SDI usterki, jakie jeszcze?

: pn paź 25, 2010 23:43
autor: J@rek
Nisko miska olejowa - wada SDI - i chyba nie tylko SDI.
Skrzynia biegów taka jak w PB 1.4 i 1.6 - czyli do óópy.

Reszta - jeżeli chodzi o silnik to same zalety - IMHO.

A każdy kupuje co mu pasuje lub na co go stać.

SDI usterki, jakie jeszcze?

: wt paź 26, 2010 11:32
autor: Piasek
Jedna z firm która do nas przyjeżdża (dostawca klejów technicznych, silikonów itp) kupiła kiedyś 4 szt (Seat Inca) w SDI gdzieś z przetargu z Francji (jakieś poleasingowe czy po kurierce). W każdym bądź razie każdy miał po 5 lat pies wie ile przebiegu (na licznikach po 200 tyś km ale bez napisu total zatem nie wiadomo które to 300 tyś już kręciły). Jeżdżą tym już 5 rok... Każdy z nich robi między 80 a 100 tyś km rocznie czyli po 400 tyś km najmniej przejechały już ganiając po Polsce i poza wymianami olejowymi i elementów zawieszenia - nic nie robione w silnikach...
Co prawda słychać to że już tam wali pod maską ciężko styrany diesel ale ani wtryski, ani pompy, nawet świec żarowych nie wymieniali - wszystko lata tak jak kupili...
Także po tych autach stwierdzam iż SDI to cholernie dobre silniki...

Re: SDI usterki, jakie jeszcze?

: wt paź 26, 2010 15:06
autor: Bronco
Piasek pisze:Jedna z firm która do nas przyjeżdża (dostawca klejów technicznych, silikonów itp) kupiła kiedyś 4 szt (Seat Inca) w SDI ...Także po tych autach stwierdzam iż SDI to cholernie dobre silniki...
:gora: Aj tam, Aj tam...
:grrr:

SDI usterki, jakie jeszcze?

: wt paź 26, 2010 15:16
autor: munior
Piasek pisze:Także po tych autach stwierdzam iż SDI to cholernie dobre silniki
Nikt nie mówi że złe ,tyle że mułki :grin: .Ale zaletą ,jest brak turbinki ,zawsze to jedna rzecz mniej do padnięcia.A spalonych swiec w bezpośrednim wtrysku można nie zauważyć bo przez większą część roku są zbędne

SDI usterki, jakie jeszcze?

: pt paź 29, 2010 22:24
autor: J@rek
Gdy czytam, jakie ludzie maja problemy z turbo, wszelkie wątpliwości, jakie kiedykolwiek mogłem mieć, mijają.