Strona 3 z 4

: pn sty 25, 2010 23:58
autor: Robertuss
t0mal pisze:Jeśli padła świeca to silnik przez chwilę po odpalenu będzie się telepał i kulawo chodził
w te mrozy tak wlasnie telepie u mnie :( czyli jedna swieca padnieta?
sprawdzalem je tydzien temu kabelkiem i przy wszystkich zaiskrzyło

: wt sty 26, 2010 18:17
autor: Bartek_R
koledzy czy można jeździć bez filtra przynajmniej przez jakiś czas bo masakra, wczoraj dolałem do pełna ropki i buteleczkę desperada a dzisiaj kiszka rano odpaliłem pojechałem do pracy 20km a po pracy powrót do domu i bleee... ujechałem może ze 2 km i autko stanęło, paliwo nie do chodzi odkreciłem przewody od filtra, zassałem z baku leci normalniewięc filtr zamarzł albo cos, więc zrobiłem mostek na rurce z długopisu nie było nic innego filtr ominąłem i do domu dojechałem. i teraz tak myślę założę taki filterek na przewód z "malucha" lepsze to niż nic i nawet minuty na tym nie pochodził zawaliło go jakimś "serem" i zgasł i teraz mam problem złożyłem to z powrotem na rurce ale już zwykłej bo jutro muszę czymś do pracy pojechać, jak kupie nowy filtr to też go zaraz zawali i nie wiem co zrobić bo paliwa mam pod korek czy to spuszczać czy wyjeżdzić bez filtra nie wiem???

: wt sty 26, 2010 18:35
autor: t0mal
Zybyt duże ryzyko, bo możesz załatwić wtryski, a nawet pompa może się zatrzeć. Podczas jazdy filtr powinien być podgrzewany, nie powinien zamarzać (chyba że ktoś wsadził filtr starego typu, bez podgrzewacza na powrocie)
Lepiej wlej butelkę depresatrowa, albo nawet dwie jak jedna nie pomoże - napewno nie zaszkodzi.
Filtr zawsze możesz sobie podgrzać w domu.

: wt sty 26, 2010 18:44
autor: Bartek_R
ale filtr zmieniłem we wrześniu jest taki jak ma być z podgrzewaczem i wrzoraj był płukany bęzyna bo też nie chciał mi puścić paliwa i chwile działał a co do paliwa to ono wygląda tak jak by w nim pływały takie jak by drobinki konsystencji kremu do rąk i to go za lepia i nie wiem jak ja wyjeżdrze to paliwo chyba że jak się troszke ociepli to może się to rozpuści co w nim pływa, a jak by dolać troszkę bezynu jeszcze do tego wszystkieho ze 4l powinny mi sie zmiescić?
t0mal pisze:Zybyt duże ryzyko, bo możesz załatwić wtryski, a nawet pompa może się zatrzeć.
pompa to nie problem bo i tak na półce juz dróga czeka ale gorzej z wtryskami

[ Dodano: 26 Sty 2010 17:45 ]
filtr nie zamarza choc na początku myślałem że tak tylko go zalepia tym białym czyms

: wt sty 26, 2010 18:47
autor: t0mal
To białe coś to parafina, są na stacji środki zapobiegające się wytrącaniu się parafiny z paliwa.

Spróbuj nalać odrobinę depresatora do przewodu paliwowego, i przepchnij to do baku (może się trochę oczyści), następnie odrobinę do drożnego filtra i resztę do baku - może się uda, ale trzeba będzie sporo nalać.

Jeśli nie przejdzie to wylej to co zalałeś albo czekaj do lata - nie ma innego wyjścia.

[ Dodano: 26 Sty 2010 17:53 ]
Problem w tym, że ten syf opada na dno baku, skąd jest zasysany do fltra.

: wt sty 26, 2010 19:04
autor: Bartek_R
nie wiem czy ten desperad cos teraz da bo wczoraj jak tankowałem wlałem to wlałem taka buteleczkę która na 150l paliwa starczyć ma ale on chyba zapobiega wytracaniu sie parafiny a jak ona juz się wytraciła to chyba już nic nie pomoże chyba że spuszcze to paliwo tak jak mówisz i zaleje nowego a to w lecie może ciągnik przepali ale jak teraz spuścić tyle paliwa?

: wt sty 26, 2010 19:11
autor: t0mal
Taka buteleczka starcza co starcza na 150l to za mało na takie mrozy, przynajmniej 0.5 litra trzeba wlać.
Paliwo to normalnie jakimś wmiarę szerokim wężem i trzeba ssać :) - jak podciągniesz paliwo do samej góry to końcówkę węża daj poniżej poziomu baku i samo spłynie - jeśli jest zbyt zamarźnięte to trzeba będzie jakąś pompę znaleźć.

[ Dodano: 26 Sty 2010 18:13 ]
Ja leję takie małe opakowanie 50ml na 30 litrów paliwa i jest ok - silnik cicho chodzi, 0 parafiny.

: wt sty 26, 2010 19:14
autor: Bartek_R
a czy nie ma jakiegoś sitka we wlewie czy przez to wejście w bagażniku spuszczać?

: wt sty 26, 2010 19:37
autor: t0mal
a czy nie ma jakiegoś sitka we wlewie
A tu mnie zagiąłeś - nie mam pojęcia, ale raczej nie ma nic takiego.

: wt sty 26, 2010 19:50
autor: Bartek_R
ok na razie dzięki t0mal, zobaczę jak to wszystko pójdzie ale jak by nie było to jutro jeszcze muszę jechać do pracy bez filtra :crazy:

: wt sty 26, 2010 19:52
autor: t0mal
Powodzenia, kup po drodze filtr, może rozpuszczą się te gluty pod wpływem ciepłego paliwa z powrotu.

: śr sty 27, 2010 00:33
autor: Damilio
Witam!!! mam problem ze swoim golfem 1,6 td 1V. Otóż od pewnego czasu zaczął mi gorzej odpalać kiedy jest zimny. Podgrzeję świece trzy razy i przy mrozach rzędu -20 stopni trochę go kręcę ale zaskakuje. Na początku chodzi jakby na trzy gary a po chwili już normalnie pyrka na czterech. Niepokoi mnie też to, że świece grzeją około 30 sek. kiedy wcześniej trwało to dosłownie chwilkę. Do tego świece grzeją bez znaczenia czy jest ciepły czy zimny tak samo długo. Sprawdziłem trzy świece (bo do czwartej nie miałem dobrego dojścia) i przejście mają. Proszę o pomoc bo nie wiem czy mam świece zmienić czy szukać przyczyny w czymś innym.

: śr sty 27, 2010 09:54
autor: t0mal
Czujnik temperatury padł, ten na górze w króćcu przy głowicy. Odepnij kostkę, i zewrzyj w niej styki, jak lampka się nie zapali to czujnik uwalony, jak nadal będzie grzał świece to masz gdzieś przerwę w kablach.

: śr sty 27, 2010 20:39
autor: Jurand67
Mam to samo, przy -23 ledwo co go odpalilem po kilku próbach i telepotało kolo 4 sekund. Ogólnie codzinnie jak go odpalam to telepocze (tylko z rana lub jak stoi dłuższy czas...), dziś jade wymienić świeczki, napisze czy pomoglo.

[ Dodano: 27 Sty 2010 22:10 ]
Wszystkie świece padnięte były... a palił, fakt że długo i pewnie wkrótce by nie zapalił :):D Teraz ma nowe Boshe i myśle że jutro od rana będzie "różnica" w odpalaniu :) :bajer: