Strona 3 z 5

: wt maja 05, 2009 15:13
autor: Michał_1977
wielblad2, a jak Ci się jeździ na tym azocie,bo słyszałem,że po nabiciu nim opon jeździ się jak wozem drabiniastym (twardo)?

: wt maja 05, 2009 15:20
autor: Piasek
Michaś_1977 pisze:wielblad2, a jak Ci się jeździ na tym azocie,bo słyszałem,że po nabiciu nim opon jeździ się jak wozem drabiniastym (twardo)?
Jeździ się normalnie i klasycznie - tak samo jak na zwykłym powietrzu. Różnica widoczna dla użytkownika to tylko obojętność termiczna azotu. Nie zmienia swojej objętości na skutek zmian temperatur. Reszta "plusów":
- równomierny nacisk na powierzchnie (lepszy niż w przyp. powietrza)
- nie powoduje "erozji" gumy

: wt maja 05, 2009 15:34
autor: wielblad2
Michaś_1977, Czy to zima czy to lato gumy stale trzymają mniej więcej to samo naprężenie jazda owszem troche różnicy jest i przy komforcie jazdy i przy tankowaniu .Jeżeli moja żona , która o jeżdzie wie tyle co kot o lataniu twierdzi że jest różnica w jeżdzie to już o czymś świadczy .Podam przykład - zeszłego roku dałem powietrze przy zmianie opon i tak wróciłem do domu , następnego dnia jechaliśmy rano do pracy i po drodze słyszę "Prosto po pracy pojedziesz po azot nie będziesz auta męczył na gó..ie".Pytam więc -skąd wiesz że to nie azot -"Głupka ze mnie nie rób przecież czuć i słychać jak walą kapcie" -no i musiałem się przypucować .po pracy po azocik i luz.

: wt maja 05, 2009 18:28
autor: Michał_1977
Eeee,no to spoko.W Leżajsku nabicie jednego koła kosztuje 5 zeta.Chyba zainwestuję.Słyszałem także,że azot nie uchodzi z kół tak szybko jak zwykły wiaterek.
I jeszcze jedno pytanie:ile się go nabija?Tyle samo co powietrza? :-k

: wt maja 05, 2009 22:30
autor: brynol
Piasek pisze:, brak wystających dużych przedmiotów (np anteny CB)
antena to przeciez zaden opor... :D
wygina sie dowolnie ;d

: wt maja 05, 2009 23:42
autor: Piasek
brynol pisze:antena to przeciez zaden opor... :D
jak się popatrzy na niektóre co cewki mają wielkości półlitrówki to raczej ciężko uwierzyć że to oporu nie stawia...

: śr maja 06, 2009 10:29
autor: wielblad2
Michaś_1977, Ja do swojego SDI-ka bije na przód 2,3 a na tył 2,2 i chodzi bez żadnego ale tylko jeden warun fele i zaworki muszą być 100% sprawne a wtedy przez cały sezon możesz bujać bez obaw że ujdzie ci choć troche z kólek -tak więc bij i obserwuj zmiany i daj znać jakie są twoje odczucia po zmianie czekam na każdą wypowiedz.

: śr maja 06, 2009 19:47
autor: GRIZLI
Spalanie średnie na poziomie 5,5l/100km... Co trzeba zrobić aby tyle palił? A tak na poważnie, w uturbionym 1.9TDI bez VNT, spalanie na poziomie 4l/100km w trasie to żaden wyczyn. Pisałem już kilka razy -TECHNIKA jazdy dieslem, jest zupełnie inna od benzyna a wielu ma złe przyzwyczajenia. Ostatnio wiele mówi się o Ecorivingu. Jest kilka zasad, które pozwalają na drastyczne obniżenie spalania, jeśli komuś na tym bardzo zależy.
Podam przykład z ostatniego tygodnia (wekkend majowy trochę pojeździłem) :
Trasa 60km tam i 60km z powrotem, potem jeszcze 2 razy to samo. Przejazd trasa Malbork -Kwidzyn-Klasztorek. Dużo wiosek, kręte leśne drogi, spore różnice poziomu gruntu. Średnia prędkość przejazdu wg MFA -w granicy 54km/h - 56km/h. Średnie spalanie wg MFA -----

3.1l/100km ! I co...nie da się ???

Do tego czasu, MFA wykazywało przeważnie średnio 4,5-4,8l. Wiele razy sprawdzone z dystrybutorem i zgadzało się zawsze.

Rekordziści w benzynie 1.8-2.0L osiągają spalanie około 2.7l/100km. W dieslu da się jeszcze mniej.

Fakt, że jazda może wydawać się wolniejsza, choć pomiary czasu przejazdu dokładnie tą samą trasą z prędkościami wyższymi niż 85km/k (110-120), gwałtownymi przyśpieszeniami, hamowaniami, wyprzedzaniem wskazują jednoznacznie, że różnica w czasie przejazdu wynosiła 1-2 minuty a czasem 0. Wystarczył 1-2 tiry na tej trasie i 15km ciągnięcia się za nim aby cały pośpiech szlag trafił. Występowała za to znaczna różnica w spalaniu.

Za dużo aby to opisywać, poszukaj w google o Ecodrivingu. Nie trzeba stosować wszystkich zasad. Będzie się wtedy ,,przyjemniej" jeździło a spalanie i tak znacznie spadnie. Zresztą kto to udowodni, że jazda 120-150km/h, ciągle hamowanie, przyśpieszanie jest wskazane i prawidłowe ? :chytry:

: śr maja 06, 2009 20:14
autor: mivhal_f
no wczoraj zatankowalem 5,6 litra ropki i do dzis przejechalem 130 km...wiec spalanie jest niskie przy wariackiej jezdzie(bez oszczedzania) na trasie mieszanej.

Staram sie stosowac do zasad ecodrivingu,jak przyjdzie jakas wieksza kasa to tez sobie mfa zamontuje.

Pozdro

: czw maja 07, 2009 00:17
autor: LEŚNY LUDEK
mnie zaczął palić ok 7 l zaślepiłem EGR. byłem w Czechach i nie tylko.... po 2 tankowaniach pod korek wychodzi 4,8-4,9 l. w cyklu mieszanym...na autostradzie 140 km/h non stop. dla mnie super :bigok:

: ndz maja 10, 2009 11:39
autor: wielblad2
Michaś_1977, Właśnie wróciłem z trasy -cztery sztuki na pokładzie +bagażniczek dość obciążony i wyszło mi kolego w/g MFA 5,2 l/100km.,średnia prędkość 110/h po co się spieszyć i tak dojadę -wynik uważam za super jak na moje wymagania.

: ndz maja 10, 2009 12:11
autor: Michał_1977
No to i ja na wolnym czasie będę musiał zapodać tego azotu do kółek :P

: ndz maja 10, 2009 15:38
autor: grandi
Tak tylko nikt się nie chwali że pompowanie samym azotem powoduje przyspieszenie korozji felgi.

Wagowy skład powietrza: Składniki stałe:

(skład niezmienny do wysokości 80 km, w stanie suchym czyli bez pary wodnej)

* 78,09% azot
* 20,91% tlen
* 1% argon, neon, hel, metan, krypton, wodór i inne


Więc śmiać mi się chce jak słyszę te opinie że jest super nawet gile z nosa nie ciekną :hmm:

Aby obniżyć spalanie możesz
-zatankować lepsze paliwo v power diesel np
-jechać 80 km :) powyżej 80 km współczynnik mnożymy x2 przy tej prędkości mamy najmniejsze opory
-powietrze w kołąch wiadomo
-wszystkie niepotrzebne rzeczy wyrzucić z auta
-nie otwierać szyb - dodatkowy opór
-przy ruszaniu używac krótko biegów

: ndz maja 10, 2009 17:17
autor: Michał_1977
grandilodz pisze:Tak tylko nikt się nie chwali że pompowanie samym azotem powoduje przyspieszenie korozji felgi.
O i to też jest ważny argument.
grandilodz, ja w zimie jeżdżę na stalowych,więc wtedy mogę odpuścić sobie azot,ale jak na lato zakładam alusy to ich chyba nie "pokręci"ten azocik :hmm: ?